10 powodów, by przywrócić prawdziwego detektywa na trzeci sezon

Spisu treści:

10 powodów, by przywrócić prawdziwego detektywa na trzeci sezon
10 powodów, by przywrócić prawdziwego detektywa na trzeci sezon

Wideo: 10 pokemonów, które istnieją w prawdziwym życiu 2024, Lipiec

Wideo: 10 pokemonów, które istnieją w prawdziwym życiu 2024, Lipiec
Anonim

HBO jest w trudnej sytuacji z True Detective. Kiedy mroczna antologia kryminalna Nic Pizzolatto zadebiutowała w 2014 roku, zyskując uznanie krytyków i fanów, wydawało się, że pojawiła się nowa flagowa seria sieci kablowej (w samą porę, by przejąć panowanie nad szybko kończącą się grą o tron). Premiera serialu miała nastrojowy i stylowy kryminał, na którego czele znalazły się dwa świetne występy na poziomie hollywoodzkim i rozległe tło amerykańskiego Deep South. Drugi sezon serialu nie był jednak tak udany. Wielu było rozczarowanych nową obsadą, wolniejszym tempem lub przejściem do wolniejszej, bardziej tradycyjnej narracji kryminalnej w mieście.

Od zakończenia drugiego sezonu HBO milczy na temat tego, czy antologia ponownie skonfiguruje się na kolejny wypad. Były prezes HBO, Michael Lombardo, był zdecydowanym zwolennikiem pracy Pizzalotto, ale nie wiadomo, czy nowy prezes ds. Programowania (Casey Bloys) będzie kontynuował to wsparcie. Kolejny sezon Prawdziwego Detektywa może równie dobrze uszkodzić markę HBO, jak i pomóc.

Image

Uważamy jednak, że serial nadal ma swoje zalety. Oto 10 powodów, by przywrócić prawdziwego detektywa na trzeci sezon.

10 Wszyscy kochają powrót

Image

Prawdziwy detektyw zadebiutował z tak powszechnym uznaniem w swoim pierwszym sezonie elektrycznym, że wydaje się, że drugi wysiłek tej serii nigdy nie dorówna hype. Rzeczywiście, drugi znajduje się w cieniu pierwszego, ale nie ma powodu, aby Sezon 3 nie mógł być szansą na powrót Nic Pizzolatto. Całe piękno formatu antologii serialu polega na tym, że mogą one zmieniać ustawienia i rzucać co sezon. Każda pora roku jest ponownym uruchomieniem marki, co oznacza, że ​​True Detective jest więcej niż w stanie powrócić do poziomu jakości pierwszego morza, a nawet go przekroczyć. HBO sami przyznali, że rozpoczęli produkcję w sezonie 2 i zapłacili za to cenę. Nie ma powodu sądzić, że gdyby poświęcili swój czas i dali Pizzolatto bardziej rozsądne okno do opracowania i napisania serialu, którego jakość programu nie poprawiłaby się. Ponadto, mając dwa różne sezony Prawdziwego Detektywa, Pizzolatto ma znacznie silniejszą pozycję, jeśli chodzi o opracowanie nowego wcielenia serialu. On wie, co działa, a co nie. To nie tak, że ktoś siedzi w HBO, mając nadzieję lub czekając na upadek prawdziwego detektywa. W końcu fani serialu woleliby, aby HBO dał mu kolejny zastrzyk, niż poddał się z powodu jednego złego układu.

9 Nadal musimy mieć dwie kobiety-detektywów

Image

# TrueDetectiveSeason2 był tak zabawnym i zawsze zielonym trendem na Twitterze, że trudno nie zakorzenić się w niektórych świetnych, obsadzonych przez fanów typach, które stały się rzeczywistością. Szczególnie popularny pomysł zrobienia sezonu z prawdziwym detektywem oparty na dwóch kobietach. Pierwszy sezon był fascynującą krytyką męskości i męskiej psychiki, a przy odpowiednim talencie trzeci sezon mógł zająć się kwestiami z drugiej strony spektrum płci. Dostaliśmy trochę tego od detektywa Ani Bezzerides Rachel McAdams. Jednak jej rola jako jedynego głównego bohatera sezonu 2 i pełnej historii trofeum naprawdę utrudnia to, co Pizzolatto mógł zrobić z tą postacią. Przywrócenie prawdziwego detektywa przez co najmniej jeszcze jeden sezon daje mu kolejną szansę na właściwe działanie i odkrywanie postaci kobiecych, których siła nie rodzi się z samej traumy. Pomimo wszystkich błędów, drugi sezon wykonał świetną robotę, podpowiadając, co może zrobić serial, jeśli poprowadzi go para kobiet-detektywów - i jest to możliwość warta wydobycia.

