Finał pierwszego sezonu Marvela The Punisher dochodzi do krwawych wniosków

Spisu treści:

Finał pierwszego sezonu Marvela The Punisher dochodzi do krwawych wniosków
Finał pierwszego sezonu Marvela The Punisher dochodzi do krwawych wniosków
Anonim

Sezon 1 gry The Punisher kończy się krwawym finałem, który zapewnia znajomą równowagę między satysfakcjonującym zakończeniem a utrzymaniem maszyny Marvela.

Mimo że finał sezonu Marvela The Punisher wykorzystuje tę samą rekurencyjność, którą zastosował przy premierze serialu, to sens sensownego zakończenia - który jest zauważalnie obecny, gdy Frank znajduje zemstę za żonę i dzieci i skutecznie karze odpowiedzialnych - jest równoważony przez skradanie się podejrzenie, że zakończenie, podobnie jak początek, bardziej przypomina naciśnięcie przycisku resetowania niż przewrócenie strony w znaczącym rozdziale z życia Franka Castle. Nie oznacza to, że finał nie jest na swój sposób skuteczny ani satysfakcjonujący; na czysto trzewnym poziomie może to być najprawdziwsza reprezentacja postaci w akcji na żywo, a na pewno najbardziej brutalna, co mówi coś, ponieważ poprzednie iteracje na ekranie zostały oznaczone R-ratingami, które wyglądają wyraźnie mniej „Ograniczone ”Niż ich odpowiednik w serwisie Netflix.

Image

Wsparty silnym, efektywnie emocjonalnym, a czasem litościwie humorystycznym występem Jona Bernthala, The Punisher uderza właściwy akord, jeśli chodzi o to, jak przedstawić postać zasadniczo jednoznaczną i zhumanizować go do tego stopnia, że ​​niekoniecznie osłabia jego wrodzoną brutalność. Na uznanie showrunnera Steve'a Lightfoota, przedstawienie właściwej równowagi między tymi dwoma elementami było w zasadzie głównym zadaniem finału sezonu, który, przychodząc po 12 czasem bardzo długich godzinach, sprowadził bohatera do jego najbardziej podstawowych elementów i zapewnił dzikiego punkt kulminacyjny, którego denuncjacja byłaby bardziej rezonansowa, gdyby sezon nie rozpoczął się w podobnym stylu. W końcu wydaje się, że wiele ciężkiego podnoszenia po pojawieniu się Punishera w drugim sezonie Daredevila zostało cofnięte przez potrzebę wypełnienia przedłużającego się sezonu poprzez przepisanie pochodzenia postaci, ponieważ działa ona jako najbardziej przekonująca obrona jego metod. Frank może kosić niezliczoną liczbę przeciwników, odcinać im głowy i dołączać do nich materiały wybuchowe lub wyrywać oczy mężczyzny, który został niedawno zadźgany i pobity, ale dopóki kontekstem emocjonalnym jest jego rodzina, jest (hipotetycznie) bliższy bycia coś, z czym publiczność jest gotowa się zgodzić.

Powiązane: Marvel's The Punisher nie jest zły, ale formuła Netflix jest słaba

Problemem może być to, że historia pochodzenia Punishera - jego dążenie do naprawienia krzywd przeciwko niemu i jego rodzinie - jest jedyną, którą można rzetelnie opowiedzieć za pomocą tego rodzaju emocjonalnych podstaw (i uzasadnienia) widocznych w sezonie 1, dlatego Marvel, Netflix i Lightfoot zdecydowały, że należy to powtórzyć. Przekształcenie pochodzenia Punishera w kręty spisek wojskowy to sprytny krok z punktu widzenia sezonu telewizyjnego, ponieważ im bardziej labiryntowy jest spisek, tym łatwiej jest zaangażować się w dygresje, które niekoniecznie muszą iść w dowolnym miejscu przed podwojeniem się i odkryciem tego, co jest za rogiem. Działa to na korzyść serialu, jeśli chodzi o pierwszą rundę, ponieważ The Punisher, podobnie jak inne programy Marvel-Netflix, stara się mieć wystarczająco wciągającą historię, aby wymusić 13 odcinków, a przy tym popada w wiele znanych okoliczności formalne, takie jak Daredevil, Jessica Jones, Luke Cage i, oczywiście, Iron Fist. Ale w przeciwieństwie do tej serii, zakończenie The Punisher's Origin Story 2.0 stanowi wyjście dla głównego bohatera, a nie drogę do bardziej superbohaterów, tak jak w przypadku jego streamerów.

