„The Bridge” Przegląd sezonu 1, odcinka 3 - Little White Lies

„The Bridge” Przegląd sezonu 1, odcinka 3 - Little White Lies
„The Bridge” Przegląd sezonu 1, odcinka 3 - Little White Lies
Anonim

Chociaż cel roli Annabeth Gish, która odnosi się do ogólnej narracji The Bridge, pozostaje nieco niejasny - ponieważ nawet jej bohaterka Charlotte pozostaje nieco ciemna, w jakiej sytuacji się znalazła - historia szybko rozwinęła się pomost (jeśli wolisz), pomiędzy bardziej styczną fabułą wdowy po Gishie a większym problemem zmotywowanego politycznie seryjnego mordercy, który obecnie zakłopotuje Sonyę Cross i Marco Ruiza.

„Rio” działa jako sposób na sprowadzenie Charlotte Millright do owczarni bez bezpośredniego zaangażowania jej i bez przyspieszania jej zagadkowej i coraz bardziej groźnej sytuacji na ranczo jej zmarłego męża do tego stopnia, że ​​albo zostaje rozwiązany zbyt szybko, albo zostaje wciągnięty w główny wątek i staje się przedłużeniem śledztwa w sprawie morderstwa w Cross / Ruiz.

Image

Do tej pory The Bridge udało się pozwolić, aby historia Charlotte szła naprzód we własnym tempie, jak wprowadzenie obślizgłego prawnika, w którym grał Lyle Lovett - którego namawianie Charlotte do przestrzegania umowy, którą jej mąż Karl zawarł z kimkolwiek jest ona ma teraz do czynienia - była wprawdzie przerażająca i wcale nie była tak płynna w przypadku delikatnej sytuacji. Teraz wydaje się, że moce za tunelem biegnącym pod tym, co teraz jest jej ziemią, są gotowe zrobić krok w stylu Coppoli z jednym z koni Charlotte (RIP Rio), aby udowodnić, że są nie grupa, która uprzejmie mówi, że „nie”.

W tej chwili najlepsze w historii Charlotte jest to, w jaki sposób jej sytuacja i jakie informacje, które otrzymaliśmy o jej przeszłości, tak przekonująco wpływają na podejmowane przez nią decyzje. Jak dotąd, Charlotte opowiadała o tym, że jest przysłowiową postacią z zewnątrz; podczas premiery serialu dosłownie patrzyła na zewnątrz, desperacko próbując sprowadzić swojego umierającego męża z powrotem do Stanów Zjednoczonych, przekraczając tytularny most, ale okazało się, że przeciwstawia się zbyt dosłownej interpretacji Sonya Cross o tym, jak zarządza się miejsce zbrodni.

Image

Od tamtej pory Charlotte została przepchnięta przez drzwi, w których jedna niespodziewana niespodzianka. I chociaż obecnie kontroluje ranczo zmarłego męża, nadal pozostaje poczucie bycia osobą z zewnątrz, niezależnie od tego, czy jest to oczywiście nieprzyjemny związek z pasierbicą, czy z towarzystwem kobiet, które ledwo powstrzymują swoje zdziwienie po usłyszeniu, że Charlotte planuje pozostać w El Paso i na ranczu Karla. Mimo że nie mieliśmy okazji zobaczyć jej życia przed incydentem na moście, wydaje się dość jasne, że jedynym związkiem ze światem, w którym zdecydowała się pozostać częścią, był mąż, o którym najwyraźniej niewiele wiedziała.

I tak, kiedy zostaje wciągnięta na komisariat policji po tym, jak zabójca żąda okupu za życie Marii - jedynej ocalałej z grupy, którą otruł w poprzednim odcinku - Charlotte zostaje nagle wrzucona do innego świata, o którym niewiele wie, ale w zrozumiały sposób pociąga ją ciepła i towarzyska osobowość Det. Marco Ruiz. Niezależnie od tego, czy nadal płacze, obecność dziwnych, nieco groźnych ludzi pojawiających się na jej ranczu, stawiających jej niepożądane wymagania, czy może po prostu prawie ciągłe flirtowanie Ruiza ze wszystkimi (jego urodziny od Kitty prawdopodobnie oznaczają będzie następną kobietą, o którą Alma będzie musiała się martwić), Charlotte zaczęła się bliżej poznawać z Det. Ruiz.

Image

Szczerze mówiąc, nie było to zaskakujące; Ruiz tak naprawdę nie zrozumiał, dlaczego jego pierwsze małżeństwo się rozpadło, ale jego brak wahania z Charlotte w połączeniu z ciągłymi telefonami od Almy sugerują, że osobowość Marco jest zbyt przyjazna dla prawie każdego członka płci przeciwnej. Ale podczas gdy między Charlotte i Marco nie ma nic do powiedzenia, to samo nie można powiedzieć o Sonyi i Paulu (Jason Wiles), który okazał się romantycznym interesem, który zatrzymał się na posterunku policji, mając nadzieję jej liczba, ale kończy się powiedzeniem wprost, że to nie jest miejsce na kolejne szybkie rzuty. Trudno spierać się z tą logiką - na komisariacie nie ma miejsca na szybkie ucieczki - więc Paul przedziera się przez nieelegancką sytuację i pojawia się po drugiej stronie z numerem Sonyi.

W przeważającej części wszystko, co dzieje się w „Rio”, ma związek z ciągłym przedstawieniem dwóch kontrastujących elementów serii, bez względu na to, czy zabójca nalega na wskazanie różnicy między El Paso i Juárezem a bogatymi i biednymi, czy też porównania jednostek i ich niezwykle odmiennych osobowości i osobliwości. Aby to zilustrować, otrzymaliśmy interesujące grupy takie jak Marco i Sonya, Daniel Frye i Adriana Mendez oraz, oczywiście, Steven Linder i Hector Valdez. Obecnie wszystkie elementy są celowo sprzeczne ze względu na ich uwarunkowania kulturowe, tożsamość, aw niektórych przypadkach brak komunikacji między obiema stronami. W miarę rozwoju historii ciekawe będzie, czy przestrzeń między różnicami kulturowymi może kiedykolwiek zostać zamknięta, a po której stronie znajdą się bardziej samotne postacie takie jak Charlotte.

_____

Bridge będzie kontynuowany w następną środę z „Maria of the Desert” @ 22:00 na FX. Sprawdź podgląd poniżej: