Recenzja „Scream 4”

Spisu treści:

Recenzja „Scream 4”
Recenzja „Scream 4”

Wideo: Recenzje filmów #4-"Krzyk"-Gościnnie Ares 2024, Lipiec

Wideo: Recenzje filmów #4-"Krzyk"-Gościnnie Ares 2024, Lipiec
Anonim

Screen Rant's Ben Kendrick recenzuje Scream 4

W 1996 roku słynny reżyser Straszny film Wes Craven współpracował z pisarzem Kevinem Williamsonem przy projekcie filmowym, który nie tylko wprowadził świat w nową kultową osobowość slashera (w postaci Ghostface), ale udało się stworzyć film gatunku który wziął każdy trop grozy, jaki można sobie wyobrazić - i obrócił go na głowie.

Image

Krzyk, a także jego kolejne kontynuacje, były listami miłosnymi do fanów horrorów z mnóstwem meta-odniesień, w tym Stab, serial z serii filmowej, a także znane notoryczne „zasady przetrwania”, które służyły jako język -cheek mruga do gatunku - jednocześnie służąc jako żelazny zestaw wytycznych dla każdego filmu do obejrzenia.

Po pierwsze: nigdy nie możesz uprawiać seksu, po drugie: nigdy nie możesz pić ani zażywać narkotyków, a po trzecie: nigdy, nigdy, nigdy pod żadnym pozorem nie mów: „Zaraz wracam”.

To wzajemne oddziaływanie pomiędzy oczekiwaniami opartymi na gatunkach a inteligentnym opowiadaniem historii stworzyło wiele niezapomnianych scenografii (a także zwrotów akcji) w oryginalnej trylogii. Jednak nie ma wątpliwości, że Krzyk 2 i (zwłaszcza) Krzyk 3 nie dorównały prętowi ustalonemu przez oryginał. Czy powrót Williamsona (który przeszedł do trzeciego filmu) w połączeniu z dekadą nowych właściwości grozy, by satyrować, uchwyci tę samą magię, co oryginał? Lub, podobnie jak inne ostatnie dzieło Cravena, czy Scream 4 jest po prostu kolejnym bezmózgim slasherem?

Na szczęście odpowiedź jest taka, że ​​prawie przechwytuje tę samą magię. Scream 4 jest bez wątpienia znacznie lepszym filmem niż poprzednie kontynuacje Scream - oferuje mnóstwo przerażeń, podejrzeń, a także beztroskich komentarzy na temat stanu gatunku horroru. Bardziej niż jakakolwiek z poprzednich części Scream, ten film nie przeprasza za meta-referencjami i oczekiwaniami dotyczącymi horrorów - po raz kolejny przewraca oczekiwania widzów do góry nogami. Jest mnóstwo dziur w fabule i wiele nijakich występów, ale w większości aktorzy i filmowcy zapewniają kuszące i celowo tandetne odejście od aktualnych podstawowych gatunków (pornografia tortur i brutalne restarty).

Scream 4 to przerażający film, który jest przerażającą zabawą - nie przerażającą przeszkadzającą.

Image

Jeśli byłeś fanem oryginalnej trylogii, ale nadal masz wątpliwości co do miejsca Scream 4 w serii, zapoznaj się z poniższym streszczeniem:

W Scream 4 Sidney Prescott, obecnie autorka samopomocy, wraca do domu do Woodsboro podczas ostatniego postoju po swojej książce. Tam ponownie łączy się z szeryfem Dewey i Gale, którzy są teraz małżeństwem, a także jej kuzynka Jill (grana przez Emmę Roberts) i jej ciocia Kate (Mary McDonnell). Niestety pojawienie się Sidney powoduje także powrót Ghostface, zagrażając Sidney, Gale i Dewey, wraz z Jill, jej przyjaciółmi i całym miastem Woodsboro.

W przeciwieństwie do ostatniego wysiłku Craven w pisaniu / reżyserii My Soul to Take (przeczytaj naszą recenzję), Scream 4 ożywa po raz kolejny dzięki zaskakująco spójnej współpracy reżysera i scenariusza Williamsona. Podczas gdy najnowsze dzieła Cravena nie mają głębi niezbędnej do przeprowadzenia filmu, reżyser nie ma problemu z zabraniem się do pisania przez kogoś innego - i przełożeniem go na napięty i fascynujący dramat ekranowy (i napięcie), który dobrze trzyma się nawet w obecnej akcji - skoncentrowany krajobraz.

