Wywiad z Czarną Panterą: Martin Freeman - Bringing Ross Back

Wywiad z Czarną Panterą: Martin Freeman - Bringing Ross Back
Wywiad z Czarną Panterą: Martin Freeman - Bringing Ross Back
Anonim

Marvel Studios ma do czynienia z przełomem w Black Panther, filmie, który bije rekordy w swoich krytycznych opiniach i uznaniach kasowych na całym świecie. Jest to jeden z najlepszych filmów Marvela, a kontynuacja i spinoffy są na szczęście nieuniknione. I Marvel wiedział, że tak było na początku produkcji, kiedy byli w stanie zablokować reżysera Ryana Cooglera (Creed, Fruitvale Station) i byli w stanie stworzyć obsadę, która nawet ich zaskoczyła. Wszyscy wiedzieli, jak ważna była Czarna Pantera nie tylko dla Marvela i gatunku superbohaterów, ale także dla Hollywood i mieli rację.

Podczas wizyty na planie w lutym 2017 roku producent Nate Moore był bardzo otwarty na to, jak dobrze czują się w tym filmie i jak w tamtym czasie mieli nadzieję nie tylko na wiele kontynuacji, ale także na wprowadzenie jego bohaterów do innych filmów Marvela. I podczas gdy Czarna Pantera wprowadziła imponujący zespół nowych postaci do MCU, ponownie dołączył do króla T'Challa (Chadwick Boseman), Martin Freeman, który grał Everetta K. Rossa w Captain America: Civil War, gdzie Czarna Pantera stworzyła swoją debiut również w 2016 roku.

Image

Mieliśmy okazję porozmawiać z Freemanem - który już potwierdził, że wróci ponownie w przyszłości - będąc na planie, który przez cały czas wiedział, jaki był długoterminowy plan dla jego postaci po przedstawieniu jej w Captain America 3. A dla niego było to ważne, aby nie być słabym stereotypem ani narzędziem komicznej ulgi.

Zacznijmy od pytania o Everetta Rossa w komiksach. Jest rodzajem faceta, który wiecznie się kręci. W kontaktach z Czarną Panterą i wszystkim innym. Czy to jest dokładne i rodzaj tego, co robiłeś?

Martin Freeman: Nie, nie jest. Nie, nie jest. Moim pragnieniem było nie być … Myślę, że wszyscy widzieliśmy pomysł głupkowatego białego faceta wśród fajnych czarnych ludzi, którzy mówią: „Co do diabła?” Widziałem to dziś około czterech miliardów razy, więc tak naprawdę nie muszę tego robić ponownie. Rozmawiałem o tym wcześniej z Ryanem. Oboje byliśmy bardzo zainteresowani, że tak nie byłoby w tym przypadku, wiesz? Ma chwile komedii, ma chwile niefrasobliwości i był w tym humor, ale to nie jest jego cel.

Jak opisałbyś kierunek, w którym go popychasz?

Martin Freeman: To najfajniejszy człowiek w pokoju.

[Śmiech]

Martin Freeman: Ma pewien autorytet. Jest dobry w swojej pracy. Myślę, że idziemy tak realistycznie, jak tylko możesz, w podwyższonym wszechświecie. Byłoby trochę niewiarygodne, gdyby nie był dobry w swojej pracy i nie był kompetentny na tym stanowisku. Jest dobry w swojej pracy. Dobrze podróżował. Jest dobrze obeznany ze światem. Wakanda będzie dla niego niespodzianką. Ale jeśli chodzi o spotkanie z dyplomatami, królami, nie jest to dla niego szczególnie rozwścieczone. Spotyka superbohaterów, spotyka się, wiesz, więc myślę, że część jego humoru pochodzi raczej z irytacji niż … Tak. Czy wiesz co mam na myśli? To chyba nie jest jego funkcja.

Image

Czy powiedziałbyś, że jest sojusznikiem lub zagrożeniem?

Martin Freeman: To Wakanda?

Pytanie: Tak

Martin Freeman: To dobre pytanie. Myślę, że nie rujnując tego dla ciebie, myślę, że jest wystarczająco dwuznaczność, aby mógł być jednym i drugim. Myślę, że pozycja, na jakiej się znajduje, pracuje dla CIA, pracuje dla jedynego supermocarstwa na świecie, tak więc nieodkryty afrykański kraj, który ma w sobie wszystkie te dobrodziejstwa, może z łatwością brzmieć: „Och, dobrze, że dzień wypłaty”. Albo to może być coś, co on chce uszanować, i chyba będę musiał położyć tam wskazówki.

Opierając się na tym i przechodząc przez scenę, widzieliśmy was dzisiaj filmujących, jaki jest jego proces myślowy, gdy widzi Klawa w takim pokoju? Ponieważ wiemy, że T'Challa z pewnością ma na myśli coś innego, kiedy widzi Klawa.

Martin Freeman: Tak, myślę, że myślę, że Klaw jest jednym z tych ludzi dla Everetta, którzy chcą trzymać twoich przyjaciół blisko i wrogów. Na pewno chce, żeby na radarze robił interesy w przyszłości, ponieważ wolałby wiedzieć, gdzie tacy szaleni faceci są na świecie, niż pozwolić mu odejść lub nie mieć z nim nic wspólnego. To była interesująca rzecz w graniu w Andy Serkisa, ponieważ zwykle myślę, że jest coś, nasz Ross i tak, to całkiem … ma duży status w każdym pokoju, w którym wchodzi, przyjmuje ten stan, który myślę. I nie ma pojęcia, jak radzić sobie z Klawem, ponieważ Klaw jest wariatem, jest szalony. Zwykle może to być Ross, myślę, kto jest trochę „Hej!” i trochę tak, ale tak naprawdę natrafia na to, kto jest całkowicie poza mapą. Więc dla niego to po prostu muszę to po prostu powstrzymać. Muszę zdobyć jakie informacje mogę, ale chcę mieć go na sobie, wiesz? Chcę, żeby do mnie wrócił, w przeciwieństwie do tego, co T'Challa chce z nim zrobić, to coś innego, ponieważ postrzega go jako bezpośrednie zagrożenie dla jego kraju i był bezpośredni dla jego kraju. Dla mnie jest to interesujące, ponieważ Klaw utrzymuje mnie w kontakcie z innymi złymi ludźmi na świecie, więc.

To, co chciałem powiedzieć, brzmi: czy czujesz, że to ma podobny związek z tą sceną, którą miałeś z Zemo pod koniec wojny?

Martin Freeman: Tak, może tak. Tak, może tak. To znaczy, podobały mi się obie te sceny, ale to, co lubię w byciu po stronie odbiorczej Klaw, to to, że jesteś po stronie odbiorczej, wiesz o co mi chodzi? Na przykład, zrobi ci wszystko, co zechce. Nie było mowy, żebym ja jako Martin lub ja jako Ross mogłem to osiągnąć. Wtedy miałbyś po prostu dwóch szalonych pieprzonych ludzi, którzy oszaleli, a scena nie byłaby w stanie tego powstrzymać, ale Andy jest wyjątkowo dobry w tym złym stanie, co pozwala zgadnąć. Myślę, że Ross nie lubi … jest dość potężnym facetem, nie lubi być źle postawiony we własnej kuchni i tak się stało z Klawem, tak.

W tym filmie jest tak wiele dobrych relacji, niezależnie od tego, czy to ty, Andy, czy Michael i Ryan, którzy wyraźnie współpracowali i tworzyli te relacje. Czy pomaga to znaleźć coś, co może być zastraszające lub po prostu przytłaczające?

