Przepustka bitewna Dota 2 jest do bani i ładuje graczy, aby uniknąć toksyczności

Przepustka bitewna Dota 2 jest do bani i ładuje graczy, aby uniknąć toksyczności
Przepustka bitewna Dota 2 jest do bani i ładuje graczy, aby uniknąć toksyczności
Anonim

Dota 2, niezwykle popularna odpowiedź Valve na słabnące szaleństwo MOBA w tym dziesięcioleciu, denerwuje graczy swoją przepustką bitewną. Ponieważ wyklucza to tych, którzy nie dokonują wpisu z bufora toksyczności, o który prosi się od dawna, przepustka obniżyła grę z długofalowego statusu darmowej gry do czegoś bardziej zbliżonego do „pay-to-enjoy”.

Obecnie sytuacja na MOBA nie jest zbyt pozytywna, ponieważ deweloper stojący za największym konkurentem Dota 2, League of Legends, został ostatnio uderzony przez strajk pracowników na tle dyskryminującego środowiska pracy. Zostało to poprzedzone pod koniec ubiegłego roku przez twórcę Heroes of the Storm, Blizzarda, który oślepił społeczność gry i e-sportowców na liście płac, gdy bez ostrzeżenia ograniczył obsługę gry. Z bolesną ironią, szkodliwa chmura otaczająca twórców tych gier odpowiada poziomom toksyczności, które niezmiennie zalewają ich społeczności, które są zgodne z ogólną zasadą, że z czasem stają się bardziej wyczerpane dzięki dodatkowej pomocy witriolu.

Image

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w szybkim widoku.

Image

Zacząć teraz

Ponieważ gry MOBA są znane wśród gier online z powodu złego zachowania i sportowej bazy graczy, zaskoczyło wielu graczy, gdy okazało się, że bardzo potrzebny filtr toksyczności Dota 2 został zamknięty za bramą płatniczą dzięki przepustce The International 2019 Battle Pass. Przepustki bitewne nie są niczym nowym dla Valve, z ciągle rozwijającym się systemem, którego początki sięgają pierwszego wprowadzenia w 2013 roku, a dochody przeznaczane są na słynne na całym świecie coroczne turnieje e-sportowe The International i ciągłe wsparcie dla Dota 2 i inne gry Valve. Wcześniej te Przepustki Bitewne były źródłem nowych kosmetyków, ale teraz do tych przedmiotów dołączono funkcje, które znacznie poprawiają ogólne wrażenia z gry Dota 2, w tym eksperymentalna funkcja Unikania Gracza i niezwykle pomocne dodatki do interfejsu użytkownika gry, które dają graczom płacącym łagodny przewaga nad tymi, którzy nie kucają.

Image

Wprawdzie pozornie proste wydaje się wprowadzenie 10 USD, aby zdecydować się na standardową Przepustkę Bitewną Dota 2 i szybko zdobywać nagrody, podobnie jak w innych darmowych tytułach, takich jak Fortnite, jednak sprawy komplikuje ciągłe przesuwanie bramki chodzi o wyrównywanie w Battle Pass. Podczas gdy większość odblokowań była dość łatwo osiągalna poprzez konsekwentną grę, absurdalnie wysoka liczba poziomów, które należy wypalić w najnowszej Przepustce Bitewnej Dota 2, aby zdobyć pożądane nagrody, wydaje się znacznie zachęcać do kupowania kolejnych poziomów. Za 10 USD za 25 poziomów i do zdobycia aż 2000 poziomów, wielu graczy, którzy nadal grają w grę z prostego przymusu, prawdopodobnie będzie musiało opróżniać swoje portfele, aby upewnić się, że ich liczba w grze ciągle rośnie w górę.

Programiści tacy jak Valve ostatecznie muszą zarabiać pieniądze, ale istnieją wyraźne punkty, w których społeczności wielu gier wytyczyły granicę w przeszłości, z nadmiernym grindem i czymkolwiek nawet nieco przypominającym płatną wygraną, które należą do najbardziej znanych. Jeśli deweloper jest mądry, Valve powinna ogłosić, że ich płatny eksperyment funkcji unikania gracza był szokująco szybki sukces i udostępnić tę funkcję wszystkim graczom Dota 2. Zamiast być atakowanym zarówno przez Valve, jak i innych graczy, przynajmniej lojalni gracze mogą zdecydować się na celowanie tylko przez tych pierwszych.