Dan Stevens mówi, że jest „otwarty na oferty”, gdyby Disney zdecydował się na kontynuację swojej przebojowej adaptacji Beauty and the Beast na żywo. Film musical - zaadaptowany z animowanego klasyka Disneya z 1991 roku - odniósł duży sukces, pobijając rekordy popularności w krajowych kasach.
Jego otwarcie w wysokości 350 milionów dolarów było dopiero początkiem, a film przekroczył niedawno granicę 1 miliarda dolarów, co oznacza, że kierownictwo studia myśli przynajmniej o jakiejś kontynuacji. I chociaż Disney obecnie nie dąży do kontynuacji (szef produkcji, Sean Bailey, mówi, że w najlepszym razie prequel lub spinoff jest możliwy), niektóre z jego gwiazd wyglądają jak gry.
![Image Image](https://images.celebritybriefs.com/img/movie-news/0/dan-stevens-open-more-beauty.jpg)
Dan Stevens, który grał tytułową Bestię w filmie, powiedział Variety, że byłby zainteresowany większą rolą, gdyby nadarzyła się okazja:
„To nie jest dla mnie pytanie. Nie jestem pewien, jaka to by była kolej. Jestem otwarta na oferty. Dziwnie byłoby mi o tym słyszeć, ale nigdy nie mów nigdy.”
![Image Image](https://images.celebritybriefs.com/img/movie-news/0/dan-stevens-open-more-beauty_1.jpg)
Jest to tak mało prawdopodobne, jak kontynuacja dźwięków Beauty and the Beast, ale gdyby tak się stało, prawdopodobnie upłynie wiele lat, zanim się urzeczywistni. W tej chwili Disney ma pełne ręce roboty z przystosowaniem kilku innych animowanych klasyków do filmów na żywo, w tym remake'u Lwa Króla Jona Favreau i aktualizacji Dumbo Tima Burtona. A gdy oba filmy pojawią się tej wiosny, Disney ma wersje Mulana na żywo w pracach reżysera Niki Caro, a także Aladyn z Guyem Ritchiem na czele, wkrótce potem. Casting zaczyna się łączyć z tym drugim, a Will Smith rozmawia o Genie.
Aktor, kipiąc sugestią prequela lub spinoffu w prostej kontynuacji, powiedział dalej, że „chciałby przywrócić Bestię z powrotem”, zamiast odgrywać rolę człowieka. Bez względu na to, w którym kierunku zmierza Disney z Beauty and the Beast (jeśli w ogóle), ekscytujące jest usłyszeć, że charyzmatyczny Stevens chciałby powtórzyć swoją rolę Bestii. Był często cytowanym wydarzeniem tego filmu, a jego nowa piosenka „Evermore” była ulubieńcem fanów muzycznych dodatków.
Oczywiście, gdyby miał zagrać w monstrualnie wyglądające stworzenie, prawdopodobnie będzie to kronika jego samotnego czasu od momentu rzucenia na niego zaklęcia aż do momentu, w którym Belle (Emma Watson) weszła w jego życie. I chociaż twórcy z Disneya z pewnością mogliby wymyślić ciekawą historię, aby wypełnić pustkę w historii, która nie została rozwinięta w Beauty and the Beast, trudno jest ocenić, czy fani zareagowaliby masowo na coś podobnego do zwykłego kontynuacja wideo w sposób, w jaki obejmowali oryginał i jego odpowiednik na żywo.