Świat potrzebuje człowieka ze stali i DCEU teraz bardziej niż kiedykolwiek

Spisu treści:

Świat potrzebuje człowieka ze stali i DCEU teraz bardziej niż kiedykolwiek
Świat potrzebuje człowieka ze stali i DCEU teraz bardziej niż kiedykolwiek
Anonim

Świat stoi w nieznanym momencie. Od pokoleń świat postępuje krok po kroku, przechodząc od zmęczonych lub przestarzałych przekonań w kierunku równości, włączenia społecznego i zadośćuczynienia - nawet jeśli zadośćuczynienia te przychodzą jedynie w formie miłych słów lub niewypowiedzianych przeprosin. Bez względu na indywidualną politykę jakiejkolwiek osoby wydarzenia z poprzedniego roku wyborczego pozostawiły miliony ludzi z poczuciem, że postęp po raz pierwszy w życiu zatrzymał się. Zaostrzenie tego niepokoju pogarsza fakt, że odwrotnie, miliony ludzi odczuwają dokładnie odwrotnie.

Możliwe, że szok, przed którym stoi połowa Stanów Zjednoczonych, podobnie jak szok, przed którym stanęła połowa miesięcy wcześniej w Wielkiej Brytanii, jest tym bardziej odrętwiały z powodu całkowitego braku przygotowania. Trudno przywołać nowoczesny przykład krajowego głosowania, który tak całkowicie odrzuca prognozy i oczekiwania, nie mówiąc już o dwóch w tym samym roku, opartych na podobnych tematach nacjonalizmu, patriotyzmu i dwóch zupełnie różnych grup ludzi spierających się o rzeczywistość ich świata. Uświadomienie sobie, że świat nie jest tym, czym się wydawało, dla którejkolwiek strony, w obu głosowaniach, pozostawiło naukowców i obywateli klasy robotniczej z niedowierzaniem (zarówno pozytywnym, jak i negatywnym). W końcu te dramatyczne momenty lub zwroty akcji są tradycyjnie domeną fikcji, a nie powolnym i ciągłym pełzaniem prawdziwego świata.

Image

Hiperboliczne może być stwierdzenie, że takie wydarzenie powoduje, że ludzie „kwestionują wszystko”, ale dla tych, których polityczne nadzieje lub przekonania zostały odrzucone w wyborach w USA i „Brexicie” przed nimi, ich świat stał się ciemniejszym miejscem, w którym bohaterowie padli na przeciwników, miłość nie zatriumfowała nad nienawiścią, a zwycięstwo niosło ze sobą lęk o jutro, a nie nadzieję. Niektórzy będą się wahać, wracając do rozrywki - komedii i trzymających w napięciu dramatów lub przebojowych filmów oferujących ucieczkę od rzeczywistości - podczas gdy inni będą trzymać się ich dla wygody, gdy świat się obraca (nieświadomy faktu, że niektórzy widzą to tak, jakby po raz pierwszy).

Image

Podzielamy przekonanie, że sztuka, popkultura i rozrywka to zwierciadła i młoty, nie tylko odzwierciedlające świat, ale także kształtujące go. Być może było to ostrzeżenie, że opinia publiczna zbliża się do wieku dojrzewania, że ​​w ostatniej dekadzie widział świat przepełniony superbohaterami komiksów. Światy czerni i bieli, w których bohaterowie pokonują konflikt, aby pokonać złoczyńcę, w których dobro bezustannie zwycięża zło - prawdy uniwersalne, które wielu widziało w sercu ludzkiego doświadczenia. A teraz świat, który wielu zechce odwiedzić jeszcze więcej - choćby z innego powodu, niż by uciec od szarej codzienności.

Rozważając miłość publiczną do takich bohaterów - typową dla uniwersum Avengers Marvela - od każdego widza, niezależnie od rasy, wyznania, koloru skóry lub partii politycznej, należy rozważyć inne podejście. Tam, gdzie Marvelowi udało się dać widzom nadzieję i optymizm, którego pragnęły ich masy, DC Films załamały się - niektóre ze względu na ich strukturę lub jakość, ale bardziej niesławne, za ich ponure portrety naszego współczesnego świata. Świat, który był po prostu „zbyt ciemny”. Zbyt ponuro. Zbyt bezradny. Zbyt pozbawiony nadziei … świat, w którym bycie „superbohaterem”, nie mówiąc już o bohaterze, było po prostu niemożliwe.

