Premiera sezonu „American Horror Story: Freak Show”

Premiera sezonu „American Horror Story: Freak Show”
Premiera sezonu „American Horror Story: Freak Show”

Wideo: American Horror Story: Freak Show Season 4 New Trailer HD 2024, Lipiec

Wideo: American Horror Story: Freak Show Season 4 New Trailer HD 2024, Lipiec
Anonim

[To recenzja odcinka American Horror Story: Freak Show 1. Będą SPOILERY.]

-

Image

Jeśli myśl Ryana Murphy'ego i Brada Falchuka o „Tak, spróbujmy tego”, rzuć wszystko, co jest na ścianie i zobacz, co się kijami zastosuje się do karnawału z lat 50. XX wieku (na Florydzie) inspiruje w tobie pewną ilość terroru, a potem American Horror Story: Freak Show zapewne już przynajmniej przyciągnęło uwagę wielu widzów. W końcu, fan serialu, czy nie, kto nie będzie trochę ciekawy, czy serial może pokonać tandetne szaleństwo Murder Santa lub gałki oczne zgarnięte balonem z melona?

Przez ostatnie trzy sezony American Horror Story z jednej strony zakładała płaszcz telewizyjnego odpowiednika id - lub dostawcy opowieści wplecionych w coś, co można by uznać za najbardziej podstawowe pragnienie. Z drugiej strony serial odkrył i zajął się wątkami dotyczącymi aspektów bardziej świadomych społecznie i chociaż wypowiedział się na temat większości z nich bez cienia subtelności i niuansów, ta bezczelność stała się prawdopodobnie jedną z głównych zalet programu.

Wraz z premierą Freak Show, „Monsters Among Us”, Murphy i Falchuk starają się wykorzystać przesunięcie wkraczające w inną erę, aby lepiej sprostać większym potrzebom swojej historii. Podobnie jak w Azylu, para ugruntowała temat opowieści (przynajmniej w premierze) w idei, która wydaje się bardzo aktualna tu i teraz, ale ustalona 62 lata temu. I znowu, podobnie jak w Azylu, ten temat niekoniecznie musi być analizowany przez, powiedzmy, Amerykę około 1952 roku; okres służy raczej do powiększenia dzisiejszych punktów, których seria chciałaby dotknąć.

Aha, jest zabójczy klaun.

Image

Jak dotąd to, co klaun ma wspólnego z czymkolwiek - poza wypełnianiem tytułowego ilorazu horroru - jest zgadywaniem, ale zapewnia przerażający wątek B w strukturalnie znanej opowieści o side side prowadzonej przez akcentowaną przez Niemców Elsę Mars (Jessica Lange). Ta atrakcja stara się konkurować z nowymi źródłami rozrywki, a także dziwaczną miłością / nienawiścią publiczności z wykonawcami pobocznymi. Występują między innymi Kathy Bates jako brodata dama, Ethel Darling, Evan Peters jako jej syn, Jimmy Darling - alias Flipper Boy - a także różne inne postacie grane przez Jyoti Kisange Amge, najmniejszą kobietę na świecie, i Erikę Ervin, przedstawiającą Amazonka Ewa.

Ich życie jest interesujące, żyje na obrzeżach miasta, gdziekolwiek się nie znajdują, a jednak (skromnie) rekompensuje to, że gapią się na nie. Mimo to przedsięwzięcie jako całość zawodzi, przynajmniej dopóki Mars nie natknie się na bliźniaków Dot i Bette Tattler (granych przez Sarah Paulson), po odkryciu ich po śledztwie w sprawie morderstwa ich matki. Po wielu namowach (i groźbie oskarżenia) bliźniacy zgadzają się dołączyć do Marsa i jej pokazu, potencjalnie odkrywając akceptację po raz pierwszy w życiu.

Pojęcie osób ocenianych niesprawiedliwie, wyśmiewanych lub prześladowanych po prostu dlatego, że są różne, a następnie zmuszonych do zamieszkiwania na obrzeżach społeczeństwa, nie jest niczym nowym w tym serialu. W rzeczywistości Freak Show zasadniczo podziela tę samą filozofię, co Coven z zeszłego sezonu, ale służy innym celom. Ponieważ ostatni sezon miał być świętem kobiecości, feminizmu i indywidualności, Freak Show to znacznie więcej o tym, jak społeczeństwo konsumuje celebrytę wszelkiego rodzaju. Co więcej, chodzi o oczekiwanie, że ponieważ publiczność płaci pieniądze za indywidualne występy, istnieje na pewnym poziomie głęboko przerażające oczekiwanie posiadania, które wiąże się z ceną wstępu.

Image

To ostatnie jest z pewnością wyjaśnione podczas wizyty postaci Finna Whitrocka i Frances Conroy (odpowiednio Dandy i Gloria Mott) na pokazie bocznym, w którym nie negocjują ceny zakupu Bette i Dot. Co ciekawe, pojęcie celebryty jest badane nie tylko po to, by skomentować nienasycony apetyt opinii publicznej i żarłoczną okrucieństwo wobec wszystkich celebrytów, ale także sposób, w jaki wielu ludzi pragnie sławy, im dalej od niej odchodzą, tym bardziej przekonują siebie zasługują na to. To jak narkotyk, którego nigdy nie doświadczyli w czystej postaci, tylko jakaś masowo rozcieńczona wersja oferująca jedynie najdelikatniejszą nutę haju, czyniąca oczekiwania i pragnienie prawdziwej rzeczy jeszcze bardziej niewykonalnym.

Ze wszystkiego, co ma na celu „Monsters Among Us”, utowarowienie celebrytów to ten, który rozbrzmiewa najsilniej, co, ku zaskoczeniu nikogo, jest w dużej mierze zasługą Lange. Tutaj zostaje poproszona o wykonanie cudownie okropnej interpretacji „Life on Mars?” Davida Bowiego, zanim ujawni samolubnego, żądnego sławy potwora czającego się głęboko w jej wnętrzu. Lange gra pozornie tę samą postać, którą widzieliśmy wcześniej w American Horror Story, i chociaż pocieszające jest, że znów kieruje nią, jej decyzja o odejściu od serii pod koniec sezonu jest prawdopodobnie słuszna.

W tej chwili największym komplementem, jaki możesz dać Freak Show, jest to, że jego postacie są żywe, nawet jeśli ich cel i kierunek wydają się nieco niejasne. Premiera z pewnością ma ogromną ilość energii, ale trudno jest powiedzieć, czy narracja zapewni odpowiedni wylot, aby uwolnić tę energię, czy też skończy się rozproszona i zmarnowana, jak niektóre historie z AHS z przeszłości.

American Horror Story: Freak Show będzie kontynuowany w następną środę utworem „Massacres and Matinees” o 22:00 na FX.

Zdjęcia: Michele K. Short / FX