Wywiad Gerarda Way'a i Steve'a Blackmana: The Umbrella Academy

Spisu treści:

Wywiad Gerarda Way'a i Steve'a Blackmana: The Umbrella Academy
Wywiad Gerarda Way'a i Steve'a Blackmana: The Umbrella Academy
Anonim

Gerard Way to znana na całym świecie piosenkarka, autorka tekstów i muzyk, który był głównym wokalistą i współzałożycielem zespołu rockowego My Chemical Romance. W 2007 roku napisał niecodzienny komiks o superbohaterach The Umbrella Academy, który jest teraz nadchodzącą serią Netflix. Steve Blackman był producentem wykonawczym w filmach Legion, Fargo i Altered Carbon. Był także współzałożycielem dramatu medycznego ABC Private Practice. Teraz jest prekursorem Akademii Umbrella Netflix.

Screen Rant: Miło mi was poznać. Niesamowita robota w serialu. Przeczytałem pierwszą powieść graficzną i pomyślałem: „Jak to się stanie?” I to jest niesamowite. Pierwsze pytanie brzmi: jaka była decyzja o tym, aby pokazy były obecne w 1989, a nie w latach 70.

Image

Steve Blackman: Masz na myśli, jeśli chodzi o-- Program jest osadzony w formie obecnie obecnej. Czy w powieści graficznej rok 1989 był rokiem, prawda? To był zawsze rok?

Gerard Way: Nie, w komiksie nie było roku.

Steve Blackman: Och, ustaliliśmy rok.

Gerard Way: Wy ustaliliście rok. Musiałeś.

Steve Blackman: Musieliśmy, ponieważ chcieliśmy zrobić to w naszym teraźniejszości. Więc jesteś blisko teraźniejszości. Dlatego powiedzieliśmy 1989.

Screen Rant: Gotcha. Zarówno ty, jak i Gerard, i Gabriel, mieliście rękę w produkcji serialu, co jest niezwykle rzadkie, jeśli nie przełomowe, aby zarówno pisarze, jak i ilustratorzy komiksu mogli wyprodukować i pomóc w dostosowaniu własnego projektu. Jak to wpłynęło na produkcję?

Gerard Way: Cóż, pierwszą rzeczą jest to, że Steve naprawdę szanuje materiał źródłowy. Tak więc istnieje już naprawdę solidny związek. Gabriel i ja, jako producenci wykonawczy, pozwala nam dawać naprawdę dobre notatki, kiedy chcemy lub kiedy czujemy, że jest czas na notatki, dajemy notatki. I ostatecznie, to wezwanie Steve'a. Ale nas słucha i przegląda wszystkie notatki. Myślę więc, że po prostu pomogliśmy rozwiązać problemy lub utrzymać je w tonie. Próbuję wymyślić, jak nasze notatki …

Steve Blackman: Pomogli. Słuchaj, prawda jest taka, że ​​chcieliśmy współpracować. Zawsze chciałem współpracować z Gerardem i szanowałem wszystko, co zrobili. I było naprawdę miło, ponieważ byłem w sytuacjach, w których jesteś całkowicie odcięty i nie wiem, jak to pomaga. Wspaniale jest powiedzieć im: „Cześć, Gerard, dlaczego to zrobiliście? Dlaczego tego nie robisz? Ale także, kiedy byli na planie. Przyszli odwiedzić zestawy, aby zobaczyć i powiedzieć: „Czy to właśnie sobie wyobrażałeś? Czy to już blisko? I nie wszystko może się zgadzać, nie wszystko tłumaczy. Ale zawsze czułem, że ci faceci mają moje plecy. Mógłbym do nich zadzwonić. Dotarli. Zawsze mieliśmy dobrą wymianę e-maili i pomysłów. I spójrz, mieliśmy rysunki Gabriela ukryte w zestawie dla wielu pisanek. Mam na myśli, że wtedy współpracujesz z tymi facetami. Wiesz, dużo zabawy. Wspaniale było z nimi pracować.