Niestety, jest to spojrzenie na świat, w którym dziesiątki milionów czują się tak, jakby nagle się zanurzyli, w tym ci, w których nadzieja i młodzieńczy optymizm powinny rozkwitać wściekle. Dla nich ich bohaterowie stracili złoczyńców, których nie można było przewidzieć. Już teraz przywódcy polityczni gromadzą duchy, zdeterminowane, aby odepchnąć się w pogoni za szerszym obrazem - zdeterminowane, aby udowodnić, że postęp nie maleje, ale rośnie z silniejszym przekonaniem niż kiedykolwiek. Ale dla przeciętnego człowieka poczucie przygniecionej nadziei lub zejścia w kierunku nietolerancji nie jest łatwe do odłożenia na bok - i bez eskapistycznej rozrywki uspokajającej te nerwy, świat jest tak ponury i pozbawiony nadziei, jak fikcyjne wersje, które niedawno zostały odrzucone.

Jako miłośnicy filmów w każdej formie i formie, ironia nie jest stracona. I choć zmieniający się świat nie może zmienić żadnych opinii na temat uroczystego tonu DCEU lub stylu dzielącego, przesłanie nigdy nie było bardziej aktualne. Ponieważ jego spojrzenie na najgorsze aspekty ludzkości wydaje się dziś znacznie mniej obce.

Ale na tym świecie jest też nadzieja … i Bohaterowie.

Współczesny Superman

Image

Na najbardziej powierzchownym poziomie jest prawdopodobne, że więcej osób niż kiedykolwiek wcześniej może odnosić się do nowoczesnej interpretacji Clarka Kenta, człowieka prywatnych nadziei i marzeń Zacka Snydera, próbującego przetrwać tylko jeden dzień na raz. Człowiek bez narodu, bez przyjaciół, pozbawiony czegoś większego niż on sam, do którego należy. Mężczyzna, który jako chłopiec nie chciał niczego więcej, jak żyć swoją osobistą prawdą, obejmując wszystkie aspekty siebie i ujawniając je światu, który zobaczy - prawda, którą jego matka zna w jej sercu, jest „piękna”.

Ale dla jego ojca prawda jego syna, bez względu na to, jak piękna, nieuchronnie spotkałaby się ze strachem, podejrzeniem i nienawiścią z jednego prostego powodu: ponieważ „ludzie boją się tego, czego nie rozumieją”. Bez względu na to, jak dobry może być Clark Kent lub jak dobry może przynieść światu, jest to coś, co wielu, wielu ludzi będzie postrzegać jako osobę z zewnątrz. Inne. W końcu Clark wkroczył w świat, ukrywając się, kim miał być, aby stać się człowiekiem, który pomimo swojego optymizmu uwierzył w to, co zrobił jego ojciec: „Gdyby świat dowiedział się, kim naprawdę jestem … odrzuciliby mnie. „

Te słowa powinny mieć dziś wyraźniejsze znaczenie, a miliony obywateli w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii popierają pogląd, że ludzie mogą mieszkać obok nich, pracować obok nich i obaj twierdzą, że są obywatelami, a jednocześnie pozostają osobami postronnymi lub dosłownie „innymi” z powodu rasy, religia lub tożsamość płciowa. Nasz świat ujawnił także tragiczny wynik decyzji Supermana, by wierzyć w ludzi najlepiej, decydować się na życie w miłości, a nie na strach, i ufać, że to, kim jest, a nie to, kim jest, będzie najważniejsze.

Image

W momencie premiery publiczność była mocno podzielona na Man of Steel. Dla niektórych zamierzone cele Zacka Snydera i Davida Goyera - opowiadanie współczesnej historii doskonałego imigranta i sieroty - mocno odbiły się echem, odzwierciedlając fakt, że współczesna historia imigrantów może być … brzydka. Dla tych widzów wewnętrzna walka o wtopienie się w swoje dziedzictwo, o cynizm i strach, a także nadzieję i zaufanie okazały się istotne.

Dla innych było bez zastrzeżeń biegunowym przeciwieństwem tego, czym powinien być Superman. Superman powinien ufać ludziom, aby podążali za swoimi lepszymi aniołami. Superman powinien być dumny z tego, kim jest. A przekonanie Jonathana Kenta, że ​​jego syn musi czekać na ludzi lepszych, a nie mieć nadziei na ich poprawę, było zdradą obu postaci. Implikacja była taka, że ​​w umysłach niektórych widzów postacie, które nie obejmowałyby, nie doceniały ani nie uwielbiały człowieka tak heroicznego i dobrego jak Superman, nie były czynnikiem. Dobrzy ludzie obejmą go - a jego osobowość, światopogląd i postawa powinny odzwierciedlać to samo poczucie optymizmu i „nadziei”.

Ponownie, w każdym filmie są szczegóły fabuły lub wybory postaci, które odnoszą sukcesy lub porażki dla widzów. Ważne jest jednak, aby nie dopuścić do tego, aby problemy te zniekształcały przesłanie tej historii. I choć Man of Steel może zakończyć się tym, że Superman znajdzie nowych sprzymierzeńców, twierdząc, że jest „tak amerykański, jak to tylko możliwe” i dzielnie robiąc sobie miejsce na świecie, świat jeszcze nie wydał opinii na jego temat, a także ile ich akceptacja będzie dozwolona.

Image

Ta gorąca dyskusja zostanie wysunięta na pierwszy plan w Batman V Superman: Dawn of Justice, ponieważ wiele reportaży i gadających filmów w filmie debatowało, czy można zaufać temu obcemu. Jego intencje, motywacje i prawo do istnienia zostały zakwestionowane, jakby był konceptem, a nie żywym, oddychającym człowiekiem. Ostatnie kilka lat pokazało, że to nie wszystko sprawia, że ​​opowiadanie historii - Clark Kent siedzi w swoim mieszkaniu i patrzy, jak inni dyskutują o tym, co powinien, a czego nie powinien robić, to doświadczenie, które dziesiątki milionów ludzi wiedzą zbyt dobrze, bądź muzułmanie, imigranci, LGBTQ lub ci, którzy polegają na programach pomocy społecznej.

Z każdym krokiem, w kierunku próby zrobienia tego, co uważał za właściwe dla siebie i potrzebujących, sprawy stawały się coraz gorsze, ponieważ u władzy zmanipulowano wydarzenia, aby obrócić opinię publiczną przeciwko prawowitym bohaterom; tymczasem inni postrzegali go jako nowego zbawiciela, osobę, która w końcu naprawia wszystko i pomaga tym, którzy czuli się zapomniani. I wciąż padały te same zarzuty: że Superman nie powinien być nieszczęśliwy, powinien czerpać radość z postępów, jakie może uczynić, że ludzie nie podejrzewają go, nie oskarżają go i nie osądzają go bez faktów, zakładając, że najgorsze będzie ktoś, kto chciałby pomóc.

Krótko mówiąc, świat DCEU był miejscem, w którym ludzie ulegali paranoi, do tego stopnia, że ​​odrzucili Supermana z powodów, które tak naprawdę nie były o nim, ale zasadą. Był to świat, w którym ludzie gromadziliby się, aby zaprotestować przeciwko obecności Supermana na ich planecie, kryminalizując Człowieka ze Stali według kategorii, domagając się jego odejścia i zabierając ze sobą resztę „obcych”.

Image

Ale ważne jest, aby pamiętać, teraz bardziej niż kiedykolwiek, że Superman nie zareagował gniewem lub zwolnieniem. Jego wyraz twarzy był tylko smutkiem i zaskoczeniem. Smutek, że ludzie pozwolili strachowi i niepewności, postawił go jako niebezpieczeństwo - a nawet coś, czego należałoby nienawidzić.