8 Potrzebujemy bardziej nastrojowych wejść

Image

Kredyty na pierwszy sezon True Detective były tak dobre, że dosłownie zdobyły nagrody. W sekwencji „Daleko od jakiejkolwiek drogi” The Handsome Family w sekwencji wykorzystano zdjęcia z podwójną ekspozycją, aby połączyć zdjęcia dwóch głównych detektywów i mrocznego świata, w którym żyją. Sezon 2 otrzymał wiele skarg, ale niewielu miało problem z nastrojowym intrem drugiego sezonu. Tym razem nakręcony został utwór „Nevermind” Leonarda Cohena z obrazami jego rozlewającej się obsady i zurbanizowanego czyśćca. Znów seria wywarła niezapomniane wrażenie - zarówno muzycznie, jak i wizualnie. Co więcej, Pizzolatto włączył to do historii sezonu, zmieniając przedstawione wersety, aby dopasować je do stopniowej eskalacji narracji. W sezonie 3 gry True Detective ta technika będzie się rozwijać i nawet w najgorszym przypadku, w którym skończymy z kolejną przerwą w opowiadaniu historii, będziemy mieli kolejną nawiedzającą serię początkowych kredytów do obsesji.

7 Wciąż jest mnóstwo „niewidzialnej Ameryki” do odkrycia

Image

Piękno Prawdziwego Detektywa polegało na tym, że zabrał telewizyjny dramat kryminalny do miejsc, które zwykle nie są przedmiotem zainteresowania. Ponieważ w takich miejscach, jak zamożne metropolie, Los Angeles i Nowy Jork, odbywa się zbyt wiele programów kryminalnych, zarówno sezon 1, jak i 2 koncentrują się na częściach Ameryki, które zwykle nie trafiają do telewizji. Co więcej, zostało jeszcze dużo ziemi do pokrycia. Znakomite położenie można znaleźć i przyciągnąć dzięki dobrej lokalizacji i wspaniale byłoby zobaczyć Nic Pizzolatto po raz trzeci. Musimy jeszcze zobaczyć, jak wygląda program w stylu Detektywistycznym osadzony na śniegu na Alasce, ani na sielankowych preriach Kansas, nie mówiąc już o Appalachach. Jest tyle bogatych zdjęć do wydobycia z „niewidzialnej Ameryki”, a trzeci sezon byłby przygotowany na skorzystanie z tej cechy.

6 Musimy przywrócić Rust i połączyć wszechświaty

Image

Biorąc pod uwagę mieszany odbiór drugiego sezonu, HBO prawdopodobnie będzie chciał zabezpieczyć swoje zakłady, jeśli chodzi o trzeci. Oznacza to, że prawdopodobnie będą chcieli dużego i głośnego haczyka na temat historii, aby ponownie zmienić rozmowę z serii na rozczarowanie. Oczywistym rozwiązaniem jest przywrócenie postaci Matthew McConaughey, Rustin Cole. Jasne, to absolutnie oszustwo, jeśli chodzi o zachowanie wierności formatowi antologii serii, ale może również okazać się przełomem dla True Detective w przyszłości. Powrót Rdza potwierdziłby, że istnieje rodzaj połączonego wszechświata w różnych porach roku, co zasadniczo zmienia sposób, w jaki widownia definiuje i opisuje założenia serii. Niezależnie od tego, czy przywrócą go do roli scenicznej, gościa, czy nawet głównej roli w trzecim sezonie, jest to ruch, który z pewnością wzbudzi zainteresowanie w serialu. To jasny sposób, że HBO może telegrafować, że True Detective powrócił i jest lepszy niż kiedykolwiek. Rdza bardzo reprezentuje wszystko, co publiczność kochała w pierwszym sezonie, a bardzo niewiele z tej publiczności odrzuci szansę zobaczenia więcej postaci.

5 Ktoś inny może odebrać od miejsca, w którym przerwał Nic Pizzolatto

Image

Bez wspólnego wszechświata (jeszcze) ani mitologii, True Detective jest cudownie plastyczną własnością. Chociaż słowo jest takie, że podczas gdy HBO chce kontynuować współpracę z Nic Pizzolatto, na tym etapie jest bardziej prawdopodobne, że będzie realizował zupełnie nowy projekt niż kolejny sezon True Detective. W takim przypadku jest bardzo możliwe, że będą mogli przekazać serię komuś innemu i dać jej szansę. Nawet sama próba zobaczenia, co ktoś mógłby zrobić z formułą Prawdziwego Detektywa, byłaby sama w sobie przekonująca i, jeśli się powiedzie, mogłaby doprowadzić do bardziej wszechstronnej serii na dłuższą metę. True Detective już zmienia obsadę i ustawienie serialu z każdym sezonem, czy to takie szaleństwo wyobrazić sobie wersję serialu, która zresetuje również pokój pisarza? Podejście Pizzolatto i styl opowiadania historii były fascynujące, gdy się je oglądało, ale wiązało się to również ze znacznymi niedociągnięciami. Byłoby fascynująco zobaczyć, jak wygląda trzeci sezon Prawdziwego Detektywa bez niego.

