Death Stranding to powolna kompilacja, aby dostać się do prawdziwej zabawy

Death Stranding to powolna kompilacja, aby dostać się do prawdziwej zabawy
Death Stranding to powolna kompilacja, aby dostać się do prawdziwej zabawy
Anonim

AKTUALIZACJA (18 września 2019 o 16:23 EST): Tytuł tego artykułu został zmieniony, aby lepiej wyjaśnić intencje przetłumaczonego cytatu Hideo Kojima.

Hideo Kojima ujawniła, że Death Stranding nie będzie „naprawdę zabawny”, dopóki gracze nie znajdą się w połowie gry, dodając, że poczują się zagubieni na początku i że uczucie to jest celowo częścią ogólnego projektu gry. Death Stranding to pierwsza gra Kojimy od czasu jego niechlujnego rozstania z Konami, firmą, z którą wyprodukował wszystkie swoje największe hity przed założeniem własnego studia, w tym Metal Gear Solid i Zone of the Enders.

Image

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w szybkim widoku.

Image

Zacząć teraz

Opis Death Stranding autorstwa Kojimy może być czasami tajemniczy, ale trudno jest oskarżyć mężczyznę o nieuczciwość wobec tego, czego gracze doświadczą w grze. Już wcześniej pisał, że nie wszyscy zrozumieją Death Stranding, i był nieugięty, że jest to zupełnie nowy gatunek, co oznacza, że ​​zostanie utracony dla niektórych ludzi i nabyty upodobanie dla innych. Przez cały czas spójnym tematem w wywiadach Kojimy na temat gry było to, jak bardzo chciał popchnąć gry i stworzyć coś zupełnie nowego, coś, co, jak wierzy, udało się Death Strandingowi. Pomimo mylącej rozbudowy do wydania gry, emocje urósł tylko do tytułu, który jest obowiązkowym PlayStation wyłącznym dla wielu, którzy obecnie mają konsolę.

Kojima podał kolejną brutalnie uczciwą analizę swojej gry w wywiadzie dla GameReactor podczas Tokyo Game Show 2019. Według Kojimy, Death Stranding nie robi się „naprawdę zabawny”, dopóki gracze nie „ukończą 50 procent gry”. Jest to oczywiście decyzja projektowa, na którą nie może sobie pozwolić większość programistów, ponieważ zakopanie haka w grze tak daleko w jej rozwoju może spowodować utratę ludzi, zanim ją znajdą. Nie wydaje się to jednak dotyczyć Kojimy, który miał uzasadnioną filozofię tej decyzji - a także terminowe porównanie z filmem Alien:

„Niektórzy mówią, że to prawie jak film Alien, w którym stopniowo dowiadujesz się, o czym jest cały świat, co możesz robić, a czego nie robić. Może to naprawdę sprawia przyjemność, gdy ukończysz 50 procent gry. Gracz, jak w strzelankach i innych gatunkach, idź do gry ze znaną regułą i myślisz, że wiesz, o co chodzi w grze. Nie chciałem mieć tego uczucia. Każdy powinien zacząć od zera. Nie wiedząc, jak podnieść i grać w tę grę. To, co pokazałem, wprawia w zakłopotanie, ale to naprawdę ma sens, gdy grasz.

Image

Przynajmniej na końcu uspokajający jest fakt, że Kojima zdaje sobie sprawę z tego, jak zaskoczeni ludzie czuli się w związku z Death Stranding do tego momentu, zanim stwierdził, że wszystko to będzie miało sens, gdy konsumenci rzeczywiście będą mieli okazję się z nim skontaktować. Z tego, co do tej pory widzieli fani, Death Stranding będzie mocno eksplorować mechanikę, a Sam Normana Reedusa ma za zadanie ujednolicenie połamanych części kraju znanego wcześniej jako Stany Zjednoczone Ameryki i nawigację z dziwnymi, nadprzyrodzonymi wrogami, aby Zrób tak. Nie wspominając już o dzieciach Death Strandinga, które z pewnością są cechą tej gry, która, jak mówi Kojima, ma nadzieję, że będzie miała sens podczas grania.

Szczerze mówiąc, Kojima mógł wprost powiedzieć ludziom, że Death Stranding to okropna gra, i w tym momencie miliony prawdopodobnie nadal by ją kupiły. Jak dotąd pokazana w grze jest kusząca jakość, a reputacja Kojimy jako twórczego geniuszu z pewnością pomogła uspokoić obawy, że gra jest zbyt głęboko zaangażowana w własną historię, aby gracze mogli ją w pełni zrozumieć. Death Stranding to jedna z najważniejszych gier 2019 roku - po premierze gracze na całym świecie dowiedzą się, czy jest to także jedna z najważniejszych gier tej generacji.