To bolesne, że tak wiele milionów ludzi wie teraz dokładnie, jak to jest stać w tym miejscu. Ale tutaj ciężko jest pogodzić krytykę, że superbohater Zacka Snydera „nie jest Supermanem”. W Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i innych krajach miliony ludzi zostały namalowane jednym pędzlem, ich zamiary uczynienia świata lepszym i bezpieczniejszym miejscem zostały odrzucone, a ich nadzieje na to, że zostaną zaakceptowane za to, kim nie są, zostali zrujnowani przez swoich współobywateli. To właśnie tych ludzi Superman zawsze miał ucieleśnić; ludzie, których Superman DCEU regularnie walczył.

Są to ludzie z zewnątrz, mniejszości, imigranci, „inni” - i ci sami ludzie, którzy wymyślili Supermana w pierwszej kolejności. Być może teraz jest sławny, ale zaczął jako pomysł stworzony przez Joe Shustera i Jerry'ego Siegela, dwóch nieśmiałych synów żydowskich rodzin imigrantów, tworzących postać, która była wszystkim, czym byli głęboko i wszystkim, co mieli nadzieję być na świecie. Ale świat się zmienił, a wraz z nim zmienił się nowy Superman.

Jak pokazuje nam, wciąż istnieje heroizm w byciu osobą z zewnątrz, imigrantem, „Innym”, który próbuje tylko ulepszyć świat, a ten w zamian ten świat próbuje równie mocno cię odrzucić.

Image

Rzeczy w DCEU mogą wydawać się ponure lub złe, tak jak świat wydaje się teraz milionom ludzi. Nawet beznadziejny. Ale podobnie jak Człowiek ze Stali, uświadomienie sobie, że świat nie jest tym, w co uwierzyłaś, następuje dopiero wtedy, gdy poczynisz postępy. Nie jest to efektowna lub eskapistyczna forma heroizmu, ale Superman DCEU wysyła wiadomość, że to, co czyni cię bohaterem, to znoszenie nietolerancji, strachu lub podejrzeń bez utraty nadziei lub wiary. Superman robi to bez urazy, gniewu i wątpliwości - i to czyni go superbohaterem.

Wyjątkowo nowoczesny, o ile zaakceptowanie go może zaszkodzić.

Batman

Image

Sprawy stają się nieco trudniejsze, gdy ludzie, którzy są bezsprzecznie po stronie przegranej, szukają powodów, wyjaśnień lub (jak zwykle ludzki sposób) innych osób, które są winne. Czy obwiniasz tych, którzy żerowali na lękach, paranoi, nacjonalizmie lub staromodnej bigoterii? A może obwiniasz ludzi, którzy pozwolili się zmanipulować i polować na nich? Podczas gdy niektórzy obalili ów pomysł, wersja Supermana grana przez Henry'ego Cavilla stanowi przykład dla wszystkich do naśladowania. Jest sfrustrowany nieustępliwymi wątpliwościami i przypuszczeniami, że jest mniej niż dobry, oczywiście. Ale nigdy ich nie obwinia, nigdy nie pociąga ich do odpowiedzialności za naiwność lub niekontrolowane lęki. W końcu jest Supermanem: wierzy, że ludzie są z natury dobrzy.

W tej chwili będzie to trudna filozofia dla milionów ludzi - ludzi, którzy dzielą naród z innymi, których wartości lub nadzieje na przyszłość są diametralnie odmienne od ich własnych. Jeśli superbohater ma pokazać światu, jak postępować zgodnie z naszymi najwyższymi cnotami, Superman pokazuje, że … i chwieje się, aby pokazać nam, że to też może być w porządku. Demonstruje to, przeciwstawiając się kontrowersyjnemu podejściu do Batmana … który może teraz wydawać się mniej kontrowersyjny niż w debiucie w Dawn of Justice.