Martin Freeman: Tak, myślę, że tak, myślę, że tak, tak. Na pewno bardzo dobrze się ze wszystkimi dogaduję. Na koniec jest jedyną osobą, którą znałem, ale Andy jest przyjacielem, jakby nie był tylko kimś, z kim pracowałem, jakbyśmy się zaprzyjaźnili, więc fajnie było mieć on także tutaj. Myślę, że niewielu Anglików mówiło: „W porządku, tak, w porządku”. Tak jakbyś … ponieważ niektórzy z głównych aktorów byli Anglikami i Latishą, Angielką, więc tak, to też było miłe, ponieważ jesteśmy aktorami, zawsze dzieli Cię tylko sześć stopni oddzielenia. Ale tak, myślę, że istnieją, z pewnością jeśli chodzi o Ryana, jest kilka wątków z jego wcześniejszych filmów, które jestem pewien, cóż, są tam z jakiegoś powodu, wiesz, tak

Byłem bardzo zainteresowany sceną, którą widzieliśmy dzisiaj, że zobaczyliśmy dwie strony Rossa w ułamku sekundy, ponieważ masz ten moment realizacji, w którym jesteś jak: „Ach, sukinsynu”. a potem, zaraz po wybuchu, jego pierwszym instynktem jest skakanie i ochrona kogoś.

Martin Freeman: Tak.

Powiedz mi trochę o tym, w jaki sposób te dwie strony, w których kręci się i radzi sobie, ale potem stara się zapewnić ludziom bezpieczeństwo.

Martin Freeman: Coś z tego, o czym wspominałem wcześniej, myślę, że jest bardzo dobry w swojej pracy. Nie jest, jakby był garniturem, dosłownie jest garniturem, ale chyba byłby wyszkolony, tak jak wszyscy na jego miejscu przeszliby szkolenie terenowe i chyba zrobiłby trochę bitew w terenie, mimo że jest nie facet od akcji. Myślę, że jest to w zasadzie przyzwoita osoba, która chce ratować życie tam, gdzie to możliwe, a nawet pomyślała, że ​​nie zajmuje to 100% jego dnia. Myślę, że większość jego rzeczy to dyplomacja. Naprawdę myślę, że jeśli ma do czynienia z ludźmi z innych krajów, innych kultur, myślę, że jest dobry w tworzeniu swojego planu, planu, który chce na stole, wiesz. To wszystko, chyba że spędza czas z superbohaterami, jest całkiem dobrym facetem. Na przykład byłby facetem w pokoju, wszyscy mówią: „Okej, jest tutaj”. Ale ludzie, z którymi się spotyka, mają jeszcze wyższy status, więc. Tak, myślę, że jego praca oznaczałaby, że musi mieć obie te rzeczy, które, jak sądzę, byłyby w pewnym sensie inne niż komiksy. Czy on rzeczywiście jest osobą fizycznie sprawną i osobą zdolną intelektualnie, a ja myślę, że to rodzaj dźwięku moralnego? Wiesz, jak najmocniejszy, jeśli jesteś wysoko w CIA. Na przykład, niektóre decyzje, które będziesz musiał podjąć, nie będą przyjemne i nie będą to rzeczy, które chcielibyśmy podjąć, ale musisz je podjąć, a on w żadnym wypadku nie jest… Bo mógłby być mężczyzną, a on pracuje dla mężczyzny, ale w tym jest chyba przyzwoitym facetem.

Image

Jak aktywna jest jego rola w terenie w scenach akcji w tym filmie?

Martin Freeman: Trochę tam jest, mam na myśli, że jest on albo wśród superbohaterów, albo wśród ludzi, którzy są wojownikami, jak kasta wojowników w Wakandzie, i tak nie jest. Wydaje mi się, że kiedy przychodzi nacisk i ludzie potrzebują każdej osoby, z której mogą skorzystać, chętnie pomoże. Tak, ale on tam jest, on tam jest, to znaczy, że nie nakręciliśmy jeszcze tego dużo, więc to będzie zależeć od dnia, jak sądzę. Ale nie, plan jest taki, że na pewno będzie zaangażowany w walkę, tak, tak.