Screen Rant: Pozwól, że zapytam o to, co przyciągnęło cię do tego, aby uczynić z tego akcję na żywo?

Steve Blackman: Uwielbiam dysfunkcyjny rodzinny charakter serialu. Powiedziałem, że chcę, aby był to dysfunkcyjny program rodzinny z liczbą ciał. To była cudowna linia logiczna. Uwielbiam jego rodzinny charakter. Uwielbiałem to, że był wywrotowy, materiał, który napisali ci faceci. Pomyślałem, że to nic więcej. Jest Marvel, jest DC, wydawało się, że to było coś własnego, wyjątkowego i wyjątkowego. Jak powiedział Ainsley, chciałbym opowiedzieć tę historię o dzieciach i ich ojcu oraz o tym, jak ta rodzina rozpadła się, gdy byli dziećmi i jak wrócili razem na ten pogrzeb, jest naprawdę świetna.

Screen Rant: Teraz, pracując z Netflixem, słyszałem od różnych członków obsady, że pracując z Netflixem i serią składającą się z 10 części, musieli przygotować na to inny sposób myślenia niż cokolwiek innego. Jakie były Twoje doświadczenia związane ze współpracą z Netflix? A czy w tej 10-częściowej serii jest to trudniejsze czy trudniejsze? Czy może po prostu łatwiej jest ustalić, co chcesz zrobić dla pierwszego 10-częściowego wątku fabularnego?

Steve Blackman: Chcesz wiedzieć, że musisz dostarczyć wszystkie 10 godzin? Nie jestem pewien, czy rozumiem to pytanie?

Image

Screen Rant: Że musisz dostarczyć wszystkie 10 godzin i czy to ułatwia rozbicie go?

Steve Blackman: Cóż, tak naprawdę jest to lepsze pod wieloma względami, ponieważ celem jest oczywiście napisanie wszystkich 10 z wyprzedzeniem lub przynajmniej zaplanowanie, tak jak sieć tego nie robi. Sieć pisze i produkuje w miarę upływu czasu. Dla nas, posiadanie wszystkich dziesięciu, pozwala nam cofać się, wypełniać i przekierowywać. Możemy naprawić rzeczy, których normalnie nie możemy naprawić. To naprawdę kręcenie 10-godzinnego filmu. Naprawdę możesz planować z wyprzedzeniem. Było wiele rzeczy, które udało mi się rzucić na tych facetów i porozmawiać z siecią studyjną, że normalnie nie byłbym w stanie tego zrobić. I niektóre z tego, myślę, że właśnie z tego powodu magiczne momenty serialu.

Screen Rant: Wygląda na to, że zaczynamy od oczu publiczności, która jest postacią Ellen, Vanyi, ale uwielbiam postać Numeru 5. Muszę zapytać, kiedy stworzyłeś tę postać, jak tylko to, co poszło w tworzenie tej postaci. Jaka była koncepcja?

Gerard Way: Cóż, naprawdę zainspirował mnie Terry Gilliam i 12 małp. I ja też … W tym czasie nie sądzę, żebyśmy kiedykolwiek widzieli taką postać. Nie widzieliśmy 58-letniego mężczyzny uwięzionego w ciele dziecka. To bardzo mi się spodobało. Nie chciałem postaci, w którą moglibyśmy grać z czasem, chciałem postaci, w którą moglibyśmy grać z przemocą. Tam jest prawdziwe zestawienie. Masz dziecko, a on popełnia poważną przemoc. Czułam więc, że jest w tym coś do powiedzenia i zestawienia do pokazania.

Screen Rant: Wiele wad ludzkich postaci jest zgodnych z supermocarstwami. Istnieje celebrytka z mocami do kłamstwa, narkoman, który może rozmawiać z martwymi ludźmi i tak dalej. Opowiedz mi o dualności tych postaci i tematach, które chciałeś odkryć.

