Star Wars Battlefront: Kampania reklamowa celebrytów

Star Wars Battlefront: Kampania reklamowa celebrytów
Star Wars Battlefront: Kampania reklamowa celebrytów
Anonim

Gdy Star Wars: Episode VII - The Force Awakens zbliża się coraz bardziej do swojej masowej premiery w kinach w grudniu tego roku, kampanie promocyjne nabierają tempa. To, co przyszło wcześniej pod względem marketingu i reklamy, to tylko kropla na głowie. Krótko mówiąc, nadszedł czas na wszystkie formy promocji związane z Przebudzeniem Mocy. Nadszedł czas - zanim wszystko wiadomo o filmie i zanim tajemnica wokół niego wyparuje - aby przyciągnąć jak najwięcej uwagi.

W zeszłym tygodniu DICE / EA wypuściło Star Wars Battlefront, ich długo oczekiwaną grę wideo związaną z Przebudzeniem Mocy. W przeważającej części zarówno recenzje, jak i sprzedaż były zachęcające. Gra miała długi okres promocji, w tym reklamę z udziałem nominowanej do Oscara Anny Kendrick (Zmierzch), w której naśladowała słynne Obi-Wana-Kenobiego „Jeśli mnie powalisz

Image

”Z Star Wars: Episode IV - A New Hope. To był dobry ruch ze strony DICE / EA, ponieważ reklama wywołała niemałe zainteresowanie w ostatnich dniach poprzedzających premierę gry.

Ale nie każdy rzecznik sławnych osób okazał się najlepszym posunięciem dla Star Wars Battlefront. Niedawny post na Instagramie autorstwa Benjamina Burnleya, frontmana amerykańskiego zespołu pop Breaking Benjamin, ujawnia, że ​​EA próbowało zapłacić Burnleyowi za promocję gry w mediach społecznościowych. Jak widać, wyniki końcowe nie były dokładnie tym, na co liczył DICE / EA.

Chcieli mi zapłacić, żeby napisać, że podoba mi się ta gra z gównem. Mogą wsadzić ją w tyłek, ta gra jest do bani Wolę oglądać okropne prequels boga, a potem zagrać w tę gówno jeszcze jedną sekundę, która zrujnuje Gwiezdne Wojny EA:)

Zdjęcie opublikowane przez Benjamina Burnleya (@benjaminburnleybb) 20 listopada 2015 o 12:59 PST

Nie ma konkretnych informacji na temat tego, dlaczego EA uważało, że Burnley był odpowiednim kandydatem do pomocy w promowaniu ich gry - chociaż ubrał się w tym roku jako Kylo Ren na Halloween. Być może było to postrzegane jako dobra wskazówka, że ​​jego miłość do Gwiezdnych Wojen pomogłaby przenieść grę. Niezależnie od powodu, dzięki doborowym słowom i zepsutej grze, Burnley nie jest fanem. Stoi to w wyraźnym kontraście z Anną Kendrick, której blisko 5 milionów obserwujących na Twitterze obserwowało ją regularnie na Twitterze.

Płacenie celebrytom za promowanie produktów to nic nowego. W tym przypadku DICE / EA próbowało zdobyć nowego rzecznika i nie powiodło się, ale z pewnością nie oznacza to, że DICE / EA było w błędzie. Jednak odpowiedź Burnleya jest bardziej napadem złego dziecka niż ważnym stwierdzeniem na temat jakości Star Wars Battlefront lub praktyk biznesowych DICE / EA. W każdym razie brak wsparcia ze strony piosenkarza pop z pewnością nie zaszkodzi sprzedaży gry, ani nie zniechęci oczekiwania tych, którzy skorzystają z pierwszej części DLC - The Battle of Jakku - dostępnej w grudniu.

Star Wars Battlefront jest już dostępny na Xbox One, PS4 i PC. Dodatek do Battle of Jakku będzie dostępny od 8 grudnia. Tutaj możesz zamówić w przedsprzedaży.

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens trafi do kin 18 grudnia 2015 roku, a następnie Rogue One: A Star Wars Story 16 grudnia 2016, Star Wars: Episode VIII 26 maja 2017, a Han Solo Star Wars Anthology 25 maja 2018 r. Gwiezdne wojny: odcinek IX ma trafić do kin w 2019 r., a trzeci film z Gwiezdnych wojen w Antologii w 2020 r.