Recenzja Znaku Śmierci: pojawia się coś niegodziwego

Spisu treści:

Recenzja Znaku Śmierci: pojawia się coś niegodziwego
Recenzja Znaku Śmierci: pojawia się coś niegodziwego

Wideo: Porozmawiajmy o śmierci przy kolacji. Michael Hebb. Audiobook PL 2024, Może

Wideo: Porozmawiajmy o śmierci przy kolacji. Michael Hebb. Audiobook PL 2024, Może
Anonim

Przerażająca estetyka Znaku Śmierci tworzy mrożącą krew w żyłach atmosferę rozczarowaną rozgrywką, która nie wystarcza, by zaspokoić przerażające uderzenie, na jakie zasługuje.

Death Mark to interaktywna powieść wizualna pełna skrzeli z subtelnymi przerażeniami i śliskimi postaciami. Jednak ci, którzy lubią się w koneserach horroru Resident Evil, prawdopodobnie będą chcieli szukać czegoś innego niż najnowsze gry Aksys Games, aby uzyskać mniej spokojne wrażenia.

Tytuł zyskuje raczej złowrogą nazwę, która podnosi go nieco bardziej na przerażającą skalę niż inne oferty powieści wizualnych, które mogą pochylać się bardziej w kierunku obozu niż chłodu. Podstawowa przesłanka Znaku Śmierci wywodzi się z wielu potępionych stereotypów tego gatunku: utrata pamięci, nadprzyrodzone shenanigany i przerażające dzieci. Wcielasz się w rolę męskiego bohatera, w okularach i brodzie w typowych dla shounen standardach, a Twoim zadaniem jest dowiedzieć się, dlaczego zostałeś opatrzony tytułowym znakiem śmierci na ramieniu. Ten znak jest zwykle zwiastunem gwałtownej śmierci, więc pozbycie się go w żadnym wypadku nie jest twoim najwyższym priorytetem.

Image

Przerażająca lalka w nawiedzonej rezydencji podobno ma wszystkie potrzebne odpowiedzi, ale wkrótce staje się jasne, że odpowiedzi te są mniejszym sposobem na rozwiązanie problemu, ponieważ są ciągle obracającymi się drzwiami horrorów folklorystycznych, które musisz pokonać przed sobą może nawet pomyśleć o wyleczeniu się. Ponadto możesz wcielić się w opiekunkę niektórych pobocznych postaci, które również zostały dotknięte znakiem śmierci, w tym między innymi nadmiernie entuzjastyczne dzieci w wieku szkolnym.

Image

Pętla rozgrywki w Znaku Śmierci naśladuje policyjną procedurę bardziej niż standardowe horrory, w których swobodnie wędrujesz w wąskich korytarzach, szukając oddechu NPC. Możesz przenosić się z pokoju do pokoju dowolnego elementu, w którym aktualnie się znajdujesz: opuszczona szkoła podstawowa i nawiedzony las to tylko niektóre tła, które napotkasz podczas podróży.

Dla nieustraszonego odkrywcy świecące wskaźniki wskazują konkretne obszary zainteresowania, które możesz zbadać dalej, podnieść lub zmienić stan, dotykając. Twoja zaufana latarka oświetli zaciemnione obszary, ale uważaj na drugie lub trzecie przejście kursora - upiorne widma często pojawiają się tam, gdzie ich wcześniej nie było, tylko po to, abyś był na nogach. Zdobędziesz ciekawostki z informacjami i przedmiotami dotyczącymi istoty nawiedzającej lokalizację, w której się znajdujesz, i będziesz mógł użyć ich jako broni w swoim arsenale, gdy stawisz im czoła w ostatecznej bitwie z bossem na koniec każdy rozdział narracyjny.

Same rozdziały to hołd złożony japońskim horrorom folklorystycznym, które zamieszkują przeklętą lokalizację, którą odwiedzasz. Dostrzeżesz ich tu i tam, gdy wędrujesz po zbierających wskazówki, być może w postaci błędnego błysku kończyny lub pięciu lub złowroga twarz widmowa. Konfrontacja z nimi w wyżej wymienionej sytuacji bitwy z bossem przybiera formę czasowej gry decyzyjnej, w której musisz wykorzystać zdobytą wiedzę na temat horroru, aby zasadniczo pokonać go w sekwencji dialogu. Masz wskaźnik energii, który uzupełnia się poprzez pewne działania w świecie, a zła odpowiedź powala ten wskaźnik, a pusty wskaźnik oznacza koniec gry.

