Podczas surfowania po stale rosnącej przestrzeni Interweb podczas weekendu Comic-Con natknęliśmy się na to wideo (obecnie 20-letniego) Jake'a Lloyda, który grał „Anny” Skywalker z Gwiezdnych wojen, odcinek I: Mroczne widmo.
Wygląda na to, że Hollywood stworzyło jeszcze jednego dziecięcego aktora, który generalnie skorzystał na tym, że jest „dziecięcym aktorem”, ale nadal wyraźnie ma problemy. Sprawdź, co mam na myśli:
![Image Image](https://images.celebritybriefs.com/img/movie-news/9/sr-pick-video-little-anakin-skywalker-10-years-later.jpg)
Mimo że widzieliśmy zakończenie serii Gwiezdnych wojen, wielu wciąż krytykuje sposób, w jaki George Lucas traktował prequele. Czy sprawiedliwe jest, aby ludzie nakładali na KAŻDĄ odpowiedzialność za „porażkę” odcinka I na ramiona Jake'a Lloyda? Czy to nie Lucas powinien brać na siebie winę, a nie jakiś biedny dzieciak, którego wybrał z nieba, by zagrał jedną z najgorzej napisanych ról w historii Gwiezdnych wojen?
Omówmy w komentarzach.