Czy programy telewizyjne o charakterze „detektywistycznym” zabijają kreatywność?

Spisu treści:

Czy programy telewizyjne o charakterze „detektywistycznym” zabijają kreatywność?
Czy programy telewizyjne o charakterze „detektywistycznym” zabijają kreatywność?
Anonim

Finnegans wake. Raj utracony. House of Leaves. To tylko kilka książek, które zostały nazwane „niefilmowalne”, ale gdyby którekolwiek z nich zostały kiedykolwiek przystosowane do serialu telewizyjnego, prawdopodobnie byłby to postępowanie karne.

W koncepcji policyjnego programu detektywistycznego jest jakiś środek konserwujący - z niespodzianką - który pozwala przerabiać tę samą formułę nieskończoną liczbę razy. W tym tygodniu kończy się sezonowa adaptacja telewizyjna komiksu iZombie, Roba Thomasa i Dianne Ruggiero autorstwa Chrisa Robersona i Michaela Allreda, w której czuły grabarz zombie stał się czującym towarzyszem kostnicy, pomagając Departamentowi Policji w Seattle w rozwiązywaniu przestępstw poprzez zjedzenie mózgi niedawnych ofiar morderstw.

Image

iZombie nie jest jedynym materiałem źródłowym, który został poddany proceduralnej procedurze kryminalnej podczas podróży na mały ekran. Tej jesieni Neil Gaiman i Mike Carey interpretują Lucyfera z odcisku Vertigo DC i pomagają gliniarzowi LAPD w rozwiązywaniu spraw („Ona jest gliną! On jest diabłem! Razem rozwiązują przestępstwa!”). Mózgowy raport science fiction dotyczący mniejszości ma to samo, również dla Foxa, z emancypowanym „Precogiem” Dashem zapobiegającym morderstwom z pomocą detektywa z Waszyngtonu („Ona jest gliną! Jest jasnowidzem! Razem rozwiązują przestępstwa!”)

Nie można zaprzeczyć, że struktura tygodnia z nadprzyrodzonym lub science fiction tworem stworzyła bardzo udane i długo działające programy telewizyjne. Czy jednak przekształcanie wysoce unikalnego i oryginalnego materiału źródłowego w celu dopasowania do tej formy prowadzi tylko do programów telewizyjnych, które są twórczo i narracyjnie ograniczone? Czy program taki jak Hannibal byłby tak udany, gdyby showrunner Bryan Fuller był zmuszony, aby Will Graham i Hannibal Lecter wspólnie rozwiązywali inne przestępstwa co tydzień przez pięć sezonów?

-

Image

Dlaczego telewizja jest zdominowana przez gatunek

Telewizja zbudowana jest wokół gatunku. Jeśli Raport ZiZombie, Lucyfera i Minority nie został wybrany do adaptacji w procedurze detektywistycznej, prawdopodobnie zostałby dostosowany do innej, równie formalnej skrzynki narracyjnej. Nawet programy, które są chwalone za wywrotowe i oryginalne - takie jak Six Feet Under, House of Cards i Breaking Bad - mogą być starannie sklasyfikowane w polu „prestiżowy dramat”.

Nie jest to unikalne dla medium, ale występuje praktycznie w każdej sferze, w której kreatywność zderza się z przemysłem. W długich i wymownych słowach naukowca społecznego Toby'ego Millera „telewizja jest jeszcze jednym procesem przemysłowym podporządkowanym dominującym siłom gospodarczym w społeczeństwie, które zawsze dążą do skutecznej standaryzacji”. Gdyby iZombie nie został zaadaptowany na postępowanie kryminalne, to zostałby zaadaptowany na sitcom, Flashowy serial przygodowy science fiction, prestiżowy dramat, półgodzinny serial animowany lub dowolną liczbę akceptowalnych formatów telewizyjnych, które są wypróbowane, przetestowane i wstępnie zatwierdzone.

Proceduralne dramaty detektywistyczne nie ograniczają się bardziej do wyobraźni pisarza niż jakikolwiek inny program. Proces pisania w telewizji jest zwykle oparty na zbiorowym wysiłku z pokoju pisarzy, a nie z jednego autora, a pisarze ci muszą spełniać określone kryteria. Niezależnie od tego, czy chodzi o pisanie historii o strukturze czteroczęściowej (w celu uwzględnienia przerw reklamowych), wiedząc, czy sezon sezonu musi zostać rozciągnięty na 10 odcinków, czy 22, czy też świadomie pisze odcinki butelek, aby zaoszczędzić pieniądze na odcinki o dużym budżecie, telewizja jest wszystko o znalezieniu kompromisu między kreatywnością a przemysłem.

-

Image

Nieskończone sposoby na wycięcie miejsca zbrodni

W większości proceduralnych programów detektywistycznych - w tym science fiction i nadprzyrodzonej perswazji - na ogół w każdym odcinku znajduje się lista kontrolna. Jest przestępstwo tygodnia, przesłuchuje się kilku podejrzanych, śledczy ścigają serię czerwonych śledzi, odkrywając więcej wskazówek, w końcu znaleziono prawdziwego winowajcę i wszyscy nauczyliśmy się cennej lekcji. Ale czy to nie jest nudne?