Image

Na szczęście dla tych, którzy mają problemy z myśleniem w locie, Znak Śmierci jest naprawdę dość wybaczający, co nieco zmniejsza wpływ tych przerażających horrorów pomimo nienagannej sztuki, która towarzyszy ich przedstawianiu. Styl artystyczny tej gry jest bezbłędnie makabryczny, z niewiarygodnym dbałością o szczegóły poszczególnych płatków kwiatów wyrastających z zwięzłych ciał ofiar, a także rozmazy krwi rozsiane po dziewiczym krajobrazie, będącym jedyną wskazówką, że wydarzyło się coś naprawdę tragicznego. Zestawienie naprawdę okropnych obrazów z faktem, że niektóre z tych zabójczych istot są przedstawiane jako dzieci, jest przerażająco skuteczne.

W rzeczywistości to głębokie poczucie zła, które pojawia się w obliczu pokręconego oblicza podczas sesji dialogowych, w których nie można oderwać wzroku od bólu po zakończeniu gry, doskonale nadaje tytuł. Jest również coś fetyszystycznego w sposobie, w jaki przedstawiane są ofiary, które są kobietami, czasami niepotrzebny brak odzieży, co tylko pogarsza odbiegający od normy ton w trakcie gry.

Szkoda tylko, że gdy raz zdarzy ci się, że kilka razy spotkasz bezcielesnego nadprzyrodzonego złoczyńcę czającego się za ciemnym rogiem lub zobaczysz szczegółowe rozpostarcie ofiary w całej jej nekrotycznej chwale, nie będzie już tak wiele rzeczy przestraszony przez. Bitwy z bossem w Znaku Śmierci niewątpliwie mają być momentami wysokiego napięcia, ale na przypadek, że zakochałeś się w wielu czerwonych śledziach rzuconych na ciebie podczas procesu dochodzenia i wymyśliłeś, jak wypędzić złą istotę, to naprawdę nie jest będzie i wszystko się skończy.

Image

Niepowodzenie bitwy powoduje, że wracasz do gry tuż przed popełnieniem fatalnego błędu. W ten sposób nie będzie realnego zagrożenia dla twoich postępów, ani nie będziesz odczuwał ciągłego zagrożenia dla bohatera po przetrwaniu kilku pędzli ze śmiercią w grze. To jak mikrodozowanie horroru: krzyk z przerażenia, prawdziwie groteskowa scena tamtej zbrodni i rozwiązanie, które bardziej przypomina zejście niż punkt kulminacyjny.

Wydaje się, że Aksys Games była bardziej zainteresowana budowaniem idealnego pojazdu estetycznego do opowiadania horroru, ale wypełnienie go odpowiednimi ważonymi komponentami było trochę trudniejsze niż się wydawało. Może to przemawiać do koncepcji powieści wizualnych w grze; jesteśmy przyzwyczajeni do tych, którzy są bardziej spokojni, i skupiamy się na zrzutach informacji o ekspozytorach i warstwach wiedzy, z których wszystkie Death Mark dostarcza z aplombem.

Emocje i dreszcze wydają się bardziej dekoracją na danie główne o skądinąd wizualnym smaku, a ich funkcja wydaje się bardziej komplementarna niż komplementarna. Zauważysz, że troszczysz się o niektóre tragiczne historie, które zmieniły te istoty w to, kim są, być może jeszcze bardziej o nich troszczą, niż niektórych członków partii, z którymi się spotykasz, którzy spełniają podstawowe stereotypy anime.

Image

Death Mark to pięknie oddana powieść wizualna, która flirtuje z myślą o tym, by wyrządzić ci krzywdę, zanim ujawni, że jego kora jest gorsza niż ugryzienie. To nie jest mechaniczna wada, która zawodzi tytuł; odkrywanie i interakcja ze środowiskiem jest intuicyjna, rozwiązywanie zagadek jest w większości satysfakcjonujące, a granie w bingo nadprzyrodzone jest samo w sobie satysfakcjonujące. Jednak cała konfiguracja, przez którą przechodzi gra - od warstwowej opowieści, torturowanej estetyki i dopracowanych złoczyńców - ostatecznie prowadzi do wypłat, w których te uświadomione zagrożenia wychodzą z jękiem, a nie hukiem. To piękna przejażdżka, ale sedno narracyjnej gry horrorowej polega bardziej na obraniu scenicznej trasy niż na krzyku, jest to podstawowa kwestia, z którą gracze będą się tutaj zmagać.

Death Mark jest już dostępny na PC, Nintendo Switch i PlayStation 4. Screen Rant został dostarczony z kodem PC na potrzeby tej recenzji.