Kyle MacLachlan wiedział, że Twin Peaks byłby trudny dla niektórych fanów

Kyle MacLachlan wiedział, że Twin Peaks byłby trudny dla niektórych fanów
Kyle MacLachlan wiedział, że Twin Peaks byłby trudny dla niektórych fanów
Anonim

Gwiazda Twin Peaks, Kyle MacLachlan, rozumie, dlaczego niektórzy fani zostali zmrożeni mrocznym, głęboko dziwnym odrodzeniem serialu, ale obiecuje, że w końcu wszystko się zsumuje.

Oczekiwanie na powrót legendarnego dramatu Davida Lyncha z lat 90. było namacalne wśród wściekłych, oddanych fanów. Program był stylistycznie na czasie i po prostu nie mógł utrzymać wiarygodnej publiczności w erze telewizji. Ale nawet niektórzy wielbiciele uznanego twórcy byli zaskoczeni tym, co zostało pokazane na ekranie w nowej serii Showtime Twin Peaks.

Image

Gwiazda serialu Kyle MacLachlan do tej pory wyraziła uznanie dla odrodzenia. W wywiadzie dla THR obiecuje, że większość zaskakujących wyborów z tej serii w końcu będzie miało sens.

Image

„Myślę, że wszyscy wiedzieliśmy, że będzie to trudna podróż dla publiczności, po prostu dlatego, że składa się z 18 części jednego gigantycznego utworu i jest sekwencyjna, więc ludzie naprawdę muszą z tym zostać. A także, że opowieści Davida są pełne zdjęcia i różne perspektywy, postacie i rzeczy, które początkowo mogą być mylące dla ludzi, ale ostatecznie wszystko wróci do siebie i będzie miało sens. Będzie jasne. Ale to trudne, wiesz?

MacLachlan zauważył także inną niezaprzeczalną prawdę: dla wielu fanów Lyncha ten odważny, eksperymentalny zwrot był dokładnie tym, czego szukali, unikając niektórych bardziej nostalgicznych, twórczo nieśmiałych odrodzeń ostatnich lat.

„Inną częścią tego jest prawdziwa, pełna miłość dużej części publiczności do tego nowego kierunku Twin Peaks. Nikt nigdy wcześniej nie widział czegoś takiego w telewizji.

Ale wiedziałem, że będzie to trudne dla ludzi. Wiele osób pragnęło nostalgicznego powrotu na Twin Peaks, które zapamiętali. I nie to reprezentujemy tutaj. Nadchodzi wiele nowych historii . ”

Zrozumiałe jest, że fani oryginalnej serii mogli spodziewać się więcej dziwnej, ale rozbrajająco słodkiej estetyki serialu, i byłby rozczarowany zdecydowanie ciemniejszym, rozłożonym, skoncentrowanym na Dougie Jonesie odrodzeniem. Ale to naprawdę nie powinno być zaskoczeniem - Lynch nie tylko skręcił w tym ogólnym kierunku dzięki swojej drugiej produkcji XXI wieku, ale zrobił to również w świecie Twin Peaks, dzięki prequelowi filmu z 1992 roku Twin Peaks: Fire Chodź ze mną. W filmie tym nie było ani dziwacznego humoru z serii, ani małego miasteczka, zamiast tego zagłębiał się w mroczną, niepokojącą mitologię i tragiczne ostatnie dni życia Laury Palmer.

Twin Peaks kontynuuje w tę niedzielę z „Part 9” o 21:00 w Showtime.