5 powodów, dla których trylogia Hobbitów nie była tak dobra jak Władca Pierścieni (i 5 powodów, dla których była lepsza)

Spisu treści:

5 powodów, dla których trylogia Hobbitów nie była tak dobra jak Władca Pierścieni (i 5 powodów, dla których była lepsza)
5 powodów, dla których trylogia Hobbitów nie była tak dobra jak Władca Pierścieni (i 5 powodów, dla których była lepsza)

Wideo: Język polski. Czy warto czytać fantastykę? 2024, Lipiec

Wideo: Język polski. Czy warto czytać fantastykę? 2024, Lipiec
Anonim

Trylogia Władcy Pierścieni Petera Jacksona do dziś jest jednym z największych osiągnięć filmowych wszechczasów. Trylogia Hobbita, próba Jacksona po raz drugi złapania błyskawicy w butelce, była mniej udana. Zrobiło to równie dobrze w kasie, ale fani, którzy pojawili się w tłumach, aby zobaczyć historię jednej stosunkowo krótkiej powieści, grającej w trio trzygodzinnej epopei, byli bardzo rozczarowani.

Mimo to każda trylogia ma swoje zalety. Oto 5 powodów, dla których trylogia Hobbitów nie była tak dobra jak Władca Pierścieni (i 5 powodów, dla których była lepsza).

Image

10 Hobbit był lepszy: obsługa fanów

Image

Po tym, jak Władca Pierścieni niespodziewanie stał się jedną z najbardziej dochodowych i najpopularniejszych serii w multipleksie, Peter Jackson miał całkiem jasne pojęcie o tym, co fani chcieliby zobaczyć, a następnie umieścił je w centrum uwagi w trylogii The Hobbit. Fani kochali Legolasa w Władcy Pierścieni, więc Jackson dał Legolasowi znaczącą rolę w Hobbicie. Fani uwielbiali sekwencje bitew we Władcy Pierścieni, więc Jackson wcisnął sekwencję bitewną w prawie każdy punkt fabularny Hobbita i cały trzeci film był jedną gigantyczną sekwencją bitewną.

9 LOTR Był lepszy: Brak niepotrzebnych wątków

Image

Książki Władcy Pierścieni przyniosły mnóstwo materiału, z którego mogli pracować Peter Jackson i jego współautorzy. Kiedy zamieniali te książki w trzy scenariusze pełnometrażowe, mogli ręcznie wybrać podploty, które musiały tam być, obsłużyć historię najbardziej i umieścić je w filmie. Jednak krótka i słodka pojedyncza książka Hobbita zawierała wystarczającą ilość materiału, by stworzyć tylko jeden ciasny, dopracowany film. Oznaczało to, że scenarzyści musieli stworzyć kilka wątków fabularnych, które nie miały nic wspólnego z nadrzędną narracją, tylko po to, aby rozciągnąć trylogię do dziewięciu godzin, których chciało studio.

8 Hobbit był lepszy: więcej zabawy

Image

Władca Pierścieni zajmuje się bardzo wysokimi, bardzo ciężkimi koncepcjami. Jest powód, dla którego porównano go z Biblią pod względem zakresu i tematyki. Nie możesz zostawić mózgu przy drzwiach, gdy patrzysz na Władcę Pierścieni. Pod wieloma względami jest to punkt na korzyść LOTR. Ale czasami, kiedy oglądasz film, po prostu chcesz się zabawić. Hobbit koncentruje się na tematyce, która jest łatwiejsza do kontrolowania niż Władca Pierścieni. Chodzi o niebezpieczną moc chciwości. Oznaczało to, że filmy Hobbit mogą być lżejsze i bardziej zabawne niż ich bardziej uznani kuzyni.

7 LOTR był lepszy: był pierwszy

Image

Ponieważ trylogia Władca Pierścieni była najważniejsza, czułem się jak powiew świeżego powietrza i kroczył po zupełnie nowym terenie. Trylogia Hobbita przypominała powtórkę trylogii Władca Pierścieni, ponieważ tak właśnie było. Pisanki i oddzwanianie do Władcy Pierścieni bezwstydnie zostały wrzucone w niepotrzebne wątki fabularne Hobbita. Hobbit wpada w pułapki związane z prequelem, koncentrując się zbytnio na przeszłości, a zbyt mało na opowiadaniu własnych historii. Jako oryginał Władca Pierścieni nie miał żadnych z tych problemów.