Kiedy zostałeś obsadzony w wojnie domowej, oczywiście wiedziałeś, że jesteś częścią Wakanda Universe. Czy wiesz, że następnym razem będziesz konkretnie w Czarnej Pantery lub jak to działało?

Martin Freeman: To był pomysł, tak. Tak, o ile mi chodziło, taki był pomysł. Nie sądzę, żebym za to został zabity. Tak, to było moje zrozumienie, tak.

Czy to nie wyzwala, że ​​mogę teraz o tym rozmawiać? Bo kiedy pierwszy raz zostałeś obsadzony, nie powiedzieli ani słowa.

Martin Freeman: Tak, ale kiedy mówię teraz, wciąż nie jestem całkiem pewien, co mogę lub myślę, że mogę, wiesz. Tak, zawsze miło jest rozmawiać o pracy, ale jednocześnie prawie każda praca każdego aktora jest jak praca dla prawdziwej CIA. Jest więc dostarczany z pakietem „Co właśnie powiedziałem? Czy mogę to powiedzieć?” Więc tak, zawsze chodzisz napięty sznur między chęcią porozmawiania o tej pracy, którą lubisz, ale także nie psujesz jej i wkurzasz producentów.

Ponieważ jest to Twój drugi raz w MCU, który zrobiłeś i oczywiście małe rzeczy, takie jak Hobbit -

Martin Freeman: Oh tak.

Ale co z tą produkcją różni się od innych produkcji na dużą skalę, skoro jesteś na planie, być może uważasz, że jest bardzo wyjątkowy w tej produkcji?

Martin Freeman: Jest więcej Czarnych. To prawdziwy człowiek, to prawda. To prawda.

Dzięki Bogu za to!

Martin Freeman: Tak, to pierwsza rzecz, która przychodzi mi na myśl i nie mówię tego tylko dlatego, że o to mnie pytałeś. Nie, to duży film i szczerze mówiąc, jest bardziej mieszany niż cokolwiek, co zrobiłem, tak myślę, o ile

Okej, więc jak ci się podoba bycie białym facetem na planie?

Martin Freeman: Nienawidzę tego, nienawidzę tego, żuje mnie każdego dnia. Nie [śmiech], naprawdę mi się podoba. Bardzo lubię Ryana. Z mojego punktu widzenia czułem, i mam nadzieję, że to odwzajemnienie, dość wcześnie poczułem u niego zrozumienie. Tak jak wita ludzi. Jest bardzo przyjazny, bardzo normalny, nie jest, wiesz, jestem pewien, że musiał mieć trochę nerwów na ten temat, ale to nie jest taki rodzaj nerwowości, która przejawia się jako dziwność, czy coś w tym rodzaju. On jest młodym facetem, który ma się bardzo dobrze, ale wiesz, jest przytulanką. Jest więc miłym, ciepłym facetem.

I myślę, że ludzie Marvela też są dobrzy, od czasu mojego pobytu w Captain America. Robię w tym więcej niż w Captain America: Civil War, więc lepiej sobie z tym radzę, ale wszyscy wydają się bardzo przyzwoici, taka jest prawda. To duży, duży film i duży, wielki wszechświat, ale ludzie starają się, aby było to jak najbardziej normalne i tak realistyczne, jak to możliwe, więc zawsze wierzę w spływającą rzecz, że produkcja bierze od tego wskazówki, ja myśleć. I wydaje się to dość rodzinne. Czuje się dość blisko. To naprawdę miłe, tak, tak.

Image

Porozmawiajmy trochę więcej o scenach, które kręciliście. Wygląda na to, że to jedna linia dialogu, ale nie wydaje się, że może T'Challa tak bardzo ufa Rossowi.

Martin Freeman: Tak, myślę, że w tym momencie oboje się czują. Tak, myślę, że dopóki naprawdę nie trafi to do wentylatora i nie zobaczysz, po jakiej stronie się znajdują, tak jakby się nawzajem przekrzykują.

Czy część tego rodzaju bycia nowym na scenie światowej jest czymś nowym?

