Po tym, jak pisarz grał Ethan Hawke w pierwszym Sinister i jego rodzina wysłani do pudełka filmów domowych Bughuula, Sinister 2 wraz z jedynym ocalałym poprzednikiem, zastępcą So-and-So (James Ransone), śledzi szaleństwo istota demoniczna poprzez różne domy i rodziny. Jego podróże doprowadzają go do kontaktu z Courtney Collins (Shannyn Sossamon), młodą matką ukrywającą się i jej bliźniaczymi dziewięcioletnimi chłopcami przed swoim wyobcowanym, obraźliwym mężem, który przypadkowo umieścił swoją rodzinę na ścieżce terroru Bughuula.
Ciaran Foy ( Cytadela ) przejmuje fotel dyrektora od Scotta Derricksona, który ponownie napisał scenariusz wspólnie z C. Robertem Cargillem. Usiedliśmy razem z Sossamonem i Ransone nad ich rolami w rozszerzającej się mitologii Sinister , która najbardziej ich niepokoiła i czy zastępca takiego a takiego ma prawdziwe imię, czy nie.
James, jesteś tkanką łączną tej serii - czy spodziewałeś się być?
James Ransone: Nie, naprawdę się nie spodziewałem. Chyba wiedziałem, że może sześć lub siedem miesięcy później Scott zadzwonił do mnie i powiedzieli: „Tak, napiszemy dla ciebie kontynuację”. Byłem bardzo zaszczycony, bardzo podekscytowany, że mogłem to zrobić. A także, bądźmy szczerzy, jestem jedyną postacią, która żyje od pierwszej, więc wiesz, proszę bardzo.
Shannyn, jaki był twój apel o to?
Shannyn Sossamon: Podobała mi się postać i to, o co walczyła, i naprawdę kochałem reżysera Ciarana. Kiedy się poznaliśmy, to mnie podnieciło. Na początku byłem trochę niepewny, ponieważ filmy te mogą być wyczerpujące, emocjonalne, ale tak, ponieważ bohater był zakorzeniony w rzeczywistości, jakiejś rzeczywistości - chociaż jest to również przerażające - myślę, że to miło było być w dramacie. Wiesz, czułem się prawie jak w dramacie. I po prostu kochałem Ciarana.
Co ci powiedział Ciaran? Jaka była jego wysokość do filmu?
Sossamon: Kiedy rozmawialiśmy, powiedział, że naprawdę pasjonuje go najpierw skupienie na historii. Historia była pierwsza. I wiele osób tak mówi, wszyscy to rzucają, ale tak naprawdę - naprawdę mu wierzyłem. Naprawdę, naprawdę mu uwierzyłem, kiedy to powiedział, i to było tylko uczucie, i rozmawialiśmy o życiu, rozmawialiśmy o różnych rzeczach.
Ransone: Kręciłem film, który reżyserował w tym momencie, więc - właściwie został zatrudniony po tym, jak to zrobiłem. Szczerze mówiąc, miałem szczęście, że to on mógł to nieść, wiesz.
Czy masz nazwisko zastępcy So-and-So? Czy opracowałeś dla niego jakąś prywatną historię?
Ransone: Nie, nie mam osobistej historii. Oparłem tę postać na szkicu Chrisa Farleya SNL „The Chris Farley Show”, gdzie byłby naprawdę zdenerwowany wokół celebrytów, „ponieważ to właśnie robiłem w pierwszym. To wszystko, co musiałem zrobić, to po prostu komediowa ulga. A potem, aby nadać temu prawdziwego charakteru, pomyślałem: „Och, to jest o wiele większy kawałek do odgryzienia, niż się spodziewałem”. Naprawdę nie mam dla niego imienia. Jestem pewien, że to coś naprawdę okropnego.
Jak zmienił się z pierwszego filmu na drugi?
Ransone: Prawdopodobnie dużo winy, wyrzuty sumienia. Prawdopodobnie trochę ciemniejszy i jeszcze bardziej nawiedzony. Ten młodzieńczy wigor może minął, ale myślę, że jest trochę nawiedzony z tego, co wydarzyło się w pierwszym filmie.
Dla was obojga, co było najbardziej niepokojącą sceną w filmie?
Ransone: Tak naprawdę nie miałem - tej sceny walki, którą mam, która była do bani, bo właśnie zaczynałem się bić (śmiech). Tak, to znaczy, ona ma większą wagę emocjonalną niż ja.
Sossamon: Myślę, że na końcu było dużo rzeczy, nie zdradzając zbyt wiele, po prostu radząc sobie z rzeczywistością, że jeden z moich synów wcale nie ma się dobrze w środku. Myślę, że tak naprawdę było to chyba bardziej przerażające niż koniec, kiedy zdaje sobie z tego sprawę i robi się coraz gorzej. Mam na myśli, że to byłoby okropne jak mama.
Sinister 2 jest dostępny w kinach 21 sierpnia.