Futurama Star Wars 9 Tytuł „Prognozy” wyjaśnione

Futurama Star Wars 9 Tytuł „Prognozy” wyjaśnione
Futurama Star Wars 9 Tytuł „Prognozy” wyjaśnione
Anonim

Czy Futurama przewidział tytuł Star Wars 9 w 2000 roku? Oczywiście, że nie - „Gwiezdne Wojny 9 - Bar Micwa Yody” to żart - ale z pewnością uderzający jest ten odrzutowy szczegół tła, który stał się tak istotny prawie dwie dekady później. Wyjaśnijmy.

Dziewiąty i ostatni wpis w głównej sadze Star Wars Skywalker wciąż nie ma tytułu, choć produkcja dobiega końca, a jej poprzednicy mają już podtytuły (Star Wars: The Force Awakens potwierdzono w listopadzie 2014 r. Przed Wydanie z grudnia 2015 r., Star Wars: The Last Jedi w styczniu 2017 r. Przed grudniem tego roku), oczekiwania na oficjalne ogłoszenie zaczynają naprawdę rosnąć. Nawet gwiazdy biorą udział w zabawnym, najwybitniejszym dowcipnisiu, Marku Hamillie, który niedawno zwrócił uwagę na gag w tle Futurama, który zawierał namiot dla Star Wars 9: Bar Micwa Yody.

Image

Pochodzi z odcinka 2 sezonu „Lesser of Two Evils”, który po raz pierwszy wyemitowano 20 lutego 2000 r., W którym Bender staje się rywalem z kozim, lepiej lubianym doppelgangerem Flexo. Odcinek rozpoczyna się wraz z Fry'm, Leelą i Benderem, którzy odwiedzają „Past-o-rama”, park rozrywki repliki XXI wieku. To jest żart ze Star Wars 9, w tle, gdy Fry zostaje nieświadomie napadnięty. Oczywiście w świecie Futurama, takim jak nasz, w pewnym momencie 2000 roku powstała trzecia trylogia Gwiezdnych Wojen. Oczywiście, że autorzy odgadli to tak dawno temu, zwróciły uwagę wielu ludzi.

Image

Oczywiście jest to żart, choć w 2019 roku gra zupełnie inaczej niż na początku. W tej chwili Star Wars 9 czuje się niesamowicie obecny, z humorem pochodzącym z absurdalnego tytułu, ale po wyemitowaniu knebel był tak samo o idei Star Wars działającej tak długo, jak była oczywista twórcza porażka filmu o barze Yody micwa. W momencie produkcji drugiego sezonu Futurama, The Phantom Menace właśnie wypuścił, z perspektywą wciąż rozwijającej się serii Star Wars, będącej główną parodią; Lucas długo obiecywał odcinki VII-IX, ale perspektywa była tak daleko, że pasowałaby do parku rozrywki w niedalekiej przyszłości.

To nie jedyny żart popkultury z serialu Matta Groeninga o odległej kontynuacji nabiera niemal ironicznego znaczenia. W odcinku The Simpsons „Lemon of Troy” z 1995 roku (w którym dzieci prowadzą wojnę przeciwko Shelbyville za kradzież drzewa cytrynowego Springfield) Bart jest uwięziony w tygrysiej obudowie i musi uciec przez rzymskie drzwi. Robi to, ustalając, że „VII” ma siedem lat, dzięki fikcyjnemu filmowi Rocky VII: Zemsta Adriana. W tym czasie było tylko pięć filmów Rocky, dzięki czemu mrugnął okiem do absurdalnej trajektorii trwającej serii. Jednak w 2015 roku powstał siódmy film: spinoff Creed koncentrujący się na synu Apollina, Adonisie.

W obu przypadkach oczywiste jest, że chociaż domysły z perspektywy wydają się jasnowidzące w rozszerzeniach serii, tak naprawdę stosują tylko inteligentną analizę popkultury, a następnie bawią się tytułami; Rocky i Gwiezdne Wojny były seriami filmowymi, które już dawno wykroczyły poza ich pierwotną popularność, więc odpowiednio siódme i dziewiąte pozycje, tak głupie, jak się wydawały, były w zakresie możliwości. W rzeczywistości oba prawdziwe filmy były znacznie bardziej poważne niż tytuły żartów, co świadczy o tym, że prognozy się nie powiodły.

Odnosi się to do większości teorii kryształowej kuli dotyczących konkretnie The Simpsons; bez względu na to, czy żartuje, że Donald Trump, który od lat dokuczał prezydenckiej ucieczce, zostanie prezydentem, czy że 20th Century Fox w końcu wpadnie pod parasolem Disneya chętnie kupującym, te chwile są mniej dowodem na prawdziwe zwiedzanie niż jest to podkreślenie, jak naprawdę można przewidzieć krajobraz kulturowy, mając wystarczająco dużo czasu, aby zobaczyć, jak wszystko się urzeczywistni.