Martin Freeman: Tak, i myślę, że z powodu Hioba Rossa, on nie jest pracownikiem socjalnym, zajmuje się jastrzębimi aspektami z natury, że nie chce szczególnie dawać podstaw. T'Challa jest królem i nie jest przyzwyczajony do dawania ziemi, więc jest to idealna, dojrzała gleba dla ludzi idących: „Kim do diabła jesteś?” a następnie powoli zmierzają w kierunku zrozumienia tutaj, tak.

Będąc dosłownie postronną postacią wśród wszystkich Wakandan, czy jest coś szczególnego, co musisz zrobić, aby rozwinąć postać, w której rozwijasz relacje z nimi jako aktorami, ale jako postacie wszyscy już tu są i skaczesz w?

Martin Freeman: Tak. Jestem Amerykaninem, wiesz, że nie jestem Amerykaninem, gram Amerykanina w tej historii. Myślę więc, że bardziej niż kwestia rasowa, jest to sprawa wiejska. Jestem facetem z zachodnioamerykańskiego CIA i jestem w Afryce, w kraju, o którym nikt inny nie wie, i jest to bardzo zwarta, wyspiarska społeczność. W ten sposób udało im się tak dobrze, ponieważ zachowali to wszystko dla siebie. Myślę, że jest to kolejna interesująca część polityki programu. Pokazać? To jest film, prawda? Czy to seria? Nie pamiętam Odcinek czwarty. Myślę, że to zawsze jest interesujące, ponieważ w pewnym momencie, nieuchronnie w co grasz, wraca do dynamiki tego, kto w to gra. Wystarczy powiedzieć, że nie jestem zastraszany, jest w porządku. Jest piękny, to bardzo przyjazny, ale zawsze masz świadomość, że ta postać jest nieco poza nim. Próbuje znaleźć drogę bez przymilania się, no wiesz, nie próbując powiedzieć: „Hej, pozwól mi być twoim przyjacielem”, ponieważ nie jest tym facetem. Zdecydowanie przetrwałby bez przyjaciół, ale stara się zrozumieć świat, w którym się znajduje, a oni bardzo, bardzo powoli, niektórzy bardziej niż inni, bardzo podejrzanie wpuszczają go w kroplówkę. Myślę, że kiedy udowodni jakąś użyteczność, to oczywiście jest to quid-pro-quo, które, wiesz, nie jest wolnym pasażerem, że może wnieść coś na imprezę.

Dalej: Wywiad wideo z Letitią Wright Czarnej Pantery

Czarna Pantera Marvela Studios podąża za T'Challa, który po śmierci ojca, króla Wakandy, wraca do domu do odizolowanego, zaawansowanego technologicznie narodu afrykańskiego, aby przejąć tron ​​i zająć należne mu miejsce jako król. Ale kiedy pojawia się stary, potężny wróg, powaga T'Challi jako króla - i Czarnej Pantery - jest testowana, gdy zostaje wciągnięty w ogromny konflikt, który zagraża losowi Wakandy i całego świata. W obliczu zdrady i niebezpieczeństwa młody król musi zmobilizować swoich sojuszników i uwolnić pełną moc Czarnej Pantery, aby pokonać swoich wrogów i zabezpieczyć bezpieczeństwo swego ludu oraz sposób życia.

Black Panther wyreżyserował Ryan Coogler i wyprodukował Kevin Feige z Louis D'Esposito, Victoria Alonso, Nate Moore, Jeffreyem Chernovem i Stanem Lee jako producentami wykonawczymi. Scenariusz scenariusza napisali Ryan Coogler i Joe Robert Cole, a obsada Czarnej Pantery obejmuje Chadwicka Bosemana, Michaela B. Jordana, Lupitę Nyong'o, Danai Gurirę, Martina Freemana, Daniela Kaluuyę, Letitię Wright, Winstona Duke'a z Angelą Bassett z Forestem Whitakerem, i Andy Serkis.