Jurassic World: Fallen Kingdom's Trailer Is Everything In Sequels

Spisu treści:

Jurassic World: Fallen Kingdom's Trailer Is Everything In Sequels
Jurassic World: Fallen Kingdom's Trailer Is Everything In Sequels

Wideo: Jurassic World: Fallen Kingdom - Official Trailer (HD) 2024, Lipiec

Wideo: Jurassic World: Fallen Kingdom - Official Trailer (HD) 2024, Lipiec
Anonim

Zwiastun gry Jurassic World: Fallen Kingdom właśnie został wydany, a stwierdzenie, że nie było warto czekać, jest niedopowiedzeniem; to zły zwiastun, który reprezentuje wszystko, co problematyczne we współczesnych kontynuacjach. Osadzone cztery lata po swoim poprzedniku, Owen Chrisa Pratta i Claire Bryce Dallas Howard powracają do osławionej Isla Nublar (chętnie) w ramach misji ratunkowej.

Ale zatrzymajmy się tutaj. To podniecający haczyk narracyjny, który wpada Fallen Kingdom w spektrum zapalenia następców i chociaż negatywna reputacja, którą często nękają kontynuacje, niekoniecznie jest dana (patrz Imperium kontratakuje, Terminator 2: Dzień sądu), to samo niestety może nie można powiedzieć o wybuchowej (dosłownie) kontynuacji JA Boyeny.

Image

Wielkie filmy zostały zniszczone przez ich kontynuacje. Matrix, Egzorcysta, Szczęki … same w sobie są kinowym cudem, ale w połączeniu z ich następcami, ich reputacja załamuje się i płonie. Pierwszym Jurassic World nie był Citizen Kane, ale zwiastun Fallen Kingdom nie może powstrzymać się od poczucia się jak tania kopia desperacji przemysłowej (a to mówi coś, biorąc pod uwagę, że „oryginał” to naprawdę Jurassic Park 4). Nigdy nie było wątpliwości, że ta seria będzie kontynuowała produkcję kontynuacji (sam świat zarobił ponad 650 milionów dolarów w samej krajowej kasie), ale to też nie jest problem. Problem polega na tym, jak czuje się ścięta ta przyczepa z powodu obsługi najgorszego rodzaju tropów kontynuacyjnych.

Problemy z zwiastunem Jurassic World 2

Czy Fallen Kingdom może rozwiązać problemy z przyczepą?

Zwiastun sprawia, że ​​fabuła jest wymyślona

Image

Bez względu na to, jak ekscytujące może być ponowne odwiedzanie ukochanych postaci w serii, fabuła zawsze ma pierwszeństwo. Niestety, sądząc po zwiastunie, twórcy Fallen Kingdom najwyraźniej nie otrzymali notatki. Pierwszy Świat Jurajski zakończył się z wyjątkowym potencjałem do kontynuacji (wyróżniające się militaryzujące dinozaury), i chociaż te luźne końce mogą wciąż znaleźć pewne podstawy w dalszej części serii, konfiguracja Fallen Kingdom wydaje się zaskakująca.

Owen i Claire zresetowali swoje relacje (pomyśl Dewey i Gale w Krzyku 2) i z jakiegokolwiek powodu obaj całkowicie zdążyli nawiązać relację z dinozaurami. Owen jest teraz zmęczony i bezinteresowny, podczas gdy Claire desperacko chce go zrekrutować do ratującej dinozaura misji ratunkowej (pomyśl Jurassic Park III, ale zamiast dojrzewającego Trevora Morgana potrzebującego pomocy, to cała wyspa dinozaurów). Stratowulkan jest na granicy erupcji, a jego paleontologiczny oddział ratunkowy wraca na wyspę, aby uratować dzień.

Ale kogo żartujemy? Wulkan jest wyraźnym McGuffinem, który inicjuje przesadzanie dinozaurów z „odizolowanej wyspy” na „ludzki bufet, na którym można jeść wszystko”; prawdopodobieństwo wybuchu sprawia, że ​​czuje się zmuszony, delikatnie mówiąc. W filmie może być wyjaśnienie, dlaczego tak się dzieje, ale w zwiastunie oczekuje się, że po prostu kupisz John Hammond zbudował swój park rozrywki na szczycie aktywnego wulkanu. Poza tym, chociaż chcemy wierzyć, że nasi bohaterowie z pierwszego filmu wciąż są tak samo heroiczni - jeśli nie bardziej - stoją w obliczu 99% prawdopodobieństwa magmowej śmierci za misję, która może się tylko źle skończyć, daje humanizmowi szansę na swoje pieniądze.