4 Pokazuje, że telewizja kryminalna może dotyczyć postaci, a nie tylko jednej wielkiej tajemnicy

Image

W filmie kryminały zdarzają się szybko. Wszystko stanie się na raz, a detektywi będą mieli ograniczone okno, w którym można zatrzymać zabójcę. Tymczasem w telewizji tajemnice mają tendencję do ujawniania swoich kryminałów w bardzo powolny sposób, w ciągu 10-20 godzin. Pierwsze dwa sezony Prawdziwego detektywa uderzyły w tę ciekawą płaszczyznę, która pozwoliła im zmierzyć się z oboma. Nie musieli pędzić w stronę wielkiego, rozpryskującego zakończenia, ani nie musieli przerywać dramatu w kilkudziesięciu odcinkach. Tempo wydawało się naturalne i pozwoliło serialowi skupić się nie tylko na śledztwie, które doprowadziło historię, ale na indywidualnych tikach, dziwactwach i relacjach między bohaterami. Historia rozgrywa się w sposób, który naprawdę pozwala nam odetchnąć i wziąć to wszystko w garść, i nie jest trudno życzyć sobie więcej takich seriali dramatycznych.

3 duże sekwencje akcji

Image

Kolejną dużą atrakcją dla tej serii były momenty akcji w namiocie. Wielka scena najazdów i ucieczek w pierwszym sezonie była oszałamiającym i odważnym wyczynem Cary'ego Joji Fukunagi. Nie wspominając o jednym, który ugruntował pozycję Prawdziwego Detektywa jako serialu, który nie bał się zerwać ze sztywnymi konwencjami telewizji kryminalnej, osiągając sukces. Praca Jeremy'ego Podeswy nad strzelaniną na ulicy w drugim sezonie nie do końca osiągnęła ten sam znak, ale wciąż wymagała bardzo napiętej i graficznej sekwencji do obejrzenia. Oczywiście osoby zaangażowane w trzeci sezon Prawdziwego Detektywa chcieliby to osiągnąć. Może zobaczymy kolejny nalot lub napad na bank. Może zobaczymy, jak wygląda pogoń za prawdziwym detektywem. W każdym razie sezon trzeci doda do dziedzictwa serii, wprowadzając kolejną dynamiczną i rozległą scenę akcji - i to jest coś, co chcemy zobaczyć.

2 To kolejna szansa, aby zobaczyć, jak znani aktorzy prezentują wielkie występy

Image

Chociaż nieco mniej zabawne niż spekulacje o castingu zainspirowane przez media społecznościowe, w rzeczywistości całkiem przyjemnie jest oglądać znanych aktorów, takich jak Woody Harrelson i Colin Farrell, przechodzących przez maszynę True Detective. Rzadko zdarza się, że Hollywood oferuje role z tym samym poziomem dramatycznego mięsa zwisającego z kości bohaterów w True Detective i fascynujące jest patrzeć, jak próbują dopasować to do swoich występów i dać im tyle głębi, co pisanie. Gwiazda obsady serialu jest częścią tej formuły i byłoby interesujące, gdyby seria cięższych filmów trafiła na mały ekran. Z wyjątkiem całkowicie zapomnianego oficera Taylora Kitscha, Paula Woodrughta, wszyscy główni są fascynującymi i przekonującymi postaciami i zawsze jest miejsce na więcej. Jak wygląda prawdziwy detektyw z imigrantem na froncie organów ścigania? Powinniśmy się całkowicie dowiedzieć.

1 Nadal jest dużo ciemności, aby Marty i Rust mogli walczyć

Image

Aby rozwinąć wcześniejszy pomysł „Przywróć Matthew McConaugheyowi”, zdecydowanie warto powrócić do historii Rust i Marty'ego. Jasne, że ten pierwszy sezon dość ostatecznie podsumował historię Dory Lange, ale pozostawił Rust i Marty'ego w bardziej otwartym miejscu. W finale pierwszego sezonu obaj wyrównali swoje różnice, ale wciąż jest dużo miejsca do odkrycia z nimi. Jak zauważa finał, na świecie zawsze będzie zło, a trzeci sezon, który powróci do Rdza, a Marty byłby ciekawym kierunkiem do eksploracji. Wprawdzie pomysł ten stoi w sprzeczności z założeniem True Detective jako antologii, ale biorąc pod uwagę, że w przyszłym sezonie trudno będzie uciec od dziedzictwa pierwszego, równie dobrze mogliby dać nam kolejną rundę. Pierwszy sezon złapał błyskawicę w butelce, ale przywrócenie jej dwóch tropów na kolejną przygodę byłoby świetnym sposobem na przywrócenie tego, co uwielbialiśmy w tej serii.