Błysk to wszystko puch i wypełnienie „Kiedy Harry spotkał Harry'ego ”

Spisu treści:

Błysk to wszystko puch i wypełnienie „Kiedy Harry spotkał Harry'ego ”
Błysk to wszystko puch i wypełnienie „Kiedy Harry spotkał Harry'ego ”
Anonim

„Kiedy Harry poznał Harry'ego …” to nieistotny odcinek, oferujący niewielki rozwój postaci i kilka śmiechu, ale niewiele więcej.

[OSTRZEŻENIE - Ta recenzja zawiera SPOILERY dla The Flash sezon 4, odcinek 6.]

-

Mantra sezonu 4 Flasha była głupią zabawą superbohatera. Ostatnie dwa sezony stały się bardziej poważne i pełne dramatyzmu, gdy trwały dalej, pozostawiając serię w rozpaczliwej potrzebie resetu. I po zauważalnej zmianie tonu, ten sezon Flasha rozpoczął się bardzo dobrze, tworząc zachwycającą serię odcinków, które utrzymywały światło, jednocześnie drażniąc ogólny, nikczemny łuk.

Image

I w przeważającej części, nadanie serii lżejszego i jaśniejszego charakteru pobudziło Flasha, ale wraz z odcinkiem z tego tygodnia „Kiedy Harry poznał Harry'ego …” zaczął tracić swój blask. Co nie oznacza, że ​​jest to zły odcinek, ale jest nieistotny, oferując niewielki rozwój postaci i kilka śmiechu, ale niewiele więcej na drodze do znacznego postępu w tym sezonie.

Istnieją dwie fabuły: „Kiedy Harry poznał Harry'ego …” Pierwszą jest kontynuacja przez Barry'ego mentora Ralpha, który uczy go, jak i czego należy robić w superbohaterach, gdy ścigają świeżo złego czarnego charakteru i byłego pasażera autobusu; drugi polega na tym, że Harry zwraca się do różnych Studni multiwersumu, by pomóc w ustaleniu właściwego Devoe, ujawniając im tym samym, z kim walczą przeciwko temu sezonowi. Żadna z fabuł nie jest szczególnie porywająca i, szczerze mówiąc, każda z nich mogłaby służyć jako wątek cięższego odcinka, w wyniku czego „Kiedy Harry spotkał Harry'ego …” był niczym więcej niż niewinnym puchem.

Image

Biorąc to wszystko pod uwagę, jest to przynajmniej zabawny niewinny puch, choć wciąż nie jest najlepszy, jaki oferuje Flash. Przykładowo, zgromadzenie Harry'ego w Radzie Studni jest zabawną sceną, ale każda Studni jest karykaturą o jednej nucie, która szybko się zestarzeje po ich wprowadzeniu. Co więcej, serial robił to już wcześniej, gdy Team Flash zaczął przeglądać multiwersum w poszukiwaniu kandydata Wellsa, który zastąpiłby Harry'ego w sezonie 3; właśnie w ten sposób seria wprowadziła HR. Cały cel tej fabuły jest raczej przyjemny, pozwalając pogłębić przyjaźń Cisco i Harry'ego, ale tak naprawdę nie potrzebuje czasu na ekranie, jaki został tu przydzielony, aby to osiągnąć.

Mimo to ciepłe zakończenie zdobyte dzięki uczeniu się Harry'ego, jak lubić siebie, działa lepiej niż transformacja Ralpha. To prawda, że ​​arcydzieło, jakie przejmie jego postać w tym odcinku, jest spodziewane, a on powoli uczy się przekierowywać swoje dobre intencje na dobre wyniki i staje się mniej samolubną osobą, ale środki użyte do osiągnięcia tego są przewidywalne i formalne. Black Bison - aktywistka, która potrafi ożywić nieożywionych ludzi i zwierzęta, wykorzystując swoje nowe zdolności do kradzieży i zwrotu artefaktów Sioux (nijak, choć godna pochwały próba wstrzyknięcia komentarza społecznego) - Ralph kręci się raniąc małą dziewczynkę, próbując ją schwytać.

Oczywiście prowadzi to do tego, że Ralph czuje się strasznie winny z powodu tego, co się wydarzyło, i dopiero wtedy wtrąca się wcześniejsza lekcja Barry'ego: ochrona niewinnych świadków jest na pierwszym miejscu, a pojmanie złego jest na drugim miejscu. To jest superbohater 101, i choć Ralph w końcu dostaje ocenę pozytywną, jest to perfekcyjny przystanek na drodze do jego zostania Wydłużonym Człowiekiem, którego wielu fanów oczekuje. Ralph jest nadal skośnym facetem (cecha, która wydaje się wzmocniona w tym odcinku), a jego nieświadomość tego, jak okropny jest, pozostaje zabawna, ale postać musi być czymś więcej, zanim będzie naprawdę sympatyczny. Na przykład jest najkrótsza wzmianka o tym, że jest detektywem, ale gra się w knebel, chociaż jest to tylko cecha (wraz z całym rozciąganiem), która może uczynić go silnym dodatkiem do Team Flash.

Image

„Kiedy Harry poznał Harry'ego …” prawdopodobnie nie stanie się naprawdę niezapomnianym odcinkiem Flasha, choć ma całkiem sporo dobrych linijek i dowcipów. Jest to odcinek wypełniający na wskroś; zabawne interludium i nic więcej. Najbardziej znaczącym wkładem tego odcinka jest wreszcie zbliżenie Barry'ego z Myślicielem - a przynajmniej jego cywilną tożsamością, Cliffordem Devoe.

Po znalezieniu jedynego Devoe w centrum miasta, który pasuje do profilu Myśliciela, Barry i Joe przybywają do raczej zwyczajnie wyglądającego domu, gdzie wita ich całkowicie normalna żona i mąż. Oczywiście publiczność natychmiast rozpoznaje tę parę jako Myśliciel i jego asystent, Mechanik, ale ich skromny wygląd z pewnością rodzi pytania. Czy te poprzednie wersje lub sprytne przebrania? Bardziej prawdopodobne jest to drugie, ponieważ Myśliciel wspomina coś o powitaniu Flasha tylko wcześniejszej sceny, ale hows i dlaczego pozostaną na przyszły tydzień. Więc chociaż odcinki z tego tygodnia były w większości pozbawione sensu puch, odcinki z następnego tygodnia wydają się być gotowe, by w końcu zaoferować odpowiedzi na temat Big Bad sezonu 4.