Wywiad z Ang Lee: Gemini Man

Wywiad z Ang Lee: Gemini Man
Wywiad z Ang Lee: Gemini Man

Wideo: Bliźniak - zwiastun 2024, Czerwiec

Wideo: Bliźniak - zwiastun 2024, Czerwiec
Anonim

Gemini Man, najnowszy film akcji, który zawiera etyczne pytanie o klonowanie ludzi, pojawia się 11 października. Oprócz dwóch złożonych przedstawień Willa Smitha, film może pochwalić się reżyserską wizją Anga Lee. Jego wcześniejsze prace nad filmami ciężkimi do CG sprawiają, że jest idealnym kandydatem do opowieści opartej na cyfrowej gwieździe. Rozmawiał z Screen Rant o procesie tworzenia filmu.

Ang, scenariusz dla Gemini Man istnieje od około 22 lat w Hollywood. Dzięki twoim doświadczeniom z The Hulk and Life of Pi, dlaczego teraz był właściwy czas dla Gemini Man?

Ang Lee: Hulk po raz pierwszy spróbowałem postaci ludzkiej z CG. Dużo się nauczyłem. To nie tylko efekty wizualne; to sztuka wizualna. To był mój pierwszy gust nie tylko postaci ludzkich, ale cały ten sposób filmowania. To samo zrobiłem z tygrysem całkiem nieźle.

Pomyślałem: „[Zbadajmy] ludzkie twarze. Zobaczmy co się stanie." Nie wiedziałem; Właśnie myślałem w głowie, że to powinien być następny krok.

Powiedziałeś, że kazałeś Willowi usiąść i obejrzeć niektóre z jego starszych występów, takich jak Dzień Niepodległości i Świeży Książę. Dlaczego zrobiono to z Willem? Czy chodziło bardziej o poinformowanie, czego nie chciałeś od niego robić, czy co chciałeś, żeby zrobił?

Ang Lee: Oczywiście oba.

Jest wystarczająco dobrym aktorem, żebym mógł strzelać prosto z nim. Są pewne rzeczy - nie chodzi o to, że są dobre; które sprawiają, że Will Smith jest tak skuteczny i że kochamy go. Ale w jaki sposób [pozostajesz] tego świadomy, a nie [robisz to] tutaj lub używasz nas w inny sposób? Ponieważ jestem innym filmowcem niż wcześniej.

Ponadto używamy różnych mediów, więc ma różne wymagania. Ta część może nie być interesująca lub szczególnie udana, ale ma coś, co może być przydatne. A potem dosłownie, ponieważ jest to wizualizacja jego przeszłości - tak pamiętamy go w filmie i mediach. Teraz robimy coś innego.

Tło jego prawdziwego życia, gdy był młodszy

Tego nie widzimy. Nigdy tego nie widziałem. Tak więc trudno jest komunikować się na wiele sposobów.

Image

Jedną z najbardziej oszałamiających wizualnie scen, które widziałem w tym filmie, była scena pościgowa. Czy możesz mi powiedzieć o złożoności filmowania?

Ang Lee: To tylko medium, które kręcimy, a miejsce, w którym kręcimy, jest trudne. To nie jest miasto filmowe; przywieźliśmy wszystko. I to jest strona historyczna; Muszę bardzo uważać na automatyczne ograniczenie. To miasto turystyczne, więc jest bardzo trudne fizycznie.

I jeszcze jedna rzecz, zwłaszcza motocykl, mamy dużo niezdarnego nowego sprzętu, który nie jest przystosowany do akcji. Nawet w studio jest to dość trudne. Bierzesz to, biczujesz, jesteś mobilny? To bardzo trudne. Strzelasz więc bardzo, bardzo powoli.

Kolejną rzeczą jest to, że chcę wszystko zastrzelić. Mam zespół tylko po to, żeby zrobić zasięg, więc każdy strzał to duży wysiłek.

W tym filmie toczy się zdecydowana debata z naturą kontra wychowanie obu bohaterów. Gdzie wpadasz w moralną zagadkę klonowania?

Ang Lee: Myślę, że pod pewnymi względami robimy to zawsze, aby poprawić nasze życie. Przekazywanie wiedzy i reformowanie dzieci, które kształcą całe społeczeństwo, jest zresztą rodzajem środowiska klonowania. Ale to jest skrajny przykład.

Jestem ambiwalentna. Osoba, która umiera, zabijamy go na końcu, więc mam do tego stosunek.

[To] nie tylko „szanuj naturę”, ale „bój się natury”. Co zrobiłaby nam natura? Myślę, że strach jest częścią szacunku i czymś, czego chcemy być świadomi.

Gratulacje dla filmu; to jest oszałamiające. Dziękuję bardzo.