OSTRZEŻENIE: Ten artykuł zawiera SPOILERY do Transformers: Ostatni rycerz
-
Może przesuwać granice ponownego pisania historii ludzkości dla zabawy, ale Transformers: Ostatni Rycerz zagłębia się w podstawową mitologię wszechświata Transformers dla swojego złoczyńcy - i sądząc po końcowej scenie, może nadal robić to samo w Transformers 6 i poza. To scena grana nie tylko ze śmiechu, pokazująca, że czarny charakter tego filmu - i większa historia, z której pochodzi, w całej galaktyce - dopiero się zaczyna.
Seria Transformers nauczyła publiczność, jak dotychczas, dzięki napisom. Pierwszy film z udziałem rodziców bohatera Sama Witwicky'ego udzielającego wywiadowi lokalnemu zespołowi informacyjnemu na temat ich ataku z Transformers i zakończył się tym, że Starscream udał się w kosmos, by wyłapać środki zemsty za porażkę Decepticonów. W kontynuacji „Zemsta upadłego Sama” pożegnał się ze swoją wiodącą damą i obraźliwie potraktował jednego z jego profesorów. Dark of the Moon to kolejny komediowy beat aktorów Johna Turturro i Frances McDormand, a najnowszy wpis, Age of Extinction przeszedł do historii, ponieważ brakowało jednego.
Ponieważ poprzedni film pozostawił samą historię, fani mieli rację, oczekując tego samego, zwłaszcza ze słowem, że Transformers 5 będzie ostatnim Michaelem Bayem, a gwiazda Mark Wahlberg prawdopodobnie odejdzie obok niego. Biorąc pod uwagę zbliżające się odejścia, nic dziwnego, że większość The Last Knight napędza siłę charakteru i bohaterstwa Cade'a Yeagera (Wahlberga). I dość dobrze podsumowuje swój podstawowy konflikt, a bohaterowie udaremniają nikczemny plan Quintessy dotyczący zniszczenia Ziemi. Gdyby historia dobiegła końca i pozostawiła przyszłość serii nowej fali twórców, niewielu podniosłoby brew.
POWIĄZANE: Transformers 5 „uruchomi” przyszłe historie o sequelach
Ale rzeczywistość wspólnych wszechświatów znacząco zmienia te priorytety - lub tracone szanse -. Fani wiedzą, że Transformers 5 uruchomi wiele spinoffów i kontynuacji, a powrót głosu Bumblebee pojawi się w samą porę, aby zagrać w jego filmie z lat 80. spinum Bumblebee. I bez względu na to, kto odbierze główną serię, gdy Michael Bay odejdzie na bok, może mieć już zaplanowany kolejny film.
Przynajmniej tak zdecydowanie sugeruje scena post-kredensowa Transformers: Ostatni rycerz z powracającym złoczyńcą o zupełnie nowych umiejętnościach.
Jaki był plan Quintessy dla Ziemi?
Krótkie podsumowanie dla tych, którzy dopiero po rzezi robota dostarczyli charakterystycznego stylu Baya, plan wykreślony przez złoczyńcę Quintessę jest jakby rozdarty z wcześniejszej wiedzy o Transformersach i … w pewnym sensie nie. Chociaż Unicron był głównym antagonistą w The Transformers: The Movie (1986), przeznaczonym na zniszczenie planet, ma tutaj inny los. Rasa zwana Quintessonami stworzyła Transformatory w oryginalnej tradycji, ale okaże się, że świat filmowy również przyjmuje proste pochodzenie. Ostatni rycerz wybiera i wybiera sposób dostosowania tych elementów. W skrócie: planeta Ziemia jest w tej wersji Unicronem, masywnym Transformatorem, który zawiera wystarczającą ilość energii, aby skutecznie wskrzesić planetę Cybertron.
Stamtąd historia kręci się w wielu miejscach i postaciach, ujawniając, że miecz Excalibur był tak naprawdę talizmanem Transformatora, laska Merlina była urządzeniem Cybertronów o mocy odblokowywania wspomnianego transferu energii i wiele, wiele więcej. Wejście Cybertrona na orbitę Ziemi jest druzgocące, ale na pierwszy plan wysuwa się sześć cybertronicznych … rogów z powierzchni Ziemi. Pierwotnie stworzyli ciaśniejszy okrąg wokół Stonehenge, gdy Ziemia miała jeden kontynent, ale przesunięcie płyt tektonicznych daje Ziemi pół tuzina rozrzuconych akcesoriów. Akcesoria, które pozostały nawet po pokonaniu Megatron i Quintessy, ochrona personelu i talizmanu oraz zapobieganie globalnej destrukcji.
… Oczywiście do tej sekwencji po zaliczeniu.
Scena Post-Credits: Quintessa ŻYJE!
Choć technicznie nie przychodzi po wszystkich napisach, ale w połowie ich realizacji, dodatkowa scena przytoczona na filmie rodzi pytania o to, jak skuteczni byli nasi bohaterowie. W tej scenie naukowcy na Ziemi zajęli się badaniem masywnych struktur cybertronicznych, które wybuchły z powierzchni planety (przynajmniej w jednym z tych miejsc). Wtedy pojawia się podróżnik w otoczeniu pustyni, ubrany na niebiesko i wyglądający na coś innego niż groźny. Ponieważ Quintessa (Gemma Chan) została po prostu pokonana i strącona z bitwy ostatniego aktu, fani - i bohaterowie - powinni byli spodziewać się jej powrotu. Jednak jej powrót jest wcześniejszy niż oczekiwano: kobietą w ludzkiej postaci jest Quintessa, a migotanie na jej twarzy pokazuje, że jest ona w stanie przybrać ludzką postać. W tej formie informuje naukowców, że ma wiedzę, której potrzebują, aby zniszczyć tę nową dolegliwość na ich planecie.
Choroba ta była wynikiem jej własnych intryg i, o ile wiemy w filmie, te rogi prawdziwej tożsamości Unicron / Transformatora na Ziemi są nieszkodliwe dzięki przeniesieniu energii do Cybertronu. Implikacja jest taka, że Quintessa ma jeszcze jedną sztuczkę w rękawie - zwłaszcza, że bohaterowie Transformatora poświęcają swój czas Cybertronowi. Jeśli nie będzie już w stanie wskrzesić Cybertronu, każdy fan zgadnie, jaki będzie jej następny krok … ale biorąc pod uwagę wszystko, niewiele wiadomo o Quintessie. Może twierdzi, że jest jednym z „Stwórców” Transformatorów, ale jeśli jej nikczemność wykracza poza ocalenie Cybertronu, być może jej nienawiść napędzana tą porażką jest teraz jej prawdziwą motywacją.
-
Czy zatem następny rozdział z serii Transformers zabierze się do miejsca, w którym skończył się ten film, bohaterowie znów o krok za Quintessą? A może ta scena po kredycie jest tylko przykrością na powierzchni? Czy fan powinien spodziewać się, że zobaczy Quintessę jako głównego antagonistę nie jednego, ale dwóch filmów Transformers? A może pobicie, które bierze od Bumblebee, jest znakiem, że ich pojedynek może rozciągać się na jego własną serię?