Recenzja finału „The Walking Dead” w środku sezonu - The Haves and The Have-Nots

Recenzja finału „The Walking Dead” w środku sezonu - The Haves and The Have-Nots
Recenzja finału „The Walking Dead” w środku sezonu - The Haves and The Have-Nots
Anonim

Kiedy The Walking Dead po raz pierwszy przedstawia publiczność Tyreese (Chad Coleman), widzimy mężczyznę, który jest zmuszony do podjęcia bardzo trudnej decyzji w ułamku sekundy. W obliczu perspektywy ugryzienia członka grupy Tyreese postanawia zatrzymać ją wśród żywych, aby kiedy nadejdzie czas, jego ludzie będą bezpieczni, a jej bliscy będą lepiej przygotowani do radzenia sobie z nadciągającą, przerażającą kobietą i nieunikniona transformacja.

Jest to decyzja, która została podjęta w tym programie wiele razy wcześniej, ale która nie była tak często widywana w pierwszej połowie sezonu 3. To trudna decyzja, ponieważ przedłuża cierpienie dotkniętych chorobą, ale wciąż udaje jej okazywać współczucie w świecie pozornie pozbawionym rzeczy. Jest to decyzja, którą podjąłby dawny Rick Grimes (Andrew Lincoln).

Image

I dzięki temu cała nowa grupa postaci zostaje wprowadzona do The Walking Dead tuż przed krótką przerwą. Może to być kłopotliwe dla serii; więcej ludzi oznacza więcej opinii, co oznacza więcej kłótni - coś, co wcześniej spowodowało zatrzymanie fabuły. Ale na szczęście „Made to Suffer” nie chce ponownie przekonać publiczności. Jest to napięty, dynamiczny odcinek, który utrzymuje główny cel sezonu w swoich zabytkach przez całą godzinę.

Grupa, o której mowa, jest niewielka i zdolna, ale zanim dotrą do więzienia, wyraźnie uciekają z oparami - wchodząc w coś, co ich zdaniem jest bezpieczną przystanią. Zanim Carl (Chandler Riggs) natknie się na grupę walczącą z grupą spacerowiczów, wygląda na to, że może zostać opanowany. To kolejna decyzja w ułamku sekundy, ale tym razem Carl, który widział, jak jego ojciec obrał zupełnie inną drogę, jeśli chodzi o nieznajomych na jego terytorium.

Image

Oba incydenty dają mały wgląd w zmianę, która nastąpiła w Ricku od burzliwego końca sezonu 2. Czas zahartował go w sposób, który najwyraźniej jeszcze nie dotknął Tyreese i zaskakująco nie dotarł do syna, który chwilę przed potknięciem się na strażników, przygotowywał siebie i Beth (Emily Kinney), ponieważ prawdopodobieństwo, że grupa kierująca się do Woodbury nie zostanie ponownie usłyszane. Carl jest wystarczająco sprytny, by trzymać nieznajomych w bezpiecznej odległości, ale mimo to zareagował współczuciem w chwili, która sugeruje, że powinno być inaczej. To emocja, która doprowadziła Ricka na terytorium tak niebezpieczne, że po prostu porzucił pojęcie potrzeb innych. A biorąc pod uwagę cierpienie, które były prawnik przeszedł przez te pierwsze osiem odcinków, fakt, że nawet zbacza z więzienia, aby pomóc tym, którzy już nie żyją, jest czymś w rodzaju rewelacji.

Chcielibyśmy zauważyć, że partia Rick prowadzi do Woodbury w poszukiwaniu Glenna (Steven Yeun), a Maggie (Lauren Cohan) opiera się na współczuciu, że pokazuje poziom zaangażowania Rick wobec tych, którzy mu zaufali - ale w tym sezonie Rick ma coś, co sugeruje, że udał się do Woodbury, by zranić każdego, kto wziął to, co jego. Nie popełnijcie błędu: Glenn i Maggie to jego ludzie.

