Recenzja Supergirl: Dosyć jest dosyć, czas zwolnić

Spisu treści:

Recenzja Supergirl: Dosyć jest dosyć, czas zwolnić
Recenzja Supergirl: Dosyć jest dosyć, czas zwolnić

Wideo: San Andreas - recenzja - TYLKO PREMIERY 2024, Czerwiec

Wideo: San Andreas - recenzja - TYLKO PREMIERY 2024, Czerwiec
Anonim

[To jest przegląd pierwszego sezonu Supergirl, odcinek 17. Będą SPOILERY]

-

Image

Po tym, jak w zeszłym tygodniu wyemitowała jeden z najbardziej rozczarowujących odcinków sezonu - w którym Kara straciła panowanie nad sobą, obróciła miasto przeciwko niej i zrujnowała prawie każdy związek, jaki miała - trudno było wiedzieć, jak powróci Supergirl. Trudno stwierdzić, czy lepiej czy gorzej, że „Łowca” prawie nie zwraca uwagi na zwroty akcji i zdrady z poprzedniego odcinka, ale gdy J'onn J'onzz jest teraz narażony, jego przyjaciele muszą utrzymać stabilność. I chociaż odcinek pokazuje niektóre z jego najsilniejszych momentów, kontynuowany (i niewytłumaczalny) wyścig z czasem po raz kolejny skraca je, wraz z występami starającymi się podnieść poziom serii.

W „Manhunter” w reżyserii Chrisa Fishera z opowiadaniem Dereka Simona i teledyskiem Cindy Lichtman i Rachel Shukert Lucy Lane (Jenna Dewan Tatum) powraca w ramach dochodzenia wojskowego w sprawie DEO po ujawnieniu Hanka Henshawa (David Harewood). Podczas przesłuchań w końcu przedstawiane są losy prawdziwej Henshaw, a także Jeremiasza Danversa (Dean Cain).

Retrospekcje i zdrada

Image

Wydawało się, że w tym czasie Cat Grant (Callista Flockhart), zwracając się do Supergirl, pozostawiając ją, by przekonała miasto, że to wina czerwonego kryptonitu jest winna jej gniewu, miała na celu rozpoczęcie pokazu na nowej trajektorii. Niewytłumaczalne (i w tym tygodniu usłyszysz to słowo całkiem sporo), zamiast tego bohaterka zajmuje miejsce z tyłu. Jakkolwiek groźne mogą być obce istoty, to wojskowi próbują przeprowadzić sekcję J'onn i zamknąć na klucz każdego, kto znał jego tajemnicę, co stanowi bardziej bezpośrednie zagrożenie.

Ostatecznie zagrożenie zostaje rozwiązane po tym, jak J'onn w końcu poprowadzi widzów przez wydarzenia towarzyszące śmierci Hanka Henshawa i Jeremiaha Danversa. Wkrótce pojawia się spojrzenie Alexa (Chyler Leigh), ponieważ ona również jest podejrzana. Na szczęście pomyślnie zdała test wykrywacza kłamstw … ale i tak została aresztowana. Wszelkie obawy, że Lucy Lane źle zareaguje na naukę tajnej tożsamości Kary, zostały wkrótce odrzucone, gdy połączyła siły z Supergirl, aby uratować J'onn i wkroczyć jako jego wybrany następca w DEO. Niespodziewany zwrot akcji, który może być podzielony wśród fanów (ponieważ rola J'onn w serialu jest teraz kwestionowana), ale daje bohaterowi przestrzeń do rozwoju, jeśli nic więcej.

Gdzie indziej Winn jest zmuszona (?) Zdradzić zaufanie (?) Swojej dziewczyny (?) Siobhan (Italia Ricci), gdy wkrada się do biur CatCo, by zwolnić Kara … ponownie. Niepomyślnie zaczyna swoją historię o supervillainach, spadając z dachu.

Poważnie, dlaczego tak się śpieszymy?

Image

Jest to naprawdę zdumiewający problem, który pogarsza fakt, że pisarze stworzyli go całkowicie samemu: gdzie Strzała CW walczyła o wypełnienie sezonu, rozciągając nawet drobne lub żmudne wątki na całe łuki z wieloma odcinkami, Supergirl ma mnóstwo linii fabuły, które zasługują na uwagę. W zeszłym tygodniu publiczność obserwowała, jak autorzy próbowali dopasować nie mniej niż pół tuzina znaczących wątków do jednego odcinka, oprócz wysłania Kary w czerwony gniew napędzany czerwonym kryptonitem. Ale w tym tygodniu zamieszanie stało się poważnym zmartwieniem, ponieważ niewytłumaczalny pośpiech serialu - i mamy na myśli pośpiech - aby przejść obok nawet obiecujących punktów fabularnych i scen, które w rzeczywistości poświęciły znaczenie jako bezpośredni rezultat.

