Reporter popkultury, Kyle Buchanan, zabrał dziś na Twittera, aby dać fanom Paula Thomasa Andersona jeszcze jeden powód, by podziwiać ukochanego reżysera: jest tak wspierający, jak i utalentowany.
Paul Thomas Anderson jest znany jako pisarz i reżyser przekonujących i oszałamiających wizualnie - choć często niecodziennych - filmów. Choć nie jest tak płodny jak inni ukochani reżyserzy - jego kariera trwa ponad dwie dekady, ale może pochwalić się tylko ośmioma filmami fabularnymi - czego Anderson brakuje w ilości, którą bardziej niż rekompensuje jakością. Jego filmy były nominowane do 11 Oscarów, choć nigdy nie wygrał żadnego z nich, i nadal jest ulubieńcem krytyków i kinomanów. Teraz jego pasja do filmu dowodzi, dlaczego jest tak ważnym elementem Hollywood.
![Image Image](https://images.celebritybriefs.com/img/movie-news/3/paul-thomas-anderson-is-even-more-important-hollywood-than-you-think.jpg)
W opowiadaniu z drugiej ręki na Twitterze Buchanan podzielił się anegdotą Johna Krasińskiego dotyczącą Andersona. Kiedy Krasiński twierdził, że nienazwany film „artystyczny” był „zły”, Anderson powiedział mu: „Nie mów tak. Nie mów, że to nie jest dobry film. Jeśli to nie było dla ciebie, to dobrze, ale w naszym biznesie wszyscy musimy się wspierać. ” Anderson wyjaśnił dalej, dlaczego wsparcie było tak ważne dla bardziej awangardowych filmów, wyjaśniając: „Musisz wesprzeć wielką huśtawkę. Jeśli stwierdzisz, że film nie jest dobry, nie pozwolą nam zrobić więcej takich filmów. ” Ze swojej strony Anderson postawił całą swoją karierę na filmy, które według większości standardów nie dostałyby zielonego światła, a jego wysiłki prawie zawsze się opłacają - przynajmniej pod względem krytycznego sukcesu. Jednak zgodnie z jego radą wsparcie Andersona dla innych twórców filmowych wykracza poza jego własne gatunki.
![Image Image](https://images.celebritybriefs.com/img/movie-news/3/paul-thomas-anderson-is-even-more-important-hollywood-than-you-think_1.jpg)
Nie żeby żaden gatunek naprawdę mógł się odnosić do twórczości Andersona - od opowieści o przemyśle pornograficznym w Boogie Nights (z udziałem późnego wielkiego Burt Reynolds w kultowej roli) po cienko zawoalowaną alegorię Scjentologii w The Master po próby i udręki baron naftowy w „Tam będzie krew” - Anderson nigdy nie opowiada dwukrotnie tej samej historii. Chociaż, jak wszyscy autorzy, ma kilka podpisów, takich jak złożeni, męscy bohaterowie, którzy czują się pozostawieni; nie wspominając o zamiłowaniu do dzieł z epoki.
Doradzając innym, aby bardziej wspierali wszystkie rodzaje filmów, Anderson najprawdopodobniej odzwierciedla wsparcie, którym cieszył się podczas swojej kariery. Choć jego filmy można uznać za przynętę z nagrodami, rzadko są to hity kasowe. Jego najbardziej dochodowy film There Will Be Blood zarobił zaledwie 40 milionów dolarów, a większość jego pozostałych filmów osiągnęła około - lub znacznie poniżej - 25 milionów dolarów. Jego najnowszy film, Phantom Thread 2017, zarobił tylko 21 milionów dolarów, pomimo przedstawienia (możliwego) finału jednego z największych aktorów tego pokolenia. Paul Thomas Anderson zawsze robi duży huśtawkę, a nawet jeśli nie zawsze jest to ucieczka z domu, wciąż je robi, a my możemy nadal czerpać te nagrody.