Tak więc teraz zasadniczo mamy dwie strony Ricka przedstawione przez bardzo różne postacie. Z jednej strony jest Tyreese, który jest (na razie zresztą) współczujący, inteligentny i, co najważniejsze, na poziomie głowy - decyduje się postrzegać tymczasowe uwięzienie jako mile widziane wytchnienie od świata zewnętrznego, zamiast marnować oddech na krzyczenie na dziecko w czapka szeryfa. Z drugiej strony jest gubernator (David Morrissey), który tak bardzo chce chronić to, co jego, wysyła niewielki pluton ludzi, aby zniszczyć intruzów - nawet jeśli są zafascynowani milami więzienie uważane za opanowane przez nieumarłych. Być może, gdy Rick wróci, Tyreese może zaoferować mu pewne bezpieczeństwo i pomóc w przywróceniu współczującego człowieka z powrotem do miejsca, w którym ufanie nieznajomym nie jest uważane za możliwy wyrok śmierci.

Image

Rick, Daryl (Norman Reedus) i Oscar (Vincent Ward) znajdują się na krawędzi ścian Woodbury'ego, prowadzony przez nieznajomego z niewiele większym mieczem i problemami z postawą. Po raz kolejny Rick musi zaufać intruzowi, ale po drugiej stronie tego skoku wiary chce czegoś, co sprawia, że ​​warto. I tak, z małej, skromnej grupy z dużą ilością broni automatycznej, Woodbury jest atakowany po raz pierwszy od dłuższego czasu. Mieszkańcy są zaniepokojeni, a gubernator, w obliczu kolosalnej porażki, odwraca strach przed tym, że jego lud ma zamiar zdobyć to, czego inni nie robią na jego korzyść. Ludność Woodbury'ego pragnie szaleństwa, wzywając do egzekucji kogoś, kogo zna, bez przedstawiania prawdziwych dowodów. Teraz gubernator nie musi ukrywać swoich prawdziwych zamiarów wobec grupy w więzieniu; jego wyznawcy praktycznie błagają go, aby wysłał oddział uderzeniowy, aby ich zniszczyć. Ludzie widzieli, do czego zdolni są nieznajomi, a ich zdaniem istnieje tylko jeden sposób na poradzenie sobie z takim zagrożeniem.

W pewnym sensie Michonne (Danai Gurira) ma więcej wspólnego z gubernatorem i mieszkańcami Woodbury, niż chciałaby przyznać. Zejście z jej drogi, by zakraść się do mieszkania Phillipa i czekać na niego, tylko skończyć szczypanie córki zombie i oślepienie go odłamkiem szkła, nie jest decyzją rozsądnego człowieka - a raczej napędzanego strachem, gniew i pragnienie zemsty.

Tym właśnie będą fani The Walking Dead, jeśli Daryl nie przeżyje zaimprowizowanego spotkania ze swoim bratem Merle (Michael Rooker). W każdym razie po tym pełnym akcji finale w środku sezonu będziemy musieli poczekać do lutego, aby dowiedzieć się, jaki los czeka braci Dixon.

Image

Różne inne przedmioty:

  • Carol (Melissa McBride), mówiąc Axelowi (Świątynia Lew), że nie czas teraz myśleć o ponownym zaludnieniu ziemi, była dobrym sposobem na poruszenie tego tematu, biorąc pod uwagę, jak grubiański i nieodpowiedni był Axel.

  • W tej chwili Axel wydaje się trochę (wypaczoną) ulgą w komiksie - co sprawia, że ​​można się zastanawiać, czy postać pozostanie blisko korzeni swojego komiksu, czy drastycznie się odejdzie.

  • Pożegnanie, Oscar.

  • To było strasznie fajne, że brodaty Jon Bernthal wystąpił w tym odcinku halucynacyjnie.

The Walking Dead powróci w lutym. Sprawdź podgląd odcinka poniżej: