Ghostbusters: Bill Murray wyjaśnia, dlaczego zgodził się na zrestartowanie Cameo

Spisu treści:

Ghostbusters: Bill Murray wyjaśnia, dlaczego zgodził się na zrestartowanie Cameo
Ghostbusters: Bill Murray wyjaśnia, dlaczego zgodził się na zrestartowanie Cameo
Anonim

Filmowa kontynuacja serii Hostbusters była tematem niepewności niemal od momentu, gdy Ghostbusters II opuścił teatry w 1989 roku. Dan Aykroyd spędził lata próbując wydobyć trzeci film z ziemi i bez względu na to, jak blisko projekt był tak naprawdę do przodu, Bill Murray był nieugięty, praktycznie za każdym razem, gdy pytano go o to w wywiadach, że nie chciał brać udziału w takim filmie.

Po tym, jak rozeszły się wieści, że nadchodzi restart serii Ghostbusters - tym razem z obsadą żeńską i reżyserem Paulem Feigiem na czele - nie było wiele powodów, by sądzić, że Murray weźmie udział. Jednak potwierdzono, że Murray nakręcił rolę epizodu w nowym filmie; a teraz aktor wyjaśnił swoją decyzję powrotu do wszechświata Pogromców Duchów (choć krótko), po prawie trzydziestoletniej nieobecności.

Image

W wywiadzie dla Vulture Murray mówił o tym, co przekonało go do ponownego uruchomienia kamerzysty Ghostbusters:

„Wiesz, bardzo miło było mnie zapytać i bardzo mi się podobało. Mają taką wesołą grupę i odniosą wielki sukces dzięki temu projektowi. Nie chciałem przyćmić ich ani niczego, i czuję się z tym naprawdę dobrze. Bardzo lubię te dziewczyny. To znaczy, naprawdę. Trudno powiedzieć „nie”. A Paul jest naprawdę miłym facetem. ”

Dwóch członków obsady Pogromców Duchów - gwiazda Feiga Bridemaids (i współautorka filmu) Kristin Wiig oraz Murray's St. Vincent Costar Melissa McCarthy - zostali nawet nominowani przez Murraya do projektu, na długo przed oficjalnym ogłoszeniem ich obsady. Niemniej jednak Murray potrzebował trochę czasu, zanim sam przyjął małą rolę w filmie:

„Myślałem o tym bardzo długo. Wiele, wiele miesięcy. Nie, to nie w porządku. Naprawdę poważnie o tym myślałem przez lata

Ciągle mnie jadła i naprawdę szanuję te dziewczyny. A potem zacząłem czuć, że gdybym nie zrobił tego filmu, może ktoś napisałby złą recenzję lub coś w tym stylu, sądząc, że istnieje jakaś dezaprobata [z mojej strony] ”.

Image

Nietrudno zrozumieć, dlaczego istnieje poziom komfortu między Murrayem a ponownym uruchomieniem Pogromców Duchów; oprócz McCarthy i Wiiga, współprowadzący Leslie Jones i Katie McKinnon mają doświadczenie w pracy w Saturday Night Live, w której Murray wystąpił w latach 70. Podobnie Feig - jeden z wiodących obecnie reżyserów komedii dzięki takim filmom jak Druhny i ​​Szpieg - ma wrażliwość, która wydaje się dobrze pasować do weterana.

Murray nie zagra Petera Venkmana w filmie Feiga, ponieważ projekt jest pełnym rebootem (czytaj: nowy początek) dla serii Ghostbusters; podobnie, epizod Aykroyda w filmie będzie na tyle mały, że nie skończy też przesłaniania nowych Pogromców Duchów. Trudno jednak wyobrazić sobie film, który nie zostałby ulepszony tylko przez obecność Murraya.