Seria American Gods Starz to „Fan-fiction” powieści Neila Gaimana

Seria American Gods Starz to „Fan-fiction” powieści Neila Gaimana
Seria American Gods Starz to „Fan-fiction” powieści Neila Gaimana
Anonim

Brytyjski Fuller i Michael Green, prowadzący show Gods, rozmawiają o tym, jak opracowali serial oparty na powieści Neila Gaimana z 2001 roku. Sezon 1 American Gods dostosowuje książkę, wprowadzając widzów w Shadow Moon (Ricky Whittle), mężczyznę właśnie zwolnionego z więzienia, któremu zaproponował pracę tajemniczy Mr. Wednesday (Ian McShane). Jednak gdy para jeździ po Stanach Zjednoczonych, Mr. Wednesday powoli wprowadza Shadow w świat, w którym istnieją nowi i starzy bogowie - i toczą ze sobą wojnę.

Fani, którzy przeczytali powieść Gaimana o amerykańskich bogach, wiedzą, że książka nie jest dość linearna, ponieważ zawiera wiele historii i postaci, które są usuwane z fabuły po Shadow i Mr. Wednesday. Biorąc pod uwagę ten styl narracji, wielu fanów zastanawiało się, w jaki sposób Fuller i Green mogliby ożywić amerykańskich bogów i oddać sprawiedliwość materialną źródła. Teraz wyjaśniają ich proces, podczas gdy sam Gaiman ujawnia, w jaki sposób zaufał amerykańskim bogom w ich rękach.

Image

Screen Rant miał okazję wziąć udział w rozmowach przy okrągłym stole z obsadą i kreatywnym zespołem American Gods, a zapytani, jak przystosowali powieść do telewizji, Fuller i Green wyjaśnili, że serial Starz jest zasadniczo ich fanowską powieścią:

Fuller: Zaczęliśmy od książki. Usiedliśmy i rozmawialiśmy na temat: „Co pamiętasz z pierwszego czytania książki, rzeczy, które utknęły w tobie”. Oboje wyróżniliśmy Salima i dżina i byliśmy zafascynowani postacią Laury, ale chcieliśmy zrobić z nią więcej - naprawdę było cudownie, ponieważ po prostu roześmialiśmy się z serialu i wszystkie te rzeczy, które nam się podobały, po prostu upewniliśmy się, że zamierzamy reprezentować je tak pięknie, jak sobie wyobrażaliśmy, czytając książkę. Naprawdę chodziło o bycie fan fiction.

Zielony: Zawsze chodzi o to, w jaki sposób dajesz ludziom, którzy nie znają książki lub nie pamiętają książki, jakie przeżyliśmy, czytając ją. Możemy tylko dać im doświadczenie w czytaniu, ale jest to zaleta bycia tym, który może go dostosować. Ktoś inny będzie inny i prawdopodobnie lepszy, ale ha-ha jest nasz.

Image

Oczywiście, Green i Fuller mają dobre zdanie, że American Gods jest opowiadany z ich punktów widzenia i chociaż sami są fanami - i jako takie, ich perspektywy pochodzą z miejsca bycia fanami - seria Starz może nie być dokładnie co przewidywali czytelnicy dzieła Gaimana. Z pewnością każdy czytelnik ma własną interpretację powieści, a każdy twórca ma własne wyobrażenie o tym, co stanowi dobrą adaptację telewizyjną. Ale ze strony Gaimana wyjawia, skąd wiedział, że Fuller jest dobrym partnerem do adaptacji amerykańskich bogów:

1 kwietnia 2014 roku poleciałem do Toronto i spotkałem Bryana Fullera. Siedzieliśmy w holu hotelu Shangri-La i rozmawialiśmy o amerykańskich bogach. Bryan był świetny, a także bardzo, bardzo ludzki, ponieważ przypominał: „Kocham amerykańskich bogów, kupiłem to, kiedy wyszło, jestem fanem. Jestem twoim fanem, jestem fanem tej książki, uwielbiam ją - nie wiem, jak przekształcamy ją w serial telewizyjny ”. I to faktycznie okazało się dziwnie bardziej inspirujące dla pewności siebie niż inteligentna, zręczna osoba, która mówi: „OK, właśnie tak zamierzamy to zrobić”. Ponieważ wszystko, co mogłem powiedzieć, to rezonowało z Bryanem tak samo jak dla mnie i że chciał, aby to było prawdziwe.

Chociaż seria American Gods Starz może nie być dokładnie tym, co fani wyobrażali sobie, gdy czytali powieść, i chociaż bez wątpienia pojawią się widzowie, którzy nie będą się podobać serialowi, wydaje się, że kreatywny zespół podszedł do adaptacji z uwagą. Do tej pory wczesne zainteresowanie amerykańskimi bogami było pozytywne, ale seria otrzyma prawdziwy test po debiucie 1. sezonu na Starzu.

Premiera American Gods odbędzie się w niedzielę 30 kwietnia o 21:00 na Starzu.