Image

Rodzi to obawy o przyszłość serialu, ponieważ Frank nieuchronnie zostanie wciągnięty w swoją wojnę z tymi, którzy muszą zostać ukarani, ale w jaki sposób, bez potrzeby napędzania go osobistą zemstą, serial będzie mógł przedstawić go jako coś innego niż brutalny człowiek prowadzący wojnę - być może jako człowiek, który po prostu kocha wojnę, tak jak miało to miejsce w przypadku Garth Ennis? Dla każdego, kto argumentuje, że Punisher bardziej dotyczy straty niż przemocy, jakakolwiek kontynuacja zagadkowej kuli Franka Castle'a jako brutalnej czujności może niechcący odwrócić tę percepcję. Punkt widzenia może zostać jeszcze bardziej cofnięty przez decyzję programu o przekształceniu pięknej Billy Russo w układankę i stwierdzeniu, że umysł postaci został prawdopodobnie zeskrobany wraz z jego twarzą, co sugeruje przesunięcie do przodu, które jest wyraźnie bardziej komiksowe niż pierwsza sezon był. A kiedy cel poszukiwania zemsty dla jego rodziny został już rozwiązany (ponownie), okaże się, czy kontynuacja historii o Punisherze znajdzie sposób na humanizację postaci w ten sposób, jak to zrobiła tutaj, i to, ile to będzie zmienić akceptację środków na dowolny cel, którego będzie szukał.

Niekoniecznie musi to podważać skuteczność finału w kategoriach opowiadania o facecie, który chodzi z czaszką wytłoczoną na piersi i często słyszy, jak wypowiada słowa „zabij ich wszystkich”. Po tym, co wydarzyło się w przedostatniej godzinie, „Dom”, w którym Frank został brutalnie torturowany w ciągu jednego cala życia przez Rawlinsa, który w tym momencie pochłonęła tak samo potrzeba zemsty, jak mężczyzna, którego bił, tylko wstał (z samoobsługową asystą Billy'ego) i wymierzać karę przesadną (ugh) mężczyźnie za jego wieloma nieszczęściami, wszelkie obawy, że „Memento Mori” będzie oswojoną kulminacją sezonu, natychmiast zniknęły okno.

Image

Trzeba przyznać, że poczucie, że The Punisher jest taki, jak robi Punisher (tj. Brutalny i gwałtowny) przynajmniej zapewnia, że ​​opowiadana historia zostanie wykonana z myślą o najprawdziwszym przedstawieniu postaci. Tak więc fakt, że finał tak bardzo przypomina bitwy z bossem Daredevilem, Jessicą Jones i Luke'em Cage'em, służy jako test dla serii, w której The Punisher potrafi odróżnić się od rodzeństwa. Nic dziwnego, a jednak skutecznie, seria opiera się na charakterystyce głównego bohatera, aby zapewnić krwawą i brutalną konkluzję, która znacznie wykracza poza inne programy.

Punisher był daleki od ideału; jego największymi problemami są te same problemy, które występują w całym składzie Marvel-Netflix. Ale pomimo tego, że jest zbyt długi i opiera się na formalnych postaciach i epizodycznych bitach, seria w dużej mierze zakończyła się satysfakcjonującym zbliżeniem do pierwszego sezonu, co również stanowi mocny argument za tym, dlaczego powinien być także ostatnim. Niestety, nie jest to częścią planu Mighty Marvel Machine, aby ciągle rezygnować. W związku z tym to, co mogło być okrutnym hitem, który znalazł zaskakującą głębię i ludzkość dla postaci często uważanej za nie posiadającą, prawdopodobnie stanie przed większym wyzwaniem w związku z powrotem Franka Castle, który znalazł odrobinę spokoju, aby wojnę, którą pozostawił, bez nadmiernie powtarzalnej lub, co gorsza, niepotrzebnie okrutnej.

Sezon 1 Punisher jest dostępny w całości na Netflix.