Bill Murray, John Goodman i Bob Balaban rozmawiają „The Monuments Men”

Spisu treści:

Bill Murray, John Goodman i Bob Balaban rozmawiają „The Monuments Men”
Bill Murray, John Goodman i Bob Balaban rozmawiają „The Monuments Men”
Anonim

Jednym z większych filmów kierujących szarżą na przemysł filmowy w lutym 2014 r. Jest The Monuments Men, reżyseria George'a Clooneya oparta na prawdziwym poszukiwaniu skarbów, w którym podczas II wojny światowej powstaje unikalny pluton na zamówienie prezydenta Franklina D. Roosevelt ratuje kulturalną sztukę przed nazistami. Oddział wysłany do Niemiec składa się z dyrektorów muzeów, kuratorów i historyków sztuki - wszyscy grają weterani Hollywood, w tym Bill Murray, Bob Balaban i John Goodman.

Image

Don Kaye miał okazję przeprowadzić wywiad z Murrayem, Balabanem i Goodmanem w imieniu Screen Rant, gdzie drażnią Matta Damona, dzielą się osobistymi ulubionymi filmami wojennymi i omawiają swoją wiedzę na temat prawdziwej historii The Monuments Men.

-

Matt Damon powiedział, że nie wiedział nic o tej historii, zanim George Clooney z nim o tym porozmawiał. Czy w ogóle znaliście -

Bill Murray: Matt jest palantem z Harvardu.

John Goodman: (śmieje się)

Murray: Wiesz, wyniki testów nie dają prawdziwej, prawdziwej inteligencji. Mam rację, chłopaki?

Goodman: Zgodziłbym się z tym.

Bob Balaban: Rzecz, o której wiedziałem najbardziej - nie wiedziałem o kradzieży hurtowej. Wiedziałem, że kolekcjonerom żydowskim zabrano sztukę. Inną rzeczą, o której wiedziałem było - wiedziałem, ponieważ wszyscy wiedzieliśmy o Hitlerze robiącym te okropne akwarele i zdecydowaliśmy, że Picasso i niektórzy inni artyści są dekadenccy - i że wiedziałem, było dość dobrze znane, że chodzili po pochodniach co Picasso mogli znaleźć. Ale to było jeszcze przed wojną.

Czy częścią zabawy jest to, że możesz poznać te rzeczy, których nigdy wcześniej nie znałeś, i doświadczyć ich?

Goodman: To było dla mnie najbardziej. Nic o tym nie wiedziałem i chciałem dowiedzieć się więcej na ten temat, przeprowadzając trochę badań, które przeprowadziłem. Próba odtworzenia części tego okresu, kiedy Ameryka się połączyła, gdzie wszyscy zebrali się, aby walczyć z tym złem, była dla mnie naprawdę ekscytująca.

Czy dorastał każdy z was?

Murray: Cóż, podobał mi się ten autorstwa Kubricka z -

Balaban: Full Metal Jacket?

Murray: Nie, starszy. Ścieżki chwały. Ten bardzo mi się podobał. Bardzo lubiłem Gallipoli.

Goodman: Tak, to było spuchnięte. Podobał mi się The Dirty Dozen.

Balaban: Jestem wielkim fanem Mostu na rzece Kwai. Bardzo mi się podobało.

Wydawało się, że pan Clooney szukał takiego klimatu - Dirty Dozen, River Kwai - tego rodzaju staromodna II wojna światowa

Murray: Oczywiście. Do tego właśnie dążył, i to było bardzo - wszyscy aktorzy, mieliśmy takie heroiczne słowa do powiedzenia i nie było dużo dramatu. Mieliśmy pracę do wykonania i to zrobiliśmy. Skrypt był w ten sposób. Mieliśmy sceny do zrobienia i mieliśmy je. Nie rozmawialiśmy o tym dużo, po prostu to zrobiliśmy.

Goodman: Tak właśnie wtedy wyglądali. Byli zwyczajnymi facetami w wyjątkowych okolicznościach. Wiesz, byliśmy zbyt starzy, aby służyć, i to był jeden ze sposobów, w jaki możemy służyć naszemu krajowi w mundurze, wykorzystując nasze specjalne talenty, aby pomóc.

Balaban: W pewnym sensie tak jak robiliśmy to w filmie. W pewnym sensie, ale nie do końca.

Goodman: Nie wykorzystałem mojego specjalnego talentu. Mam wizję ciepła.

Czy chcesz to dla nas wykazać?

Goodman: Nie mogę.

Czy któryś z was badał swoje postacie lub prawdziwych facetów, na których się opierali? Panie Balaban, pański facet założył na przykład New York City Ballet.

Balaban: The New York City Ballet. Właściwie to wiedziałem o nim. Nie znałem go, ale wiedziałem o nim trochę. Przeczytałem książkę „The Monuments Men”, książkę Roberta Edsela, a właściwie Robert dał mi książkę poezji napisaną przez moją postać i uznałem, że jest to ciekawy wgląd w umysł danej osoby, aby zobaczyć, kim jest osoba, która nie jest poecie, jak piszą o swoich doświadczeniach podczas wojny. To było trochę jak bycie w jego głowie. Ale wszyscy byliśmy kompozytami, tak naprawdę nie jesteśmy - więc nie musieliśmy wyglądać, zachowywać się lub być jak nasze postacie. Ale pomocne było nauczenie się czegoś o nich.

Goodman: Tak, mam szczęśliwy zbieg okoliczności, że pochodzę z tego samego miasta, co moja postać. Może dlatego zostałem obsadzony - „Potrzebujemy faceta ze St. Louis, nikt inny nie może tak mówić

.

Murray: Znowu Typecast, John.

Goodman: Tak.

Balaban: Czy miał posąg?

Goodman: Tak.

Panie Murray, panie Balaban, pracowaliście już teraz kilka razy. Czy masz razem jakieś sceny w hotelu Grand Budapest? Czy możesz szybko porozmawiać o tym filmie?

Balaban: To wspaniały, wspaniały film. Nie sądzę, żebyśmy mieli -

Murray: Jesteśmy częścią grupy z kluczami.

Balaban: O tak, mamy - czy jesteśmy razem na górze, kiedy pada śnieg?

Murray: Jesteśmy na końcu. Jesteśmy z pewnością w końcowej scenie (niesłyszalne) -

Balaban: Zaryzykowaliśmy życie pod koniec.

Murray: Zaryzykowaliśmy nasze życie wspinając się na górę, aby zakończyć film. Po prostu przestań strzelać. Tak, to wspaniale - podzielamy pewien rodzaj - czy znasz 101 Dalmatyńczyków? Znasz łańcuch wołania psa (naśladuje szczekanie psa)?

Robimy ludzką wersję tego w tym filmie i jest to wspaniały film. Bob jest w tym naprawdę świetny i -

Balaban: Bill jest całkiem niezły.

Murray: Jestem równie dobry. Jestem tak samo dobry.

______________________________________________