Zwiastun „Creed”: oczekiwany przez fanów „Rocky” następca?

Zwiastun „Creed”: oczekiwany przez fanów „Rocky” następca?
Zwiastun „Creed”: oczekiwany przez fanów „Rocky” następca?
Anonim

Kiedyś okrzyknięty jednym z największych filmów sportowych - i serii - w historii filmu, od pewnego czasu wydawało się, że dni Rocky'ego w centrum uwagi minęły (wraz z Rocky Balboa gwiazdy Sylvester Stallone). Ale nie ma wątpliwości, że opowieść o bokserze z klasy robotniczej, który ucieka od chwały, wciąż trzyma wodę. Rocky Balboa żyje, ale przekazuje tytuł nowemu wojownikowi w nadchodzącym Creed.

Film przedstawia gwiazdę Michaela B. Jordana (Fantastyczna Czwórka) jako Adonisa Johnsona, syna słynnego rywala Rocky Apollo Creed. Z scenarzystą / reżyserem Ryanem Cooglerem na czele - umysłem stojącym za uznaną przez krytyków Stacją Fruitvale - nie jest to tylko Rocky, po której idzie Creed. Gdyby publiczność wątpiła w to, że Coogler i Jordan mogliby tak szybko dostarczyć kolejny hit, pierwszy zwiastun filmu wyjaśnia jedno: może to być po prostu oczekiwanie fanów Rocky, następcy boksu.

Image

Przypuśćmy, że w filmie nie było powrotu Sylvester Stallone do roli „Rocky Balboa”, duch jego niezapomnianej podróży wciąż będzie żywy i zdrowy w Creed. W końcu nie można opowiedzieć o młodym człowieku wchodzącym na ring, aby lepiej sobie żyć na ulicach Filadelfii, nie odwołując się do wyobrażeń i emocji kultowego dzieła Stallone. Biorąc to pod uwagę, nie jest to prosta kontynuacja Rocky.

Image

To Michael B. Jordan wygląda na najbardziej przygotowanego do oszołomienia publiczności i krytyków (ponownie), a Coogler trzyma się własnego stylu i nastroju (nie chce odtworzyć oryginalnej serii). Od pierwszego zwiastuna seria jest niewątpliwie nowym początkiem, mającym na celu przeniesienie dziedzictwa Rocky'ego zamiast powrotu do tej samej studni. Adonis Johnson nigdy nie spotkał swojego ojca, zanim został zabity na ringu w Rocky IV, i idzie w jego ślady; decyzja, która doprowadza go do progu byłego rywala i bliskiego przyjaciela jego ojca, Rocky'ego Balboa.

Chociaż odłożył już swoje bokserskie dni, Balboa wraca z emerytury, aby kształtować Adonisa w wojownika według własnego serca (tego, który uczy się, jak zadawać ciosy, bez względu na to, skąd pochodzi). Zwiastun sugeruje, że Stallone będzie tym razem odgrywać rolę drugoplanową, a biorąc pod uwagę magię wcześniejszej współpracy Cooglera i Jordana, to prawdopodobnie najlepsze. Nie wspominając już o tym, że Stallone staje się mentorem i nadaje bohaterowi nowy wymiar.

Po zebraniu talentu zwiastun potwierdza jedynie, że Creed będzie filmem, na który warto zwrócić uwagę. Jego historia i gwiazda gwarantowały jej publiczność (nawet gdyby była oparta wyłącznie na nostalgii), ale oczywiste pragnienie zrobienia czegoś nowego z tej uśpionej serii wydaje się z dnia na dzień bardziej obiecujące. Czy będziesz chciał zobaczyć dziedzictwo Rocky'ego przeniesione na nowe pokolenie?

Creed zostanie otwarty w kinach w USA 25 listopada 2015 r.