Przegląd premiery serialu Son of Zorn: Żart zaczyna się i kończy wraz z koncepcją

Przegląd premiery serialu Son of Zorn: Żart zaczyna się i kończy wraz z koncepcją
Przegląd premiery serialu Son of Zorn: Żart zaczyna się i kończy wraz z koncepcją
Anonim

[To recenzja premiery serii Son of Zorn. Będą SPOILERY.]

-

Image

Mimo całego sukcesu, jaki FOX odniósł w niedzielnej nocy animowane sitcomy, takie jak The Simpsons, Family Guy, King of the Hill i Bob's Burgers, wydaje się nieuniknione, że sieć ostatecznie spróbuje połączyć animację z rodzajem live- taryfa za akcję, która zwykle składa się na programowanie przez resztę tygodnia. Dzięki temu impetowi, który prawdopodobnie jest potrzebny, aby podświetlić hybrydową komedię na żywo / animację, taką jak Son of Zorn, FOX oznaczył nową serię sukcesu, dając jej przewagę nad innymi nowymi programami tej jesieni, planując ją na wczesną, post-piłkarską premierę podwójnego nagłówka, zanim przejdzie do zwykłego czasu w niedzielę wieczorem 25 września.

Ten rodzaj ruchu sugeruje, że istnieje duża pewność co do nieco trudnej do sprzedania koncepcji animowanej postaci He-Mana Zorna (z głosem Jasona Sudeikisa), która wraca do Kalifornii, by być ojcem swojego nastoletniego syna Alan (Johnny Pemberton). Pewność siebie ma sens. W końcu serial jest produkowany przez Phila Lorda i Chrisa Millera, którzy oprócz produkcji FOXa The Last Man on Earth są również przywiązani do każdej atrakcyjnej, geekowskiej nieruchomości pojawiającej się w ciągu najbliższych kilku lat, od animowanego Spider-Mana film do filmu fabularnego Flash, a nawet Gwiezdne wojny, z Hanem Solo

uh, solowy film, który jest obecnie w trakcie realizacji. Ale chociaż Lord i Miller zgromadzili znaczne uznanie dzięki filmom takim jak Cloudy With A Chance of Meatballs, The LEGO Movie i 21 Jump Street, niewiele jest dowodów na to, co sprawiło, że ci odnoszący sukcesy prezentowali się tutaj.

Od razu widać, że koncepcja i tytuł są początkiem i końcem niemal wszystkiego, co angażuje się w premierę. Pochodzący od twórców Reed Agnew i Eli Jorne (Wilfred), Son of Zorn przypomina książki Seth-Grahame Smith oraz kolejne adaptacje filmowe Duma i uprzedzenie oraz Zombie i Abraham Lincoln: Łowca wampirów. Żart tkwi w tytule i niezrozumieniu przesłanki, a reszta opowieści nie idzie głębiej niż poznanie tego jednego pomysłu na poziomie powierzchni. Podobnie jak P&P i Z, Zorn jest również zawłaszczeniem innego pomysłu, ale z pewnym zaskoczeniem. Książka Smitha zapytała: „Czy nie byłoby śmiesznie, gdyby Jane Austen pisała o zombie?” Tymczasem Zorn pyta: „Czy nie byłoby śmiesznie, gdyby He-Man był martwym ojcem?”

Image

W tej chwili postać Zorna to niewiele więcej niż znany archetyp telewizyjny. Jest zbuntowanym samcem alfa usuniętym z miejsca, w którym jest powszechnie akceptowany i szanowany, przestarzały stereotyp próbujący dostosować się do świata, który jest radykalnie inny niż ten, z którego pochodzi. Być może więc fakt, że jest dosłownie dwuwymiarową postacią, jest częścią żartu. Jeśli tak, to dobry; ale znowu nie możesz nie zapytać: co jeszcze masz? Premiera „Return to Orange County” nie jest odpowiedzią na to pytanie poza garstką rozczarowujących dowcipów na temat Zorna używającego rozczłonkowanych dłoni dla pieniędzy lub uważającego, że jego szefowa jest mężczyzną przebranym za kobietę, ponieważ nie rozumie kobiet na stanowisku władzy. Podobnie jak mechaniczny seksizm bohatera, status Zorna jako ojca prawie na uboczu nie jest niczym, czego widzowie nie widzieli milion razy. To sprawia, że ​​relacja między Zornem i jego synem jest niezwykle trudna do zainwestowania.

