Gwiezdne wojny: Mads Mikkelsen rozmawia o nieuczciwych powtórkach

Spisu treści:

Gwiezdne wojny: Mads Mikkelsen rozmawia o nieuczciwych powtórkach
Gwiezdne wojny: Mads Mikkelsen rozmawia o nieuczciwych powtórkach
Anonim

Gdy fani czekają na grudniową premierę pierwszego filmu spin-off Star Wars: Rogue One: A Star Wars Story, film ten został niedawno uderzony kontrowersjami dotyczącymi jego powtórzeń. Po pogłoskach o spanikowanych dyrektorach Disneya, którzy martwili się po niepowodzeniu pokazów testowych (które od tego czasu zostały zdemaskowane), pickupy były przedmiotem niekończącej się fali spekulacji, tworząc mętny obraz. Źródła Lucasfilm przekazały swoje własne konto mediom, ale to nie stłumiło różnych teorii krążących w Internecie.

Ze swojej strony drużyna Rogue One postępuje normalnie, ponieważ powtórki zawsze były częścią planu (jak na każdym głównym słupku namiotu). Nie można powiedzieć, jaka jest opinia studia na temat surowego cięcia w tym momencie, ale jeśli komentarze Mads Mikkelsen z Rogue One są czymś, co można pominąć, widzowie nie mają się czym martwić.

Image

W wywiadzie dla The Independent aktor żartował, że lawina raportów z powtórzeń działała jako „darmowa reklama” dla Rogue One. Oferując swoje podejście do sytuacji, Mikkelsen wykorzystał swoje doświadczenie z poprzednich hitów filmowych, aby zilustrować, jak ta praktyka jest powszechna w branży:

„Zasadniczo wszystkie duże filmy, które nakręciłem, zawsze mają powtórki, jest to część ich budżetu. Albo nie są zbytnio zadowoleni ze sceny, z tego, jak działaliśmy, albo może jest coś, co chcieliby dodać. To nie jest nowa rzecz, dzieje się z każdym filmem. Nieważne, czy jest większy czy mniejszy, nie mam pojęcia, nie mam nic do porównania. To ten sam film, to tylko dodawanie drobnych kawałków tu i tam, aby dokończyć polerowanie.. ”

Image

Mikkelsen powiedział, że „to ten sam film” z pewnością będzie pocieszający dla kinomanów, mając nadzieję, że Rogue One oferuje inne wrażenia w galaktyce Gwiezdnych Wojen. Na zeszłorocznej imprezie Celebration Gareth Edwards podał do publicznej wiadomości swoje zamiary kierowania dramatem wojennym, który nie przypominał tradycyjnej opery kosmicznej w ponumerowanych odcinkach sagi. Zwiastun zwiastuna Rogue One z pewnością wskazywał na ciemniejszy ton - historię, w której grupa zbuntowanych (i potencjalnie moralnie dwuznacznych) Rebeliantów musi walczyć z bezwzględnością Imperium Galaktycznego. Wariacja, jaką zapewniają filmy antologiczne, może znacznie przyczynić się do zapewnienia długoterminowych perspektyw serii, więc ważne jest, aby każda była wyjątkowa i nie była tym samym.

Dyskutowano o tym, jak obszerne będą powtórki Rogue One, a niektóre raporty wskazują, że połowa filmu musi zostać przerobiona. Według Lucasfilm planuje się, że zostaną one opakowane przed Star Wars Celebration 2016 w lipcu, co sugeruje, że nie są zbyt drastyczne. W swoim wywiadzie Mikkelsen powiedział, że będzie zaangażowany w odbiór „jednego dnia” za kilka tygodni, co uwiarygodni oświadczenie studia. Nie wiadomo, jak duża jest rola Mikkelsena, ale gdyby Edwards przereagował znaczną część filmu, aktor najprawdopodobniej byłby na planie dłużej niż jeden dzień. „Małe kawałki” wydają się być głównym celem.

Ponieważ Rogue One jest filmem Gwiezdne wojny i jednym z najbardziej oczekiwanych projektów roku, jego powtórki były bardziej skupione na porównaniu z innymi filmami. Teraz, gdy kurz osiadł po pierwszej fali, wydaje się, że Rogue One nie ma większych problemów i dotrze do kin w tym sezonie świątecznym zgodnie z planem. Oczywiście ci, którzy są najbliżej produkcji (pracownicy Mikkelsen i Lucasfilm), nie zamierzają publicznie szerzyć strachu przed jego premierą, ale są szanse, że Rogue One to kolejna solidna odsłona serii Star Wars i świetny start do samodzielnej serii.