Nie w opinii Eda Whitmore'a, weterana procedur kryminalnych, który większość swojej kariery spędził na pisaniu programów podobnej rasy, w tym CSI, Dalziel i Pascoe, oraz długoletniego brytyjskiego dramatu kryminalnego Silent Witness. W wywiadzie dla BBC opublikowanym na krótko przed premierą 18 sezonu Silent Witness Whitmore zachwycił się tym, co uważa za praktycznie nieograniczoną swobodę twórczą dostępną w gatunku przestępstw telewizyjnych.

„Możesz opowiedzieć dowolną historię, którą chcesz … Możemy tworzyć historie o seryjnych zabójcach, możemy tworzyć historie o terroryzmie, możemy tworzyć historie o przemocy domowej, możemy tworzyć historie o pierścieniach pedofilskich. Naprawdę nie ma możliwości nie odchodź, ponieważ każda działalność przestępcza pozostawia ślady kryminalistyczne, [i] duża część działalności przestępczej pozostawia ciało. Jeśli masz pomysłowość i jesteś pomysłowy … możesz prowadzić samochód „Silent Witness”, aby dowolne miejsce docelowe ”.

Chociaż można przeciwdziałać, że „dopóki chodzi o przestępstwo” jest dość znaczącym zastrzeżeniem, że można „opowiedzieć dowolną historię, którą chcesz”, Whitmore nie martwi się, że zabraknie mu świeżości inspiracja, nawet po tak długim pisaniu w gatunku. W przekonujący sposób argumentuje, że jeśli postępowanie karne jest nudne i wydaje się niewyobrażalne, ostatecznie jest to wina pisarzy, a nie gatunku.

-

Image

Przypadek (badanie) tygodnia

Pochodzenie wielu współczesnych policyjnych procedur pochodzi od pradziadka ich wszystkich: Arthura Conana Doyle'a i jego bystrego dzieła Sherlocka Holmesa.

Kiedy pierwotnie ogłoszono, że CBS dokonuje nowoczesnej adaptacji tajemnic Doyle'a Sherlocka Holmesa, więc wkrótce po udanym uruchomieniu Sherlocka BBC reakcja była dość przewidywalna. Uznany brytyjski dramat składający się z 90-minutowych odcinków w porównaniu z amerykańskim proceduralnym programem detektywistycznym z 24 odcinkami w sezonie, kobietą Watson i bez Baker Street? Monokles wyskakiwały wszędzie.

Gorączkowe kłótnie o to, które show jest lepsze na bok, Sherlock i Elementary są doskonałymi przykładami tego, jak dwie różne adaptacje tego samego materiału źródłowego z tym samym „chwytem” (współczesne ustawienie) mogą być tak bardzo różne. Spośród dwóch programów Elementary jest prawdopodobnie znacznie bliższy strukturze oryginalnych opowiadań o Sherlocku Holmesie, podczas gdy Sherlock (w szczególności trzeci sezon) jest bardziej skłonny pozwolić faktycznym skrzynkom przejść na drugi plan, aby skupić się na postaciach „dramat interpersonalny.

Opowieści Doyle'a miały ogromny wpływ na gatunek kryminalny, dzięki połączeniu dramatu i kryminalistyki. Główną przesłankę policji angażującej pomoc cywilnego konsultanta o unikalnych zdolnościach rozwiązywania przestępstw można prześledzić od Sherlocka Holmesa aż po jego rozpowszechnianie w programach takich jak The Mentalist, iZombie, Due South i Castle. Sherlock mógł kiedyś być jedynym detektywem konsultingowym na świecie, ale zdecydowanie już go nie ma.

-

Image

Wniosek

Twierdzenie, że wysoce ustrukturyzowana natura procedur kryminalnych jest twórczym ślepym zaułkiem, ostatecznie wiąże się z szerszym pytaniem o wpływ struktury na kreatywność. Jon Stewart, pisarz i prowadzący Daily Show, opowiedział się za korzyściami wynikającymi ze ścisłej struktury, gdy powiedział w wywiadzie: „Naprawdę wierzę w to, że kreatywność pochodzi z granic, a nie z wolności. Wolności, myślę, że nie wiesz co ze sobą zrobić. Ale kiedy masz strukturę, możesz improwizować ”.

Ostatecznie procedura kryminalna ma pozostać tak długo, jak długo sieci telewizyjne - które przecież opierają się na niemałym rachunku za programy takie jak Zombie i Lucyfer - pozostają przekonane, że jest to skuteczny sposób tworzenia i utrzymywania widowni. Ale choć obserwowanie szeregu dostosowań, w ramach których dochodzi się do postępowania karnego, może być irytujące, struktura tygodnia jest z natury bardziej nudna i mniej kreatywna niż na przykład prestiżowy dramat, taki jak Game of Thrones ? Czy to tylko kwestia zaangażowanego talentu?

Jesteśmy zainteresowani, aby dowiedzieć się, jak czytelnicy Screen Rant myślą o bieżącym i nadchodzącym szeregu dramatów związanych z przestępczością proceduralną - oraz ogólnie o gatunku - daj nam znać, co myślisz w komentarzach.