Przegląd finałowy sezonu 5 „Louie” - bitwa o podział pokoleniowy

Przegląd finałowy sezonu 5 „Louie” - bitwa o podział pokoleniowy
Przegląd finałowy sezonu 5 „Louie” - bitwa o podział pokoleniowy
Anonim

[To przegląd finału sezonu 5 Louiego i sezonu jako całości. Będą SPOILERY.]

-

Image

Jednym z wątków tematycznych, który rozbrzmiewał w skróconym, powracającym do podstaw cyklu 5 sezonu Louiego, był pomysł, że alter ego na ekranie Louisa CK było zakłócone jego spotkaniami z członkami młodego pokolenia. W rzeczywistości jest to temat, który CK badał wcześniej (scena kawiarni pełna niezrozumiałych młodych ludzi jest świetnym przykładem). Narzekanie to najlepsza nieruchomość dla zepsutych mężczyzn w średnim wieku (takich jak obecność CK na ekranie); rodzaj rzeczy, która normalnie prowadziłaby do przebrania się zaabsorbowanego tysiąclecia, kogoś, kto jest zbyt skupiony na swoim telefonie komórkowym lub mediach społecznościowych, aby zauważyć subtelne niuanse życia, a tym bardziej znaleźć w sobie na to stać ktoś z innego pokolenia jest odrobiną szacunku tylko dlatego, że jest starszy.

Przebieranie się zwykle wiąże się z długą analizą tego, że sprawy nie poprawiły się, a pogorszyły; jest to podejście, jakiego oczekują warunkowi widzowie - może nawet od komika takiego jak CK, który ma mocne opinie na takie tematy. A jednak od czasu do czasu Louie pokazywał, że te przypadki postrzeganego lekceważenia przez młodsze pokolenie nie są tym, czym początkowo wydawały się być. W większości przypadków CK nie tylko mylił się, ale stwierdził, że młodzi ludzie, z którymi się angażował, mieli więcej do zaoferowania niż na odwrót.

Oczywiście były wyjątki. Epizody takie jak „Cop Story” i „Sleepover” udowodniły, że Louie mylił się w szybkim pośpiesznym osądzaniu, powiedzmy, 24-letniego właściciela sklepu z artykułami kuchennymi na Manhattanie, a nawet własnej córki Lilly (Hadley Delany), której on podobno pisał SMS-y podczas rozgwieżdżonej gwiazdami sztuki na Broadwayu, w której występowali między innymi Glenn Close, John Lithgow, Matthew Broderick i Michael Cera. Ale w odcinku „Droga: część 2” widok rasistowskiej, prowadzącej SMS-y córki właściciela klubu komediowego w Oklahomie krótko pokierował (bez słów) rozmową w innym kierunku. I to wystarczyło, by pomyśleć: „hej, może Louie cały czas miał rację”, ale Kenny (Jim Florentine), obrzydliwy, leniwy, „kochający zabawę” współlokator komediowy, po raz kolejny udowodni, że może problemem nie są wszyscy inni, może problemem jest Louie.

Image

O ile sezon idiosynkratycznej serii, takiej jak Louie, ma nawet pewien przekrój, pomysł CK angażuje się w ideologiczną bitwę z członkami młodego pokolenia (oczywiście z wyjątkiem Kenny'ego) tylko po to, by znaleźć się częściej niż nie utrata argumentu z pewnością stanowiłaby silny argument za tym, czym właściwie był narracyjny sezon 5. Te sceny, czy to z właścicielem sklepu, jego córką, zbyt chętnym do jedzenia, takim jak Mike (Devin Ratray), czy też gapiącym się tępo w średnim dystansie nienawistnego właściciela klubu, wszystko wskazuje na to, że poziom rozłączenia Louie odczuwa od otaczającego go świata. Jest to problem, który dwuczęściowy finał bada tekstowo - z CK zasadniczo uderzając każdą ręką wyciągniętą do niego w jakimś akcie przyjaźni - co sugeruje, że tak nieszczęśliwy, jak komik z dyskomfortem podróży i ludźmi, z którymi musi się zmagać po drodze przynosi sobie większość bólu.

W „The Road: Part 2” są dwa mocne momenty, które wzmacniają to pojęcie. Pierwszym z nich jest niechętny udział Louiego w pamiątkowym zdjęciu, na którym wraz z matką i córką pozuje do dawnego portretu. Zajmuje to trochę czasu, ale wydaje się, że Louie dobrze się bawi, kiedy w końcu gra rolę kapitana z czasów wojny secesyjnej i tańczy z dwiema kobietami (a także fotografem, bo czemu nie?). Zdjęcie i łatwość, z jaką CK wkracza w minioną erę, oferuje więcej wskazówek na temat jego uczucia braku kontaktu lub odłączenia się od współczesnego świata i ludzi w nim żyjących. Ale otwiera to również CK na przyjmowanie zaproszeń do połączenia - co robi później, obracając dziką przędzę o pochodzeniu zdjęcia swojej drugiej córce Jane (Ursula Parker) w końcowych momentach odcinka.

Ale zanim to się stanie, sekwencja zdjęć ładnie pokazuje ostateczną konfrontację Louiego z Kennym, który, mimo że jest hackem, który śmieje się bardziej niż Louie, zapalając bąki w ogniu, słusznie wzywa go do szarpnięcia. Rozmowa przechodzi do debaty na temat zalet komedii - zarówno niskiej, jak i wysokiej - i tego, jak nie ma nic złego w odrobinie humoru w łazience, o ile publiczność wraca do domu szczęśliwa. Wymiana wskazuje, w jaki sposób oczekiwania Louiego wobec siebie i innych komików, jeśli chodzi o ich komedię (pamiętaj, że prawdziwe CK regularnie robi kawałki o bardziej scatologicznym charakterze), leży u podstaw tego, co czyni go nieszczęśliwym; zapomniał „To nie jest sztuka

.

to sztuczka barowa. A potem, jakby chcąc jeszcze bardziej sprzedać punkt, który stara się osiągnąć, Kenny umiera po próbie pijanego „górnego pokładu”, udowadniając, że humor w łazience może działać na wielu poziomach.

Image

Ale z pewnością nie wszystkie te osiem odcinków miało do zaoferowania. Szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę, że niektóre z najsilniejszych ofert pór roku pojawiły się w formie halucynacyjnego „Untitled”, i jego zejście do koszmarnego świata bezwłosych akrobatek o pozbawionych rysów twarzach liżących kubek Louiego (nie wspominając o niezapomnianej piosence, którą zakończył odcinek on) oraz upokarzającą fizyczną i emocjonalną przemocą w „Domu Bobby'ego”, ciężko jest argumentować, że sezon był czymś więcej niż udanym powrotem do podstaw, po ekspansywnej, a czasem nierównomiernej historii z sezonu 4.

W końcu, być może mając mniej epizodów do odegrania, odegrał rolę, ale wydaje się, że bardziej epizodyczny charakter sezonu dał CK szansę na poznanie bardziej zróżnicowanego zestawu pomysłów. Niekoniecznie doprowadziło to do napisania przez autora, reżysera, redaktora i gwiazdę większych szans niż on wcześniej - cały sezon był bardziej spokojny niż poprzednie oferty - ale spowodował kilka zabawnych i wywołujących dreszcze wyborów, które czuł się jednak znaczny i zabawny.

-

Screen Rant będzie na bieżąco informować o nowościach w 6. sezonie Louie, gdy zostanie udostępniony.

Zdjęcia: KC Bailey / FX