Opcje wydania Division 2 są jeszcze gorsze niż hymn

Spisu treści:

Opcje wydania Division 2 są jeszcze gorsze niż hymn
Opcje wydania Division 2 są jeszcze gorsze niż hymn

Wideo: Czy warto się żenić? Andrzej Grabowski odpowiedział! (Kuba Wojewódzki) 2024, Lipiec

Wideo: Czy warto się żenić? Andrzej Grabowski odpowiedział! (Kuba Wojewódzki) 2024, Lipiec
Anonim

Wydania gier stają się coraz bardziej skomplikowane z roku na rok: BioWare i EA's Anthem mają nie tylko niezręczny harmonogram wydań, który stał się przedmiotem krytyki i memów innych twórców, graczy i mediów, ale wielu zapomina o nadchodzącym rywalu strzeleckim Tomie Oferty Clancy's The Division 2 są jeszcze bardziej absurdalne.

W przeszłości takie gry online często używały wersji alfa i beta, aby umożliwić graczom przetestowanie serwerów gry i usług na żywo, a następnie dla każdego jest ustalona data premiery, a czasem demo, aby gracze mogli ją wypróbować. Ale w branży rośnie trend, w którym wydawcy próbują czegoś innego. Capcom postanowił uruchomić bezpłatną wersję demonstracyjną gry Resident Evil 2, która pozwoliła graczom wypróbować 30 minut gry. To ma sens. EA idzie jednak dalej ze swoimi flagowymi wydaniami, a dla Anthem spowodowało zamieszanie i negatywny szum w tym, jak poradzili sobie z wersją demonstracyjną w porównaniu z wersją demonstracyjną VIP i jak radzi sobie z datą premiery gry.

Image

Gracze hymnu będą mogli grać w tę grę na podstawie posiadanej konsoli i usługi subskrypcji, za którą mogą płacić. Na przykład użytkownicy komputerów PC z subskrypcjami drogiej EA Origin Access Premier uzyskają pełny dostęp do Anthem 15 lutego. Jednak ci gracze, którzy kupili Legion of Dawn Edition tego tytułu, w ogóle nie uzyskają wcześniejszego dostępu. Harmonogram wydania Anthem jest tak mylący, że EA opublikowała na Twitterze tabelę, próbując to wyjaśnić. Doprowadziło to do tego, że wielu graczy publikowało memy, wyśmiewając się ze skomplikowanego harmonogramu, a także narzekając na jego niepotrzebną złożoność. Tu jest jeden:

Image

Inny wydawca Ubisoft chce wziąć udział w myleniu graczy z ofertami z najwyższej półki. Firma planuje zrobić coś podobnego z wydaniem Tom Clancy's The Division 2. Tytuł, który jest obecnie dostępny w przedsprzedaży, ma sześć edycji, z których gracze mogą wybierać, od ceny 60 USD za samą grę do 250 USD za edycja kolekcjonerska Phoenix Shield.

Kotaku informuje jednak, że niektóre z tych wydań mają dodatkowe zalety. Chociaż Ubisoft ogłosił niedawno, że wszystkie DLC do The Division 2 będą bezpłatne dla wszystkich graczy, ci, którzy kupią droższe wersje gry, otrzymują DLC wcześniej niż inni gracze. Znowu zaczynamy. Ci, którzy płacą gotówką za najbardziej kosztowne trzy edycje, również otrzymują większe skrytki na przedmioty niż gracze, którzy płacą za tańsze wersje gry. Zapłać by wygrać? Raczej?

Image

Wielu graczy uważa, że ​​tego rodzaju promocje służą jedynie do podzielenia bazy graczy, co daje tym, którzy mają więcej pieniędzy, niesprawiedliwą przewagę nad tymi, których stać tylko na standardową edycję gry. To sprawia, że ​​Ubisoft jest nieco nieuczciwy, ponieważ DLC The Division 2 nie jest technicznie darmowe dla tych, którzy chcą tego w tym samym czasie, co ci, którzy zapłacili za droższe wersje gry. Z pewnością wydaje się, że chwytanie pieniędzy poszło za daleko, szczególnie biorąc pod uwagę, że Ubisoft również nie wykluczył oferowania skrzynek z łupami w tytule.

Jest to dokładnie to, co sprawia, że ​​gracze odwracają się od gier wydawanych przez dużych wydawców, takich jak Ubisoft i EA, a reakcja zaszkodzi tylko tytułom tych firm. Jeszcze bardziej frustrujące jest to, że ci wydawcy nie udostępniają tych szczegółów z wyprzedzeniem lub wystarczająco wcześnie, a gracze zwykle nie dowiadują się o tych rzeczach, dopóki nie kupią już tytułu, pozostawiając zdezorientowanych co do tego, za co zapłacili. Prosty fakt, że kupujący inwestują w gry przed premierą, uzyskując mniej niż inni, jest szalony. Spowoduje to jedynie pogorszenie zaufania graczy do tych wydawców i na dłuższą metę zaszkodzi całej branży.

To powiedziawszy, nasz własny Rob Keyes przeszedł do gry bezpośrednio w zeszłym tygodniu i miał bardzo pozytywne opinie na temat tego doświadczenia. Szkoda, że ​​premiera jest tak skomplikowana.