David Harewood (łatwo jeden z najbardziej utalentowanych członków obsady) ma wreszcie szansę zagrać prawdziwego Hanka Henshawa - ksenofobicznego, morderczego żołnierza - ale w niewytłumaczalny sposób ogranicza się do zaledwie dwóch scen przed zabiciem. Nie podejmuje się żadnego wysiłku, aby zrozumieć jego poglądy lub relacje robocze powstałe między nim a Jeremiaszem Danversem po uprowadzeniu go z rodziny. Podobnie, fakt, że J'onn znał Jeremiasza, został podkreślony na początku serii, przy czym J'onn obiecał ojcu Alexa i Kary, że ochroni ich jako swoich.

Jednak dzięki dotknięciu palców pisarzy i showrunnerów ta interakcja - tak naprawdę nie można jej nazwać rozmową - stanowi kilka linii dialogu. Mimo to dopracowane efekty specjalne (i poprzednio zainwestowane w bolesne pochodzenie J'onn) oznaczają, że scena udaje się wyróżnić. A przynajmniej tak by było, gdyby nie bezustannie rozwijająca się partytura obiecała niecierpliwym widzom, że sytuacja na chwilę się odrodzi.

Image

To dziwne, ponieważ spokojna i kontemplacyjna retrospekcja ukazująca śmierć Zielonych Marsjan była, naszym zdaniem, tak zaszczytną historią pochodzenia, jak J'onn. Jeszcze dziwniejsze, ponieważ zakładamy się, że każdy fan zaoferuje głośne „tak, proszę!” na pomysł oglądania Jeremiasza i J'onn wymieniających się historiami przy świetle ognia przez cały odcinek.

Tam, gdzie ta scena powinna mieć takie samo znaczenie, szczególnie z perspektywy czasu, kończy się niepowodzeniem wyłącznie na podstawie poświęconego jej czasu. Pierwsze spotkanie człowieka z Marsjaninem, zjednoczone przez ich ojcostwo tak mocno, że ocalały poświęcił swoje życie, aby spełnić umierającą prośbę drugiego człowieka - i zostało ono przerwane, aby były asystent Cat Grant mógł napisać wiadomość e-mail o sabotażu i zostać udaremnionym przez chłopak, który do tej pory nigdy nie marnowałby czasu na tak mściwą, nikczemną osobę.

Znowu jest to problem, którego Supergirl nie musi mieć: efekty pracy polegające na tym, że młoda Kara ratuje matkę i dziecko przed płonącym samochodem, zostały przeniesione lepiej niż większość dorosłych akcji (nawet jeśli trudno to zrobić poczucie twierdzenia Jeremiasza, że ​​Kara nie powinna być bohaterem … i prawdopodobnie pozwoliła umrzeć kobiecie i jej dziecku).

Image

Być może najbardziej rozczarowujący moment przychodzi, gdy scenarzyści wykonują swoje największe dotychczasowe prace, wykorzystując rozmowę o pracę Kary jako okazję do pokazania, jak Kara musi pasować do tłumu i być postrzegana jako wyjątkowa, czyni ją idealnym kandydatem. Jako że doskonale ilustruje, w jaki sposób skończyła w tej pozycji, scena ma dziesiątki warstw w grze, ponieważ Kara staje przed wyborem superbohaterów lub życia codziennego, nie wspominając o jednym pragnieniu, które informuje jej całą postać i potencjalnie mówiąc dla całego pokolenia młodych fanów: „być tego wartym”.

To, że te potężne, potencjalnie inspirujące momenty (poparte osiągniętymi występami) są zmuszone do dzielenia się odcinkiem ze sobą, sprzedaje je krótko. Ale zmuszanie ich do podzielenia się odcinkiem z feudą w miejscu pracy, która wyszła znikąd, romans, który od samego początku nie miał sensu, i jeszcze jeden jednowymiarowy, nienawistny wobec obcych-ponieważ-dlaczego-nie wojsko jest poważnym - poważny - problem, jeśli CBS ma nadzieję, że serial zyska na popularności, a nie straci.

Supergirl powraca z „Worlds Finest” w najbliższy poniedziałek o 20:00 na CBS. Obejrzyj podgląd poniżej: