Dlaczego Rambo: recenzje Last Blood są tak negatywne

Dlaczego Rambo: recenzje Last Blood są tak negatywne
Dlaczego Rambo: recenzje Last Blood są tak negatywne

Wideo: Rambo: Ostatnia krew – co tu zaszło? 😬 2024, Czerwiec

Wideo: Rambo: Ostatnia krew – co tu zaszło? 😬 2024, Czerwiec
Anonim

John Rambo mógł wypatroszyć swoją najnowszą armię wrogów w Rambo: Ostatnia krew, ale wciąż ma krytyków. Last Blood ma obecnie najgorsze recenzje z każdego filmu z serii, a wielu twierdzi, że jego brutalna przemoc nie rekompensuje braku atrakcyjnej fabuły dla jej głównej postaci.

Reżyseria: Adrian Grunberg, Rambo: Ostatnia krew jest piątą pozycją w serii filmów, po Rambo z 2008 roku, który z kolei został wydany 20 lat po Rambo III. Oryginalny film, First Blood, wyreżyserowany przez Teda Kotcheffa i wydany w 1982 roku, pozostaje jednym z najbardziej chwalonych i wpływowych filmów akcji wszechczasów. First Blood przedstawił Stallone jako weterana wojny w Wietnamie, Johna Rambo, którego prosta podróż w celu odwiedzenia starego przyjaciela przerodziła się w koszmar, gdy niesprawiedliwie skończył po złej stronie policji w miasteczku. W pierwszym filmie Rambo prowadził jednoosobową wojnę z glinami, stosując techniki, których nauczył się podczas wojny, chociaż udało mu się uniknąć celowego zabicia kogokolwiek.

Image

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w szybkim widoku.

Image

Zacząć teraz

Zdecydowanie nie jest tak powściągliwy w Rambo: Ostatnia krew. W filmie Rambo prowadzi spokojne życie na ranczu, gdy jego adoptowana córka, Gabrielle, podróżuje do Meksyku w nadziei na odnalezienie swojego prawdziwego ojca. Wkrótce trafia w ręce potężnego kartelu, a Rambo udaje się do Meksyku z misją ratunkową. Kulminacją filmu jest Rambo toczący krwawą wojnę partyzancką, w której Rambo: Last Blood ma ciężką ocenę R. Brzmi jak przepis na zabawny film akcji - dlaczego więc krytycy byli tak rozczarowani? Oto próbka niektórych negatywnych recenzji Rambo: Last Blood.

Klub A / V:

[Ostateczna] sekwencja to pièce de résistance Last Blood i być może jedyny ważny powód, dla którego film musi istnieć. Ale jest to również czysta, bezwzględna, grymasująca kara na końcu nieszczęśliwego filmu, choreografowanego jak rytualna ofiara. Rambo zawsze był potworem, ale na starość stał się czymś jeszcze gorszym: brak zabawy.

Imperium:

Rambo: Last Blood jest pełen narracyjnej wymowy, racjonalnego mówienia, dzikich udogodnień fabularnych … rutynowego kręcenia filmów akcji … i karykaturalnego, ksenofobicznego stosunku do Meksykanów (wydaje się, że jest to film przeznaczony dla serca Trumpa). Powraca zabawa, gdy Rambo zwabia jeźdźców z powrotem do jego farmy uwięzionej przez miny, idąc jak 18-letni certyfikat sam w domu, ale do tej pory nie obchodzi cię to.

Komiks:

Jeśli jesteś fanem filmów akcji, który nie znosi szybkich cięć i stylu kręcenia kamerą, to nienawidzisz Last Blood. Większość podejmowanych działań jest niewyraźna i niezrozumiała w wykonaniu. Sekwencje akcji po prostu pokazują nam bezimiennych popleczników, którzy następnie mają jakieś rozmyte spotkanie z niewiarygodnym cieniem, jakim jest Rambo, po czym kończy się przerażającym ujęciem, które stawia ten film na poziomie nieuzasadnionych brutalnych filmów grozy, takich jak Saw lub Hostel. Logistycznie nie ma to większego sensu, a filmowo oferuje niewiele emocji lub brak emocji.

Różnorodność:

[A] okrutna i brzydka prezentacja ksenofobicznej rzezi ściśnięta w zaledwie 80 minut i zapakowana na eksport … Żadnej brutalności nie oszczędzono na anonimowym plutonie zbirów kartelowych, które później dziesiątkuje Rambo. Tak, ale zasługują na to, można się spierać. To jest redukcyjne rozumowanie jednego człowieka przeciwko światu, dzięki któremu Rambo zawsze działał, a ja go nie kupuję.

Image

Wiele recenzji krytykuje Rambo: Last Blood za ksenofobię w stosunku do Meksykanów i jednorazowy charakter jej niewielu postaci kobiecych - szczególnie Gabrielle, której funkcją w tej historii jest przede wszystkim zapewnienie Rambo pretekstu do kolejnego szału zabijania. Trzeci akt filmu jest ogólnie chwalony za najsilniejszy, choćby dlatego, że tam właśnie odbywa się większość akcji, ale niektórzy krytycy twierdzą, że obfitość krwi jest pusta i nieuzasadniona bez przyzwoitej historii, która by to poparła. Mimo to inni recenzenci znaleźli coś, co podobało się w Rambo: Last Blood.

Los Angeles Times:

Podczas gdy część filmu oferuje oczekiwane, nieskomplikowane gwałtowne tropy typowe dla serii, jest jeszcze jeden aspekt tej historii, zaskakująco ponure badanie wojownika zimą, mroczna historia berserkera, który nie może odpuścić, to znaczy na swój sposób ponury i bardziej zrozpaczony, niż możemy się spodziewać.

Pochylenie:

Jego jednomyślność daje dreszczyk mózgowi jaszczurom, a dźgnięcie, takie jak ono, jest złożone emocjonalnie, gdy szał zabijania Rambo kończy się dosłownie gestem rozdzierającym serce. Po tym następuje scena osadzona na wysadzanej słońcem wiejskiej werandzie, która w równym stopniu nawiązuje do wielopłaszczyznowej mitoetyzmu Johna Forda i głupkowatej głupoty Johna Wayne'a, około Zielonych Beretów. To, że żadna wrażliwość nie przytłacza drugiej, świadczy o konsekwentnie wędrujących przekonaniach z serii Rambo - mętnym etosie noszonym równie dumnie jak Purpurowe Serce.

Rambo: Last Blood ma krytyczną ocenę wynoszącą zaledwie 31% w Rotten Tomatoes - najgorszym z filmów Rambo - ale co ciekawe, jego wynik w widowni jest znacznie mocniejszy 84%. Jeśli widziałeś Last Blood w ten weekend, daj nam znać w komentarzach, jeśli zgadzasz się z krytykami lub uważasz, że w John Rambo jest jeszcze życie.