O czym będzie nowa trylogia Gian Riana Johnsona?

O czym będzie nowa trylogia Gian Riana Johnsona?
O czym będzie nowa trylogia Gian Riana Johnsona?

Wideo: Co dalej z TRYLOGIĄ RIANA JOHNSONA? 2024, Czerwiec

Wideo: Co dalej z TRYLOGIĄ RIANA JOHNSONA? 2024, Czerwiec
Anonim

W ruchu, który sprawił, że fani Gwiezdnych Wojen byli oszołomieni i zaintrygowani, Lucasfilm ujawnił dziś, że reżyser Star Wars: The Last Jedi Rian Johnson podpisał kontrakt, aby powrócić do tej ulubionej galaktyki z daleka, nie tylko z powodu jednego filmu, ale całej trylogii (teraz wiemy, dlaczego odrzucił możliwość wyreżyserowania odcinka IX).

Lucasfilm mówi, że trylogia Johnsona jest „odrębna od epizodycznej sagi Skywalker”, co jest kolejnym sposobem mówienia fanom, aby nie oczekiwali odcinków X - XII. Te filmy mogą, ale nie muszą, pewnego dnia, ale to, co tworzy Johnson, jest czymś innym.

Image

Z perspektywy opowiadania nowa seria to genialny pomysł. Zamiast ciągłego opowiadania historii sąsiadujących ze Skywalker, wypuszczenie nowej trylogii z innymi ustawieniami i różnymi postaciami jest szansą, aby franczyza rozpostarła skrzydła i zaprowadziła odbiorców w ekscytujące i nieoczekiwane miejsca. Komunikat prasowy mówi również, że filmy Johnsona „wprowadzą nowe postacie z zakątka galaktyki, o których w Gwiezdnych Wojnach nigdy dotąd nie badali”. Tak więc, o ile chcielibyśmy zobaczyć, jak Johnson mierzy się z trylogią Ahsoka Tano lub opowieścią o skazanej na zagładę Akademii Jedi Luke'a, to też się nie dzieje.

Jakiś czas temu pojawiły się pogłoski, że Lucasfilm rozważa stworzenie nowej trylogii filmów skoncentrowanej na Obi-Wan Kenobi Ewana McGregora, ale to nie może być to, ponieważ Obi-Wan jest znaną, integralną częścią Saga Skywalker. Wydaje się, że pomysły te połączyły się w jednorazową „Star Wars Story” w tym samym stylu, co Rogue One, z którą Lucasfilm jeszcze oficjalnie się nie umawił ani nie opublikował.

Image

Jaka może być opowieść Johnsona, która różni się od znanych postaci i ma miejsce w „zakątku galaktyki, którego Gwiezdne Wojny nigdy nie badały”? Postanowienie „odrębne od sagi Skywalker” sugeruje, że trylogia skoncentrowana na postaciach takich jak Yoda lub Boba Fett nie wchodzi w skład nowej trylogii. To jednak pozostawia cały wszechświat pełen możliwości.

Krążą plotki, że Lucasfilm jest zainteresowany odkrywaniem epoki „Starej Republiki” w filmie. Era Starej Republiki, znana przede wszystkim jako seria gier wideo z BioWare, trwa około czterech tysięcy lat przed sagą Skywalker, opisując konflikt między dawnym Zakonem Jedi a Imperium Sithów chcącym podbić galaktykę. Książki, komiksy i inne materiały dopracowały ten okres jeszcze bardziej, nawet jeśli większość z nich nie jest już kanonem. Zasadniczo istnieje bogactwo wcześniej opracowanego materiału, z którego Johnson mógłby czerpać inspirację.

Inną możliwością jest to, że Johnson planuje zbadać naturę Mocy. Wyobraź sobie opowieść, która zanurza się głęboko w historię Jedha i jak wpływa ona na pochodzenie Jedi. Oprócz Jedi i Sithów, Lucasfilm podkreślał w ciągu ostatnich kilku lat, że istnieją inne religie i ruchy w całej galaktyce, które koncentrują się na Mocy. Na przykład Strażnicy Whillsów, którzy zostali kanonizowani w Łotru. Historyczna saga, która opowiada o początkach Jedi i ich znaczeniu w innych religiach Mocy, może być bardzo interesująca.

Niektórzy fani oczekują, że popularne postacie z materiałów pobocznych, takich jak gry wideo lub powieści, zostaną wprowadzone do akcji na żywo, jak Galen Marek z Star Wars: The Force Unleashed, Kyle Katarn z gier Akademii Jedi lub Mara Jade z powieści Timothy'ego Zahna. Są też legendarne postacie kanoniczne, które można eksplorować, takie, do których się odwołano, ale których nigdy nie widzieli, takie jak były mistrz Sith Palpatine'a, Darth Plagueis. Ulubiony przez fanów Grand Admiral Thrawn został wprowadzony do kanonu przez Star Wars Rebels w zeszłym roku, ale jak wspaniale byłoby widzieć taką ekscytującą postać w akcji na żywo na dużym ekranie?

Image

Teoria, która jest najbardziej sensowna - i ta, którą fani prawdopodobnie poprą - jest taka, że ​​Johnson patrzy w przeszłość cztery tysiące lat na swoją nową trylogię Gwiezdne Wojny. Lucasfilm jest już znany z odkrywania okresu Starej Republiki, a jest tam mnóstwo historii do wypełnienia trzech filmów - i nie tylko.

Warto jednak również wziąć pod uwagę fakt, że Rian Johnson jest super kreatywnym facetem. Zamiast patrzeć na nie-kanoniczny materiał lub mówiący o, ale nigdy nie widziałem części historii Gwiezdnych Wojen, co jeśli wymyślił coś zupełnie nowego, co nie jest oparte na czymkolwiek, co już istnieje? W końcu galaktyka, którą zbudował George Lucas, jest ogromna i zawsze się rozwija.

Lucasfilm wyraźnie ma ogromne zaufanie do Johnsona, wcześniej dając mu dużą kreatywną kontrolę nad The Last Jedi. Teraz studio powierza mu całą trylogię. Dla kogoś z „kluczami do królestwa” gotowanie czegoś całkowicie oryginalnego może być bardziej atrakcyjną opcją.