Sam Raimi żałuje, że scena drzewa w Evil Dead

Spisu treści:

Sam Raimi żałuje, że scena drzewa w Evil Dead
Sam Raimi żałuje, że scena drzewa w Evil Dead
Anonim

The Evil Dead jest niesławny w społeczności horrorów na wiele sposobów, ale nie wszystkie mają dobre powody; Sam Raimi, reżyser filmu, przez lata był bardzo wyluzowany, gdy włączył scenę do gwałtu na drzewach i od tamtej pory mówił o swoich żalach.

Scena w filmie przedstawia Cheryl (Ellen Sandweiss), siostrę ostatniego chłopaka, Asha Williamsa, która zapuszcza się samotnie w lesie po tym, jak ona i jej przyjaciele, wszyscy zebrani na wakacje w chatce w wiejskim Tennessee, zaczynają słyszeć dziwne i niepokojące dźwięki. To łamie wiele zasad horroru, jak podkreślają fani, i prawie gwarantuje, że stanie się jej coś złego. Mimo to fakt, że została zaatakowana przez wrzecionowate, bolesne winorośli i przygwożdżona, a następnie napaść seksualna w sposób graficzny, była czymś więcej niż ktokolwiek zasługuje.

Image

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w szybkim widoku.

Image

Zacząć teraz

Mimo, że scena stała się ikoną filmu i serii, wiele osób uważa, że ​​jest jawnie sprośna i bez smaku, mimo że The Evil Dead ma ocenę NC-17. Dla niektórych odbiorców i krytyków była to eksploatacja w najgorszy sposób i mogła zostać uwzględniona w mniejszej formie lub inaczej nakręcona, aby pokazać mniej i powiedzieć więcej. The Evil Dead zostało całkowicie zakazane w niektórych krajach, częściowo z powodu tej sceny.

Sam Raimi mówił o swoich żalach

Image

Reżyser filmu, Sam Raimi, nie jest typem, który boi się włączenia przemocy graficznej i innych wywrotowych treści do swoich filmów. Podobnie jak wielu ówczesnych reżyserów grozy, wiedział, że publiczność lubi oglądać przemoc i porywające treści, o czym świadczy sukces filmów takich jak piątek 13, z jawnymi scenami seksualnej nastolatki, które trafiły do ​​kin rok wcześniej. W tym dziale Halloween również się zaczęło, pokazując na ekranie nagość i seksualność, ale Raimi wprowadził przemieszanie do miksu w sposób, który odwrócił wiele głów i sprawił, że publiczność mówiła o tym, jak The Evil Dead przekroczył granice.

Po tym, jak publiczność i reakcja fanów, a także komentarze, że przez lata był mizoginistą, Raimi ostatecznie wyraził żal z powodu sceny „gwałtu na drzewach”. Raimi powiedział w wywiadzie: „Myślę, że było to niepotrzebne i zbyt brutalne … moim celem nie jest obrażanie ludzi. Chodzi o rozrywkę, dreszczyk emocji, przestraszenie … rozśmieszanie ich, ale nie obrażanie ich… Myślę, że mój osąd był wtedy trochę błędny. ”

Remake zachował scenę, ale ją stonował

Image

Remake z 2013 roku, Evil Dead, od reżysera Fede Alvareza, był bardzo wierny oryginałowi, jednak Alvarez stwierdził, że nie chce uwzględnić w swoim filmie sceny, która wywołała tak wielki sprzeciw Raimi i ostra ocena MPAA. W filmie Alvareza nie było CGI, co powodowało, że ludzie zastanawiali się - niektórzy z pozytywnych powodów, niektórzy z negatywnych powodów - czy rzeczywiście pominie tę scenę. Alvarez skończył włączać go poprzez presję, jaką otrzymał od producenta, który zapytał, nie tak pośrednio: „Gdzie jest moje drzewo gwałcące?” W wersji Alvareza przedstawia tę scenę jako alegorię uzależnienia, w której jego główna bohaterka, Mia (Jane Levy) patrzy na siebie z zewnątrz i doświadcza ataku bardziej jako odcinka poza ciałem lub odcinka dysocjacyjnego niż bycia takim z bliska i osobiście. Wciąż jest to traumatyczna scena, w której Mia zostaje naruszona i opętana, ale nieuzasadnione aspekty są chronione przed widownią za pomocą sprytnie rozmieszczonych ujęć, dzięki czemu jest bardziej sugerowana i skupiona na twarzy aktorki.