Nic nie pasuje do tego, co obiecał Colin Trevorrow

Image

2017 nie był miły dla Colina Trevorrow. Po pierwsze, stracił występ jako reżyser w Star Wars: Episode IX. Potem miał cały swój hype w Jurassic World: Fallen Kingdom . Jest to czapka, którą wszyscy producenci muszą założyć w pewnym momencie podczas tworzenia filmu, ale nalegając, aby ta kontynuacja „wykorzystywała więcej animatroniki”, czując się jak „hiszpański horror / thriller”, bardziej przypomina BS niż PR. Zwiastun Fallen Kingdom jest niczym więcej niż typową hollywoodzką eksplozją CGI, a chociaż fabuła jest nadal głównie w cieniu ze względu na to, że jest zwiastunem, nic, o czym Trevorrow nie wspomniał w najmniejszym stopniu.

Reżyser tego filmu, JA Bayona, jest wykwalifikowanym filmowcem. Zajmował się ciężkim dramatem z The Impossible, horrorem z The Orphanage i fantasy z A Monster Calls, więc pod każdym względem powinien on idealnie pasować do tej serii. Niestety Fallen Kingdom nie może nie poczuć się jak film studyjny w najgorszy możliwy sposób. Doświadczeni filmowcy zostali zrujnowani w przeszłości przez ingerencję w studio (przychodzi na myśl Alien 3 Davida Finchera), a ocenianie po samym zwiastunie (który, tak, można argumentować, nie wystarczy, by ocenić potencjał produktu końcowego), jego odciski palców nie wydają się być blisko tego filmu.

Nie szanuje swoich poprzedników

Image

Jeśli w Jurassic World: Fallen Kingdom było coś, czym można się ekscytować, to powrót Jeffa Goldbluma. Jest ważną postacią w serii, której niestety brakowało w dwóch ostatnich wpisach, ale wrócił! Chociaż jego włączenie do zwiastuna, choć krótkie, ładnie łączy tę nową trylogię z oryginałem, wynik był niewypałem.

Początkowo oglądanie Goldlum i słuchanie Goldblum było przyjemnością. To rzecz zupełnie zrozumiała. Gdzie ogień zgasł, niestety, był w ostatnich chwilach zwiastuna, kiedy jego lektor odtwarza jego najsłynniejszą linię z oryginalnego filmu. W Krzyku 4 Sidney mówi zabójcy: „Zapomniałeś pierwszej zasady przeróbek: nie pierdol się z oryginałem”. Choć nowa trylogia Jurassic World nie jest przeróbką, działa w podobnej formie - podobnie jak nowe filmy Gwiezdne Wojny. Mając to na uwadze, oferta nadal obowiązuje. Co gorsza, nie jest on przetwarzany z pierwszego filmu, ale odtwarzany; tym razem porzucając wszelkie zepsute znaki firmowe Goldblum, które fani pokochali i oczekują.

Jego włączenie ma ekscytować widzów i to jest w porządku. Ale brak szacunku dla filmu tak ukochanego jak Park Jurajski za leniwe ukłon w przeszłość jest po prostu tani.

Teraz mamy przyjaznych wrogów

Image

Dinozaury nie są potworami, ale to nie znaczy, że podporządkowują się prawu człowieka. Oni są dzicy. Oni (przynajmniej mięsożercy) jedzą mięso. Zatem dla człowieka termin „potwór” nie wydaje się tak odległy.

W świecie jurajskim dinozaury w klatkach są traktowane jak lwy cyrkowe. Są dobrze odżywione, wyszkolone i do pewnego stopnia mogą zostać oswojone. Jednak pomimo faktu, że pozostały raptor-kumpel Owen Blue posunął się tak daleko, że odręcznie „uratował” ich pod koniec filmu, ona i jej załoga nadal nie mieli problemu z włączeniem swoich ludzkich kolegów i zjedzeniem ich na obiad. W Fallen Kingdom ten wątek fabularny powraca.

Jedyną różnicą tym razem jest to, że ich związek ewoluuje, co dotyczy jeszcze jednej kontynuacji faux pas. Zbyt często kontynuacje mają tendencję do przekształcania starych wrogów w nowych przyjaciół; trend, o który z pozoru nikt nie pytał. Terminator zrobił to z Arniem, X-Men zrobił to z Mystique, a Power Rangers nie mogli się powstrzymać od Tommy'ego Białego Rangera. W Fallen Kingdom pochodnia jest przekazywana raptorom, niegdyś okrutnym bestiom, które zmieniły się w BFF. Jeśli film chce obalić nasze oczekiwania, atakując Owena na niebiesko, podkreślając w ten sposób motyw franczyzy polegający na nadaniu naturze odległości, na jaką zasługuje, to stanowiłoby ekscytujący zwrot akcji - ale nie wstrzymujmy oddechu.

Strona 2 z 2: Czy Fallen Kingdom może rozwiązać problemy z przyczepą?

1 2