Gerard Way: Ich osobowości, myślę, że są produktem ich umiejętności na wiele sposobów. I są wynikiem naprawdę złego dzieciństwa i ich umiejętności. I myślę, że te dwie rzeczy ukształtowały to, kim są. I jest coś w rodzaju powiązania lub dwoistości między podobnymi, ta osoba ma problemy z uzależnieniem, ta osoba rozmawia z umarłymi, a podoba mi się to, jak one się tak łączą. Mają sens.

Steve Blackman: Ale nawet ktoś taki jak Luther, jak ciężki, ma głowę noszącą koronę. Mam na myśli, że jesteś namaszczony na numer jeden. To duża odpowiedzialność, czy tego chcesz. Masz etykietę numer jeden. Musisz prowadzić, bez względu na to, czy chcesz prowadzić. Towarzyszy temu wiele emocjonalnych rzeczy. Więc wydaje mi się, że tata w pewien sposób ich ukarał, prawda?

Dając im pewne role, kto koniecznie chce być numerem cztery? Numer dwa? Wiesz, Diego jest tak bardzo konkurencyjny. Byłoby okropnie być numerem dwa przeciwko numerowi jeden, prawda?

Screen Rant: Z ciekawości, w której postaci widzisz siebie najbardziej?

Steve Blackman: To trudne. To znaczy kocham Klausa. Czuję, że Klausowi wolno po prostu być wolnym. Mówi dokładnie to, co myśli. Chciałbym być bardziej jak Klaus. Ale po prostu myślę, że jest wolność i rzeczywistość Klausa, która jest dla mnie tak wciągająca. Klaus jest moją ulubioną postacią do napisania.

Image

Screen Rant: Naprawdę?

Steve Blackman: Tak. Ze wszystkich z nich po prostu wypływa, a ja nie wiem dlaczego.

Screen Rant: Robert jest idealnym wyborem dla tej postaci. Po prostu rozmowa z nim brzmi: „Tak, rozumiem. Rozumiem dokładnie

Steve Blackman: Gdy tylko przeczytałem powieść graficzną, wiedziałem, że Robert Sheehan będzie świetny dla Klausa. Miałem go w głowie od pierwszej chwili, kiedy usiadłem i przeczytałem ich pracę. Powiedziałem: „Myślę, że Robert Sheehan będzie świetnym Klausem”.

Screen Rant: Masz w tym kilka sekwencji tanecznych. Byłem bardzo mile zaskoczony tym. Dlaczego chciałeś je tam umieścić?

Steve Blackman: Podoba mi się tego rodzaju surrealistyczna natura. Czułem się jak pierwszy, szczególnie, myślę, że jesteś teraz sam, emocjonalnie tam są dzieci. Próbują udawać, że się nie lubią, zupełnie inaczej. Ale potem w swoich małych pokojach, pokojach dziecięcych, pozwalają sobie odejść. Pozwalają sobie na wrażliwość i emocje oraz pamiętają, jak to jest być dzieckiem. Tyle, że kiedy podchodzisz do tego ujęcia, zdajesz sobie sprawę, że wszyscy robią to samo. Dobrze? Po prostu to uwielbiam. A potem Allison Luther, jest kilka innych tańców, ale to drugi kluczowy, który był po prostu magicznym momentem tego, czego naprawdę chcieli przez całe życie. Ale samo życie nie jest takie. Nie możesz dostać tego, co chcesz cały czas. Chcieliśmy więc poczuć, że jest to magiczny moment.

Screen Rant: Gerard, oczywiście napisałeś książkę i widząc, jak ożywa, i oczywiście wiedząc, że muszą być jakieś zmiany, robiąc to prawie drugi raz, czy jest ci łatwiej? Czy są rzeczy, które chcesz poprawić od czasu, gdy je napisałeś?