6 Hobbit był lepszy: sceny walki jeden na jednego

Image

W trylogii Władca Pierścieni nie ma wielu scen walki jeden na jednego. Istnieje wiele większych sekwencji bitew, w których setki armii ścierają się ze sobą, ale nie widzimy wielu postaci w bójkach. Walki jeden na jednego w Władcy Pierścieni toczą się między postaciami takimi jak Frodo i Gollum (tj. Nieprzeszkoleni wojownicy).

Jednak trylogia Hobbit ma kilka pojedynków jeden na jednego, aby przerwać te większe sekwencje bitewne, i są doskonale zastrzeleni i choreografowani. Na przykład walka Thorina z Azogiem jest jedną z najbardziej niesamowitych scen w całej sadze Petera Jacksona o Śródziemie.

5 LOTR był lepszy: spójny ton

Image

Tonalnie Hobbit tak naprawdę nie wiedział, co się dzieje. Książka, na której została oparta, jest bardziej opowieścią dla dzieci niż czegokolwiek innego, czerpiącą inspirację z bajek i przeznaczoną do opowiedzenia dzieciom, podczas gdy Władca Pierścieni był bardziej epickim tomem wojny, śmierci, miłości i mocy. Filmy odzwierciedlały te tematy i wydawały się odpowiednio wielkie, odpowiednio ponure i odpowiednio epickie. Ale jeśli chodzi o Hobbit, chociaż fabuła była tonalnie spójna z książką, styl wizualny próbował naśladować filmy Władcy Pierścieni, pozostawiając ogólny ton w całym miejscu.

4 Hobbit był lepszy: więcej akcji

Image

W trylogii Władca Pierścieni znajdowały się jedne z najbardziej zapierających dech w piersiach sekwencji akcji - na przykład Bitwa o Głębokę Helma - ale trylogia Hobbit zawierała więcej takich rzeczy, a mniej gadatliwych scen. Jedyny problem ze wszystkimi sekwencjami akcji w Hobbicie polega na tym, że są one generalnie nieistotne. Ponieważ Hobbit jest tak szczupłą książką, wszystkie momenty akcji są dość krótkie i nikt się nie skrzywdzi. Peter Jackson przeciągnął te chwile na spektakularne półgodzinne scenografie, ale miały one bardzo niewielki wpływ na fabułę, a postacie w większości wyszły z nich bez szwanku.

3 LOTR był lepszy: silniejsze tempo

Image

Z uwagi na fakt, że jest oparty na jednej książce i rozłożony na trzy filmy, fabuła i tempo trylogii Hobbit jest niezwykle niespójne. Jego struktura po prostu nie została napisana tak, aby można ją było podzielić na trzy osobne narracje z trzech aktów. Gdyby Hobbit powstał jako dwuczęściowy film, jak początkowo zamierzał Guillermo del Toro, byłaby to inna historia. Ale realizacja jako trylogia oznaczała, że ​​sekwencje, które zajmowały tylko kilka akapitów książki, zostały przeciągnięte do meandrujących godzinnych części filmu. Z kolei Władca Pierścieni został napisany jako trylogia. W rezultacie jego fabuła i tempo były znacznie silniejsze i bardziej spójne.

2 Hobbit był lepszy: bardziej zaawansowany CGI

Image

Władca Pierścieni nie może być tak naprawdę odpowiedzialny za to, że ma mniej rozwinięte efekty CGI niż Hobbit, ponieważ LOTR powstał, gdy CGI jako całość był w powijakach, a Hobbit został kilka lat zaawansowania technologicznego później.

Nadal jednak nie można temu zaprzeczyć na korzyść Hobbita. Efekty CGI Władcy Pierścieni mają ostre krawędzie. Na przykład Gollum wygląda odpowiednio przerażająco, ale w niesamowity sposób, polegając na wydajności Andy'ego Serkisa, aby sprzedać postać. Gollum of the Hobbit wygląda realistycznie i ma za sobą niesamowitą wydajność Serkisa.

1 LOTR był lepszy: to miała być trylogia

Image

Kiedy Guillermo del Toro został zaangażowany w reżyserię adaptacji filmowej Hobbita, chciał, aby był to film dwuczęściowy, ponieważ książka jest podzielona na dwie części i to miało sens. Ale ponieważ trylogie zarabiają więcej niż filmy dwuczęściowe (ponieważ jest jeszcze jeden film, za który publiczność ma zapłacić), studia starały się o trylogię.

Peter Jackson zastąpił del Toro i dołożył wszelkich starań, aby dać studiom trylogię, jakiej chcieli, i dać fanom historię, której chcieli, ale udało mu się to tylko na pierwszy rzut oka. Władca Pierścieni miał być trylogią, więc oczywiście działa lepiej jako trylogia filmowa.