Dlaczego martwię się o X-Men: Dark Phoenix

Spisu treści:

Dlaczego martwię się o X-Men: Dark Phoenix
Dlaczego martwię się o X-Men: Dark Phoenix

Wideo: Jak "Logan" powinien się zakończyć 2024, Lipiec

Wideo: Jak "Logan" powinien się zakończyć 2024, Lipiec
Anonim

W końcu możemy mieć pewne szczegóły na temat X-Men: Dark Phoenix, ale trudno nie powiedzieć, że film wygląda trochę niepokojąco. Rok 2018 to czerwony list dla serii X-Men. Po pomyślnym odbudowaniu emocji w serialu z długimi zębami (siedemnaście lat, wciąż niejasno w tej samej ciągłości) dzięki dwukrotnemu stuknięciu R i Deadpoolowi i Loganowi, zwiększają swoją wydajność do trzech filmów rocznie i wygląda na to, aby stać się bardziej ambitną alternatywą dla Marvela: w lutym pojawiły się horrory New Mutants, a następnie komedia z kulkami do ściany Deadpool 2 w czerwcu, a wszystko to dobiegnie końca w listopadzie dzięki wpisowi do głównej serii X-Men: Ciemny feniks.

Teoretycznie ten ostatni powinien być najbardziej ekscytujący z zestawu. Pozostałe dwa są w zasadzie ćwiczeniami gatunkowymi: jest to duży, centralny film, w którym występują klasyczne postacie, które były filmowymi bohaterami od X-Men w 2000 roku. I robi to ekscytującą historię. W rzeczywistości historia. W komiksach jest niewiele łuków bardziej chwalonych niż The Dark Phoenix Saga; jeśli chodzi o X-Men, to tak naprawdę tylko Dni Przyszłej Przeszłości na konkurs, które już zostały przekształcone w (bardzo dobry) film. To historia, która stworzyła Jean Gray i pokazała zakres koncepcji Merry Mutants. W rzeczywistości jest to tak ważne, że robią to ponownie po nakręceniu go w X-Men: The Last Stand (wrócimy do tego).

Image

A jednak jeszcze nie otrzymaliśmy niczego poza obietnicą. Do tej pory cały projekt był tak wyciszony, bez żadnych starannych narastających szumów, które widzieliśmy w Deadpool, Logan, a nawet w New Mutants. Jego tytuł i treść pozostały tajemnicą pomimo oczekiwanego źródła, a fakt, że reżyser Simon Kinberg wyreżyserował (ponownie, wrócimy) został ledwo potwierdzony przed rozpoczęciem zdjęć. A produkcja wydawała się dziwna według współczesnych standardów, z niewielkim lub zerowym świętowaniem jej początku, kontynuacji (nie było żadnych poważnych wizyt dla prasy) ani końca. Jest wyciszony w sposób, którego nie widzieliśmy od Foxa od czasu Fantastycznej Czwórki - i wszyscy wiemy, jak to się potoczyło. Samo to oczywiście nie jest powodem do zmartwień, ale wprowadza nastrój ostrożności.

Marketing zaczął się od skomlenia (ta strona)

To może nie być mroczna saga Feniksa, której się spodziewasz

Ten rodzaj filmu X-Men wydaje się przestarzały

Marketing zaczął się od skomlenia

Image

Teraz hype machine uruchamia się prawie jedenaście miesięcy wcześniej z historią tytułową EW, która, dostarczając nam informacji, jest ostatecznie rozczarowująca. Jeśli zamierzasz zagrać w tajemnicy, a następnie dokonać poważnego odkrycia, potrzebujesz tego odkrycia, by być u siebie. To nie tak. Nie to, że Mroczny Feniks brzmi źle w piśmie, ale tylko pogarsza uczucie, które się szykuje. Jesteśmy w złotej erze superbohaterów, a jednak czerwony ptak ma wrażenie powrotu.

Najważniejsze rzeczy z ujawnienia to potwierdzenie niektórych rzeczy, które wiedzieliśmy - to zdecydowanie Saga Feniksa, X-Men poleci w kosmos, Jessica Chastain jest czarnym charakterem - i kilka innych jawnych haków: profesor X jest egoistyczny po X-Men stają się celebrytami i następuje ogromny zwrot akcji, prawdopodobnie związany ze śmiercią kluczowej postaci. Mamy więc kilka wyjaśnień, które są mniej interesujące niż ich początkowa sugestia, i kilka bardzo rażących haczyków, które wydają się nieorganiczne (czy naprawdę potrzebujemy kolejnego filmu prequel, w którym profesor X nie jest sobą?).

Przejdziemy do rzeczy, które znamy później, ponieważ grają w większy problem, ale na razie skupmy się na tym zwrocie. Mimo, że podobno jest to część historii (więc nie jest to końcowy spoiler i być może coś, co będziemy badać w późniejszych reklamach), tego rodzaju rzeczy nie należy z góry mówić; wszyscy zaangażowani w Star Wars: The Last Jedi próbowali zlekceważyć naturę ujawnienia pochodzenia Reya, ale oto Dark Phoenix potwierdza „zmieniający franczyzę” jeden rok wcześniej. Oczywiście powiedziano tylko, że podsyca szum, ale w rzeczywistości wszystko to gwarantuje, że ktoś to zgadnie i wszyscy będą nieuchronnie rozczarowani. To jest sztuczne, zrobione, aby podekscytować ludzi obecnym filmem tym, co może oznaczać na przyszłość; taktyka, którą zmarnowało zbyt wiele niedoszłych wszechświatów.

Dodaj do tego, że obrazy są albo antylimatyczne (CGI w chwili kosmicznej pozostawia wiele do życzenia), albo znowu drażnią się z czegoś, czego nie powinny (mamy X-Men na pogrzebie, sygnalizując śmierć za przypuszczalnie jednorazowy strzał drobny charakter) i możesz wyczuć ciągi PR. Ale marketing nie tworzy filmu. Chociaż, gdy są superbohaterami, dobre źródło powinno.

Strona 2: To nie może być mroczna saga o feniksach, której szukasz

1 2 3