Chociaż dopiero we wczesnych latach dwudziestych Pemberton wydaje się znacznie starszy od 17-letniej postaci, którą gra. Być może więc żart polega na tym, że Alan nie tylko nie przypomina swojego rysunkowego ojca, ale w pełni dorosły mężczyzna gra rolę Alana. To zabawne w sposób, który odzwierciedla Jonaha Hilla i Channinga Tatuma powracających do liceum przy 21 Jump Street. Działał jako meta-żart o obsadzie aktorów starszych niż grane przez nich role. Ale ponieważ nie jest do końca oczywiste, żartem tego serialu był humor, który nie ma nóg. Co prowadzi nas do oczywistego pytania od momentu zakończenia premiery: jaki jest sens tego, że dziecko ma animowane nogi? To dziwny wizualny knebel, który ostatecznie nic nie znaczy, ponieważ serial nie pokazał, co jest ważnego w byciu animowaną postacią z Zephyrii, oprócz tego, że jest animowany. Nawet wtedy wydaje się, że nikogo nie obchodzi, że Zorn jest kreskówką, więc objawienie dwuwymiarowych nóg Alana nie ma większego znaczenia.

Image

Podobnie jak Pemberton, casting Sudeikis jest interesującym wyborem. Jako aktor wydaje się, że jego chleb i masło wyglądają jak przystojniak (nieco smarmy i nie tylko), więc chociaż jego głos skierowany jest do animowanego barbarzyńcy, który lubi Hot Pockets, jest nieco zabawny ze względu na jego antytezję, ale wymaga widz ma wizualizować Sudeikisa za masywnym ciałem Zorna i czerwonymi zamkami, aby żart działał. Nawet wtedy humor nie wywodzi się z niczego, co robi Zorn, co nie jest całkowicie zależne od wskazania absurdu postaci. I wydaje się, że jest to problem w całym programie: żarty rzadko są niezależne od zarozumiałości serialu. Kiedy Zorn stara się ponownie połączyć ze swoim synem, żart polega na tym, że animowany barbarzyńca stara się ponownie połączyć ze swoim nieżywym synem. Kiedy Zorn jest w pracy dziennej, żartuje się, że animowany barbarzyńca ma dzienną pracę w biurze.

Wyjątkiem od tej reguły jest wielki Tim Meadows jako Craig, nowy mąż byłej żony Zorna, Edie (Cheryl Hines). Meadows otrzymuje powtarzający się knebel, w którym Craig, profesor psychologii w szkole internetowej, jest ciągle wyniszczany przez Zorna, ale rozpoznaje go i wskazuje na sposób rozproszenia sytuacji i jednoczesnego zwrócenia uwagi na swoje domniemane niedociągnięcia jako człowieka. Poza tym, że reakcje i odczyty linii są bardzo zabawne same w sobie, istnieje wskazówka, że ​​Zorn ma coś do powiedzenia na temat zużytych wygłupów tytułowego bohatera i mam nadzieję, że właśnie tam zmierza seria w miarę, jak się rozwija.

Ostatecznie premiera „Son of Zorn” jest tak samo zakłócona próbą ustanowienia i uzasadnienia jej przesłanek, jak zresztą tak wielu żartów, które na niej polegają. Po wyjaśnieniu tego przypuszczalnego założenia serii, miejmy nadzieję, że kolejne odcinki będą w stanie znaleźć coś do odkrycia, co wykracza poza zwykłe śmiech z jego założenia.

-

Son of Zorn wprowadza się do swojej regularnej szczeliny czasowej w niedzielę 25 września z „Defender of Teen Love” @ 20:00 w FOX.

Zdjęcia: FOX