Po latach przedstawiania się jako zepsuta, ale zasadniczo heroiczna osoba, Zack Snyder i Ben Affleck wydali Batmana, który był cyniczny, paranoiczny i prawie całkowicie pochłonięty strachem. W tym czasie krytycy i wielu fanów wyśmiewali tę postać, twierdząc, podobnie jak w przypadku Supermana, że ​​„to nie był Batman”. Bruce Wayne nigdy nie pozwoliłby, aby jego przyzwoitość została podważona przez jego wątpliwości, lęki lub poczucie prawości. Nigdy nie zrobiłby krzywdy komuś tak dobremu jak Superman, opierając się wyłącznie na niebezpieczeństwach, które reprezentował - zagrożeniach nieznanego, które przekazał przez samo istnienie.

Image

Dla wyborców po obu stronach Brexitu i wyborów amerykańskich pomysł, że ta ścieżka Bruce'a Wayne'a czyni go zasadniczo złą (a nie dobrą) osobą, jest zrozumiały, trudny do zaakceptowania. O ile nie rozumieją, że opozycja polityczna wobec ich punktu widzenia jest zasadniczo „zła” (i miejmy nadzieję, że jeszcze nas tam nie ma), obie strony muszą założyć buty Supermana i liczyć się z Batmanem przed nimi: dobry człowiek w kształcie przez rzeczywistość własnych doświadczeń, którzy stracili z oczu otaczający ich świat. Dobry człowiek, który z powodu poczucia bezradności lub prawości widzi, że świat buduje się lub zapada.

Pomysł, że „bohater” nigdy nie może lub nigdy nie powinien tracić perspektywy, nie ma zbyt wiele wody w prawdziwym świecie. Naprawdę wielcy i inteligentni ludzie stanęli po przeciwnych stronach każdej kwestii politycznej lub społecznej, a oczernianie ich nie przynosi pożytku. Jakkolwiek ludzkie pragnienie może pochwycić przeciwników za gardła i domagać się wyjaśnień, świat nie jest taki prosty, podobnie jak ludzie.

Popełnij błąd, zakładając, że ci, którzy się z tobą nie zgadzają, są nierozsądni, niemoralni lub nigdy nie będą narażeni na kompromis, a ty skończysz jak dwie główne części filmu: rzucanie pięściami z samolubnych powodów, uwalnianie frustracji, gdy tylko ludzkie połączenia i uczciwy dialog ich uratują. z ruin.

Image

Każdy członek stowarzyszenia politycznego może obejrzeć historię Batmana i zaakceptować przesłanie wiadomości: że nawet jeśli w to nie wierzy lub nie widzi, Bruce Wayne się myli. Z czasem dwaj przeciwnicy przekonują się, że są do siebie bardziej podobni niż inni i że ich wrogość nie została podsycona przez przypadek. Ci, którzy byli zainteresowani utrzymywaniem ich podzielonymi - skupieni na sobie, a nie na rzeczywistych problemach i zagrożeniach, przed którymi stoi świat - pociągnęli za sznurki. Ale odłóż widły, ponieważ nawet ten czarny charakter, jakkolwiek by się wydawał, był również motywowany strachem, ego i służbą dla „większego dobra”.

Chodzi o to, że Batman - bez względu na to, czy reprezentuje zwycięzcę, czy pokonanego w tych ruchach politycznych - popełnił błąd. Próbując być bohaterem i rozwiązywać problemy świata tylko tak, jak uważał, że należy to zrobić, sytuacja się pogorszyła. Współpraca okazała się, jak zwykle, najlepszym rozwiązaniem. Batman mylił się co do Supermana. Ale łącząc swoją ignorancję i gniew, Superman mylił się co do Batmana. Ani też nie był zły, tylko źle zrozumiany.

A dla wszechświata filmowego krytykowanego za to, że jest ponury lub pozbawiony radości, wydaje się to wręcz naiwną nadzieją na współpracę społeczną i kompromis. Taki, który wszyscy powinniśmy zrobić dobrze, aby objąć ją wcześniej niż później. Pamiętaj o krytycznym refrenu: „Problem zostałby rozwiązany, gdyby rozmawiali ze sobą, zamiast walczyć”.