Adam Driver o tym, jak The Dead Don "t Die został zainspirowany" prawdziwymi zombie "

Adam Driver o tym, jak The Dead Don "t Die został zainspirowany" prawdziwymi zombie "
Adam Driver o tym, jak The Dead Don "t Die został zainspirowany" prawdziwymi zombie "
Anonim

Adam Driver ujawnił, że The Dead Don't Die zostało zainspirowane prawdziwymi zombie. Nowy horror / komedia Jima Jarmuscha nie jest dokładnie filmem o zombie, ale z pewnością ma wiele do powiedzenia o świecie, wyświetlanym przez obiektyw nieumarłych.

W The Dead Don't Die zombie sieją spustoszenie w małym miasteczku Centerville. Starając się zapewnić wszystkim bezpieczeństwo - przynajmniej najlepiej jak potrafią - zespół Chief Cliff Robertson (Bill Murray), Officer Ronnie Peterson (Adam Driver) i Officer Mindy Morrison (Chloë Sevigny) wraz z całą bronią i umiejętnościami mają do dyspozycji. Nie są jednak sami, ponieważ inni miejscowi starają się pokonać luki i zapobiec rozprzestrzenianiu się zbliżającej się apokalipsy zombie. Jednak tak się składa, że ​​nawet wydarzenia w filmie są w oczywisty sposób fikcyjne - co w przypadku zjadających mięso zombie i innych nadprzyrodzonych odkryć - istnieje element ugruntowanej rzeczywistości w inspiracji stojącej za The Dead Don't Die.

Image

Podczas wywiadu śmieciowego z Screen Rant, Driver otworzył opowieść o tym, jak powstało The Dead Don't Die i jak Jarmusch oparł film na prawdziwych zombie - że tak powiem. Wyjaśnił, że Jarmusch był sfrustrowany zachowaniem ogółu społeczeństwa, jeśli chodzi o upadek kontaktów towarzyskich, interakcje jeden na jednego, a nawet prosty czyn polegający na zwracaniu uwagi na otoczenie. Powiedział:

„Wydaje mi się, że nawet zanim ten film istniał, Jim zawsze żartował, że ludzie to zombie telefoniczne; po prostu maszeruje ulicami Nowego Jorku, spoglądając w dół i nie patrząc w górę; jakby izolowany we własnym świecie. „

Image

Nawet z prawdziwą inspiracją The Dead Don't Die nadal spełnia wszystkie obietnice dotyczące zombie. Brutalność jest czasami nadmierna, makijaż zombie jest tradycyjny i przerażający, a ogólny ton filmu, pomimo elementów komediowych, stoi ramię w ramię z jednymi z najlepszych filmów o zombie w tym gatunku. W rzeczywistości istnieje nawet kilka ukłonów do klasycznych filmów o zombie, takich jak Noc żywych trupów George'a A. Romero. Mimo to prawdziwej inspiracji nietrudno przegapić, zwłaszcza gdy odkryto, że zombie pragną różnych urządzeń fizycznych i rozrywek, którymi cieszyły się za życia.

The Dead Don't Die podejmuje wyzwanie polegające nie tylko na połączeniu horroru i komedii, ale także jako komentarz społeczny. I tak, chociaż inne filmy o zombie - nie mówiąc już o większości horrorów w ogóle - mają tendencje społeczne lub polityczne w taki czy inny sposób, The Dead Don't Die nie jest subtelne. Komentarz jest gruby, a to część tego, co sprawia, że ​​ukłon w stronę prawdziwych zombie jest tak zabawny, jak nieco przygnębiający.