Bastard wprowadza poczucie intrygi już niedługo

Bastard wprowadza poczucie intrygi już niedługo
Bastard wprowadza poczucie intrygi już niedługo

Wideo: Cyberpunk 2077 — Night City Wire: Odcinek 3. 2024, Czerwiec

Wideo: Cyberpunk 2077 — Night City Wire: Odcinek 3. 2024, Czerwiec
Anonim

[To jest przegląd pierwszego sezonu The Bastard Executioner, odcinek 5. Będą SPOILERY.]

-

Image

Po obiecującym odcinku, w którym podwójny kanclerz Stephena Moyera zajął centralne miejsce i nadał temu odcinkowi bardzo potrzebną energię i poczucie celu, Bastard Executioner niemal wraca do znanej rutyny postaci reagujących na zdarzenia i siły pozostające poza ich kontrolą. Jest to zjawisko znane już serialowi, które, jak się wydaje, również wabia Moyera.

Od pięciu tygodni serial oferuje odcinki, które trwają znacznie dłużej niż przeciętna godzina telewizyjna, a jednak serial jako całość ma niewiele do pokazania pod względem faktycznego postępu narracji. Kiedy jest to dopiero piąty odcinek pierwszego sezonu, a podsumowanie „wcześniej włączone” jest dłuższe niż w większości sitcomów sieciowych, nadszedł czas, aby ponownie rozważyć różne wątki dotyczące Twojej serii. Jak dotąd ta seria faworyzuje ekspozycję nad działaniem - problem pogarsza fakt, że dialog jest zbyt kwiecisty, gdy nie musi. Oznacza to, że epizody składają się z ludzi omawiających rzeczy, które już się wydarzyły, rzeczy, które mogą się wydarzyć lub rzeczy, które mają nadzieję, że się wydarzy - przy czym bardzo niewielu z nich robi wszystko, aby te rzeczy się wydarzyły.

Jest to szczególnie widoczne w głównej fabule serii. Poszukiwanie zemsty przez Wilkina Brattle'a przywiodło go do Ventrishire, ale wydaje się, że motywuje go raczej do rozmowy o chęci zemsty niż do robienia czegokolwiek. Postać utknęła w schemacie trzymania od premiery, a z każdym kolejnym tygodniem coraz trudniej jest zainwestować w fabułę, w której nawet aktor wydaje się mieć trudności ze znalezieniem emocjonalnego rdzenia.

Image

Widzisz, o to chodzi w fabułach zemsty: są one naturalnie napędzane i pełne poczucia pilności. Właśnie dlatego działają one jako podgatunek dla siebie. Nawet gdy zemsta, o której mowa, trwa latami, zanim główna bohaterka się skończy, historia zazwyczaj nie podąża za protagonistą przez najdrobniejsze szczegóły codziennego życia prowadzące do tego momentu. Motywacja postaci pozwala fabule przesuwać się po fabule, aby osiągnąć wymagany cel. Ponieważ jest to serial telewizyjny, zrozumiałe jest, że Brattle nie osiąga od razu swojego celu, ale musi być pewne, że cel jest dla niego nadal znaczący.

Są takie ślady w tym, że Brattle robi „brudny czyn” dla Milusa, aby pomóc swoim przyjaciołom, ale jest to również obecne w ciężkich wizjach, które Brattle ma na temat swojej zmarłej żony. Te halucynacje mogłyby być skuteczne, gdyby wydawało się, że dotykają głębokiego smutku i zamętu postaci, ale z powodu sposobu ich prezentacji lub tego, jak gra Lee Jone wydaje się szczególnie płaska, te chwile nie do końca działają. Co więcej, seria wydaje się być coraz bardziej zainteresowana pozycjonowaniem wizji jako sposobem na wyjaśnienie kłopotów Brattle'a z powodu jakiegoś większego niespełnionego przeznaczenia - co dodatkowo usuwa element wyboru lub motywacji z bohatera, czyniąc z niego kolejną postać na przejażdżkę. To czyni go bardziej reaktywną postacią niż tą, która tworzy historię poprzez swoje działania.