Jak w każdym slasherowym filmie, postacie są stereotypowymi ramkami, ale wiele wymyślnych przedstawień (szczególnie Hayden Panettiere i Erik Knudsen) nadaje bohaterom dodatkowy poziom polerowania, który nie jest często spotykany w gatunku horroru - pozwalając dla niektórych rzeczywistych niespodzianek po drodze. Nawet najmniej podejrzani mieszkańcy Woodsboro są przedstawiani z odrobiną zagrożenia, skutecznie utrzymując widownię na palcach stóp - bez uciekania się do manipulacyjnych zmian poza charakterem.

Image

Podobnie jak jego poprzednicy, gra wbrew oczekiwaniom jest jedną z największych zalet Scream 4 - nie tylko pod względem „Reguł przetrwania” i nadrzędnej historii bije, ale także w chwilowych napięciach. Dobre filmy slasherowe odnoszą sukces, gdy potrafią zaskoczyć odbiorców - pomimo licznych tropów tego gatunku. Scream 4 nie tylko zapewnia niespodzianki, ale film udaje się, pokazując widzom coś złowieszczego i spełniając to napięcie - ale w sposób, który nie pozwala na oczekiwanie. Choć może to zabrzmieć na papierze w sposób oczywisty, żaden horror nigdy nie podjąłby takiej sztuczki tak dosłownie jak Scream 4.

Dla fanów horrorów, którzy są mniej zainteresowani komentarzem do meta filmu, Scream 4 oferuje również najwięcej zabójstw z tej serii. Sekwencje slashera w filmie są nie tylko częstsze niż wcześniejsze raty - mają również większy zakres. Kilka ofiar Woodsboro zostaje wysłanych w zaskakująco kreatywnych (ale wciąż brutalnych) sekwencjach - a wszystko to przy jednoczesnym uniknięciu wpadnięcia w podgardię tortur-pornografii, z której wyśmiewa film.

To powiedziawszy, gdy film zmienia się w nieuniknione odkrycie, kto zrobił to, trudno nie czuć się tak, jakby faktyczne ujawnienie upadło trochę płasko. Jasne, że wysokie oczekiwania wynikają z szokującego i innowacyjnego odkrycia w oryginalnym Krzyku; jednak ujawnienie na końcu Scream 4 wydaje się bardziej dotyczyć ostrożności jako opowieści o powszechnym dostępie do Internetu niż satysfakcjonującego punktu kulminacyjnego rzeczywistego napięcia w filmie (lub rozdzielczości bohaterów). Oczywiście, jest kilka interesujących zwrotów akcji, ale nie ma wątpliwości, że ostatnie 15 minut przeciągania Scream 4, najpierw uwięzionego ciężarem meta-narracji, a następnie porzucenia ściśle spreparowanej fabuły na rzecz bardziej tradycyjnej i over-the-top końcowy set.

Image

Pomimo zaktualizowanej filozofii Scream 4 „remake” sam film rzadko narusza własne zasady - i chociaż może to prowadzić do nieco rozczarowującego zestawu trzech rewelacji dla niektórych filmowców, nie ma wątpliwości, że większość fanów spodoba się przejażdżce.

Jeśli już widziałeś film i chcesz porozmawiać o jego szczegółach, nie rujnując go innym, przejdź do dyskusji na temat spoilerów Scream 4, aby porozmawiać o wszystkim, co mogłoby zepsuć wrażenia tym, którzy jeszcze go nie widzieli.

Jeśli jednak wciąż jesteś na przeszkodzie, aby zobaczyć Scream 4, sprawdź nasz Scream Trilogy Primer, aby złapać serial, a następnie obejrzyj oficjalny zwiastun poniżej:

httpv: //www.youtube.com/watch? v = JKRtyVLWV-E

-

[głosowanie]

Śledź nas na Twitterze @benkendrick i @screenrant i daj nam znać, co myślisz o filmie.

Scream 4 gra teraz w kinach.