Gerard Way: Cóż, uważam, że największą i najważniejszą zmianą, a najlepszą zmianą była różnorodność obsady w porównaniu do oryginalnego materiału źródłowego. I to było coś, była korekta, coś, co byliśmy w stanie poprawić, ponieważ teraz robimy to dzisiaj. I są adoptowani. Jest więc do tego idealny. To była zmiana, która była bardzo mile widziana i sprawia, że ​​jestem szczęśliwy.

Screen Rant: To niesamowite. Jakie były jedne z najtrudniejszych cięć i zmian, które musiałeś wprowadzić podczas adaptacji? Myślę, że w pewnym sensie to opisałeś, prawda?

Gerard Way: Najtrudniejsze? Próbuję myśleć Mam na myśli, że Steve zawsze starał się, aby rzeczy były nieco bardziej sensowne lub zrozumiałe dla publiczności, jednocześnie traktując publiczność naprawdę inteligentnie. Ponieważ to jedna z rzeczy, które komiks też robi naprawdę dobrze. To tylko rzuca cię w głąb. I Steve to robi. On wrzuca cię w głęboki koniec. Jest tego trochę, on sprawia, że ​​jest trochę bardziej strawna. Podobnie jak w przypadku Lutra.

Steve Blackman: Tak. Po prostu czułem się, że fani powieści graficznych już to zrozumieli. Ale wszystkie inne osoby, które weszły, chciałem, żeby poczuły się związane z materiałem i zakochały się w bohaterach w taki sam sposób, jak dzieci z powieści graficznych. Czułam, że czasem muszę wyjaśnić coś więcej lub uruchomić trochę więcej, aby ludzie mogli wejść na ten świat i znaleźć ten świat.

Image

Screen Rant: Absolutnie. Jak daleko zaplanowałeś serię, biorąc pod uwagę, że seria komiksów wciąż trwa?

Gerard Way: Tak. W sumie jest osiem powieści graficznych. Jesteśmy teraz w trzeciej serii. Jest też 18-stronicowy dokument, który napisałem dla Steve'a i autorów pierwszego sezonu do przeczytania i zrozumienia, dokąd zmierzamy, co dzieje się z tymi wszystkimi postaciami i co się dzieje. Więc znają mapę drogową wszystkiego. A teraz mamy trzy, więc dojdziemy do ósmej. Kto wie kiedy? Może za sześć lat?

Screen Rant: Strzelanie mądrze, co było najtrudniejsze do strzelania, strzelanie mądrze, a nawet dostosowanie?

Steve Blackman: Mam na myśli, że po prostu nagraliśmy dużo materiału w bardzo krótkim czasie. Może byliśmy dużym show, ale czas był naszym wrogiem.

Było wiele sekwencji, które chciałbym mieć trochę więcej czasu. Zakończenie w Teatrze Icarus było najtrudniejszą rzeczą, jaką zrobiliśmy. To było takie trudne. Wszyscy ci ludzie, dobrze to robią. To była po prostu podstępna sekwencja. Ale wiesz, wszystko było zajęte. To był bardzo duży program. Obsada była cudowna.

Screen Rant: obsada jest genialna. To znaczy, to całkiem niesamowite. Kiedy to oglądałem, właśnie mnie to przyciągnęło. Oni są tacy dobrzy. A mówiąc o tym, czy możesz mi powiedzieć o ich chemii?

Steve Blackman: Okazuje się, że wszyscy byli sierotami w Toronto, w których kręciliśmy, więc zostali najlepszymi przyjaciółmi, co jest cudowne. Za każdym razem, gdy nie strzelali, spędzali czas razem. Po śniadaniu, wychodzę. Ale tak naprawdę zaprzyjaźnili się i odegrało to rolę rodzeństwa. Byli w stanie się do niej pochylić i ją znaleźć. Troszczyli się o siebie poza pracą i to naprawdę pokazuje, kiedy robią razem sceny. I jak to się spełniło, że połączyli się w ten sposób.

Screen Rant: Wykonaliście niesamowitą robotę. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć więcej.