To właśnie sprawiło, że Corbett Moyera stał się tak intrygującą alternatywą dla Brattle'a podczas odcinka pełnego oszustw w zeszłym tygodniu. Corbett był sprawcą; aktywnie podejmował decyzje dotyczące swoich celów i podejmował działania, aby je osiągnąć. To prawda, jaki jest jego rzeczywisty cel poza nagromadzeniem większej mocy lub co ta moc oznacza dla niego, pozostaje niejasny, ale w tym przypadku pojęcie władzy jest nie mniej niezwykłą koncepcją budowania fabuły wokół, powiedzmy, zemsty.

Dlatego przybycie Piersa Gavestona do Ventrishire jest mieszanym błogosławieństwem. Z jednej strony doradca króla o brązowych zębach wprowadza bardzo potrzebne poczucie konfliktu, które jest również bezpośrednie w stosunku do potrzeb odcinka. To sprawia, że ​​„Piss Profit / Proffidwyr Troeth” jest jak dotąd bardziej napędzającym odcinkiem sezonu, który ma zdolność do zajęcia się niektórymi aspektami swojej własnej fabuły i rozwiązania jej, jednocześnie wskazując na większy wątek i zagrożenie, które nadejdzie.

Image

Naleganie Gaveston, że baronowa kłamie na temat tego, że jest z dzieckiem, jest naturalną kontynuacją jej oszustwa z zeszłego tygodnia, i ostatecznie stawia postać w sytuacji, w której ma ona coś do stracenia poza utrzymaniem kontroli nad Ventrishire. Potrzeba Lady Love, by skutecznie oszukać wszystkich w związku z jej ciążą, jest jedna rzeczą, która działa w tym odcinku, ale także stwarza bardzo realną potrzebę szybszego rozwoju związku jej i Brattle'a. Na pewno jest to niezręczne, ale biorąc pod uwagę, jak seria zawędrowała w ciągu ostatnich kilku tygodni, jest to ważniejsze dla jakiegokolwiek postępu, niż dla ładnego.

Ale tam, gdzie daje Drań, zabiera także - ale niekoniecznie jest to negatywne. Przybycie Gavestona skutecznie powstrzymuje Corbetta, stawiając go w takiej samej sytuacji, jak prawie wszyscy inni - patrząc na moc, której nie może kontrolować i poddany manipulacjom tych, nad którymi wierzy, że sprawuje kontrolę. Nie jest to bardziej oczywiste niż wtedy, gdy Gaveston oczekuje na odkrycia „lekarza”, podczas gdy Corbett i baronowa siedzą obok siebie przy stole. Jasne, jest taka scena, kiedy Corbett i Gaveston są sami, a człowiek króla jest bardzo postępowy, jeśli chodzi o wyjaśnienie swoich zamiarów, ale to potwierdzenie ciąży Love dosłownie sprowadza ich do tego samego stołu i skuteczniej demonstruje podobieństwo który istnieje między nimi w tej chwili.

W tym momencie słabym punktem serii jest Wilkin Brattle, który został osiodłany coraz bardziej marginalizowanym łukiem. Zaskakujące w bocznej zemście Brattle'a jest to, jak niepotrzebna wydaje się w tym momencie fabuła i jak niezmieniona byłaby seria, gdyby została odrzucona na rzecz bardziej interesujących wątków, takich jak jego rozwijająca się relacja z Baronową i potencjał konfliktu, jaki przedstawia w odniesieniu do Pricharda i Jessamy'ego. Serial zrobiłby dobrze, by dać Brattleowi motywację wykraczającą poza jego niemal żądzę zemsty, i mógł znaleźć właśnie to w więzi, którą dzieli z Baronową.

-

Bastard Executioner kontynuuje w następny wtorek „Thorns / Drain” o 22:00 na FX.

Zdjęcia: Ollie Upton / FX