Generation Zero Review: Superb Graphics, Repetitive Gameplay

Spisu treści:

Generation Zero Review: Superb Graphics, Repetitive Gameplay
Generation Zero Review: Superb Graphics, Repetitive Gameplay

Wideo: Generation Zero Review (First Eight Hours; Free Weekend Promo Review; May 2020 Version) 2024, Może

Wideo: Generation Zero Review (First Eight Hours; Free Weekend Promo Review; May 2020 Version) 2024, Może
Anonim

Avalanche's Generation Zero może pochwalić się ciekawą koncepcją i oszałamiającą grafiką, ale jest zbyt powtarzalny i zawiera błędy, aby być wartym przejazdu.

Generation Zero wyobraża sobie alternatywną Szwecję z lat 80., w której atakują maszyny-zabójcy, a gracze muszą strategicznie znaleźć sposób na przetrwanie i odeprzeć zagrożenie robotem. Jest to przesłanka wypełniona po brzegi możliwością, że studio takie jak Avalanche nie powinno mieć problemu z wyrzuceniem z parku. Niestety, podczas gdy Generation Zero ożywa Szwecja dzięki niezwykle szczegółowej grafice i niesamowitej ścieżce dźwiękowej z lat 80., jest ona wypełniona zdecydowanie zbyt wieloma błędami i powtarzalnymi misjami i walkami, aby utrzymać tak szczegółowy świat przez ponad kilka godzin.

Generation Zero zaczyna graczy tak jak większość tytułów RPG, zlecając im stworzenie własnej unikalnej postaci, a następnie upuszczając je na środek Szwecji po krótkiej ścianie tekstu wyjaśniającego alternatywną historię tego świata. Te pierwsze momenty w grze są napięte, ekscytujące i trochę dezorientujące (w dużej mierze dzięki perspektywie pierwszoosobowej). Wprowadzony wcześnie system oczyszczania, który polega na plądrowaniu broni, amunicji, pakietów zdrowia i różnych ubrań - które mogą zwiększyć ogólną obronę gracza w niektórych obszarach - wskazuje na coś podobnego do gry o przetrwanie, ale Generation Zero nigdy tak naprawdę nie czerpie z tego korzyści.

Image

Na przykład system samouczków do walki sugeruje, że gracze używają rozbłysków i innych przedmiotów, aby strategicznie oślepić wrogów robotów, a następnie użyć pistoletów, aby je wykończyć. Na papierze byłby to intuicyjny system walki, który oferuje nieskończoną liczbę różnych sytuacji bojowych, które zmuszają graczy do myślenia i myślenia taktycznego. W rzeczywistości walka w Generacji Zero to powalony, niedokończony bałagan.

Image

Są chwile, kiedy flary po prostu nie działają zgodnie z przeznaczeniem, a maszyny zignorują je i zaatakują gracza. Strzelanie jest nieregularne, a lekkie pociągnięcie kciuka często powoduje, że twoja postać celuje w całkowicie niewłaściwy kierunek. Istnieje wielka odmiana od tego, co gra pozornie chce od graczy i od tego, co faktycznie można osiągnąć.

Nawet jeśli mechanika działała tak, jak powinna, walka w Generacji Zero jest niezrównoważona i stanowi swoisty slog. Roboty ładują się z niewiarygodną prędkością i zadają absurdalnie duże obrażenia. Każda bitwa sprowadza się do walki z ogniem, a problemy z rozgrywką są jeszcze bardziej skomplikowane w późniejszym etapie gry, gdy wprowadzane są nowsze, trudniejsze typy robotów, ale strategia pozostaje ta sama dzięki ponownie uszkodzonemu systemowi. Granie z przyjaciółmi lub losowymi osobami online (Generation Zero pozwala na połączenie do czterech graczy) może to nieco ominąć, ale tylko wtedy, gdy matchmaking online faktycznie działa poprawnie (co nie jest często). Wydaje się, że gra nigdy nie powinna opuścić fazy beta.

Image

Nie jest tak źle. Grafika i świat Generacji Zero są absolutnie oszałamiające, a otaczająca ją prawdziwa aura sugeruje, że gracze faktycznie zamieszkują świat opanowany przez zabijające ludzi roboty. Od znalezienia domów i budynków, w których wcześniej znajdowała się obdarta grupa ocalałych, po spotkanie z poległymi zwłokami niedawno zabitych w otoczeniu pokonanych maszyn, Avalanche stworzyła przerażającą, soczystą Szwecję do eksploracji i przetrwania. Ścieżka dźwiękowa naprawdę pomaga to sprzedać, a także okres lat 80., który zajmuje Generation Zero. Elektroniczne, obce Rzeczywiste dźwięki przenikają grę, dodając złego nastroju doznania.

Podczas gdy wszystkie misje wydają się sprowadzać do sprowadzenia tego, spotkaj się z tymi ludźmi tutaj, itp., Nie są restrykcyjne. Istnieje wiele zachęt do podróżowania po świecie i znajdowania własnych przygód. To poczucie wolności i odgrywania ról najprawdopodobniej zainspiruje największą wartość powtórki dla graczy, szczególnie tych w grupach przyjaciół. A jeśli to się nudzi, zawsze są rzeczywiste zadania, których jest ogromna ilość. Nie zawsze są zabawne, a Generation Zero nie wydaje się aż tak zainteresowane opowiadaniem spójnej historii, ale nigdy nie jest tak katastrofalne jak złamana mechanika tytułu.

Image

Generation Zero to gra o ogromnym potencjale. W rzeczywistości, przy odpowiedniej poprawce lub dwóch, może być słusznie dobrą zabawą i kolejną wygraną dla Avalanche po niesamowicie zabawnym Just Cause 4. W obecnym stanie jest to mieszana gra akcji typu survival z nudną walką i mechaniką buggy to odwraca uwagę od tego, co ostatecznie próbuje osiągnąć. Wspaniale jest patrzeć, ścieżka dźwiękowa jest zaraźliwa, a mapa jest dobrze zaprojektowana, ale to po prostu za mało, aby utrzymać taki tytuł przez bardzo długi czas. Gracze mogą lepiej poczekać na bardzo potrzebne ulepszenia w drodze, zanim wydadzą ciężko zarobione pieniądze na grę, która naprawdę mogłaby wykorzystać kolejną rundę dostrajania przed wydaniem.

Generacja Zero jest już dostępna na PlayStation 4, Xbox One i PC za 39, 99 USD. Screen Rant otrzymał kopię Xbox One na potrzeby tej recenzji.