Uma Thurman żałuje odrzucenia roli Władcy Pierścieni

Uma Thurman żałuje odrzucenia roli Władcy Pierścieni
Uma Thurman żałuje odrzucenia roli Władcy Pierścieni
Anonim

Uma Thurman, znana ze swojej roli w Kill Bill (wśród wielu, wielu innych), nadal gra badass w nowym programie Bravo, Imposters. Mroczna komedia podąża za oszustką o wielu różnych nazwiskach (Inbar Lavi), która uwodzi swoje znaki i bierze je za wszystko, co może. Uma Thurman gra „ciężką” Lenny Khan, kobietę zdolną złamać ramię mężczyzny bez mrugnięcia okiem.

Thurman pojawiła się w tym tygodniu w The Late Show With Stephen Colbert, promując swoją rolę w serialu Bravo i mówiąc o jej wychowaniu, jej dzieciach, jej szkoleniu … i roli, którą zaoferowano jej w Władcy Pierścieni.

Image

Colbert zapytał Thurmana, czy to prawda, że ​​odrzuciła rolę Eowyna w Władcy Pierścieni. Odpowiedziała, że ​​czas nie był dla niej odpowiedni:

„Tak. To było bardzo dawno temu i uważam to za jedną z najgorszych decyzji, jakie kiedykolwiek podjęto. Ale właśnie miałem pierwsze dziecko i po prostu… nie wiem, byłem trochę w domu…, To naprawdę żal. ”

Image

Colbert znany jest z tego, że jest wielkim fanem Władcy Pierścieni, i nie jest to pierwszy raz, kiedy mówił o tym podczas wieczornego programu. Jest zrozumiałe, że Thurman nie chciałby zabierać nowego dziecka do Nowej Zelandii na tak długą produkcję, jednak, jak wszyscy wiedzą, część trafiła do Mirandy Otto, która niedawno pojawiła się w 24: Legacy and Homeland.

Uma Thurman jako Eowyn byłaby nie lada gratką - i nie ma wątpliwości, że wykonałaby świetną robotę w tej roli. Badasski z mieczami są z pewnością w jej sterówce, a to z pewnością opisuje tarczę Rohan. Biorąc pod uwagę ogromny sukces serii, nie jest zaskakujące, że Thurman żałuje, że czas po prostu nie zadziałał, chociaż nie jest to niezwykłe. Wielu aktorów ma rolę, której żałują odrzucenia lub żałowania podjęcia.

Gdyby Thurman zdecydowała się zostać Eowyn, mogłoby to znacznie zmienić jej karierę, być może nawet jej rolę w filmach Kill Bill, i to byłaby równie duża strata. Pierwszy Kill Bill ukazał się w tym samym roku, co „Powrót króla”, a Thurman po prostu nie byłby w stanie nakręcić tych dwóch wielkich projektów jednocześnie. Choć trudno sobie teraz wyobrazić nikogo innego niż Otto jako Eowyna, z pewnością byłby to interesujący wybór.