Saturday Night Live Shane Gillis Casting Contoversy wyjaśnił

Saturday Night Live Shane Gillis Casting Contoversy wyjaśnił
Saturday Night Live Shane Gillis Casting Contoversy wyjaśnił

Wideo: 'Saturday Night Live' fires Shane Gillis amid controversy l ABC News 2024, Może

Wideo: 'Saturday Night Live' fires Shane Gillis amid controversy l ABC News 2024, Może
Anonim

Aktualizacja: SNL odrzucił teraz Gillisa z sezonu 45.

Saturday Night Live NBC ogłosiło Shane'a Gillisa nowym członkiem obsady 12 września, ale tego samego dnia pojawiły się doniesienia o historii wątpliwego zachowania komika. W szczególności Gillis przedstawił rasistowskie komentarze na temat Azjatów, a także homofobiczne / seksistowskie uwagi na temat innych komików. Kontrowersje przyćmiewają zatrudnienie przez azjatycką komedię Saturday Night Live azjatyckiego komika Bowena Yang, jednego z zaledwie dwóch członków obsady wschodnioazjatyckiej, który ma zostać zatrudniony przez SNL (drugim jest Fred Armisen, który jest w ćwierć Koreańczyku).

Image

Podczas podcastu Gillisa z innym komikiem Mattem McCuskerem („Secret and Shane's Secret Podcast”), od niechcenia i wielokrotnie wypowiada się na tle rasistowskim o Chińczykach. Omawiając dzielnicę Nowego Jorku znaną jako Chinatown, Gillis żartował, że ludzie musieli powiedzieć „pozwól, kurwa, zamieszkać”. W innym klipie mówi, że Azjaci próbujący nauczyć się języka angielskiego są „denerwujący”, a po tym, jak jego gospodarz pogratulował mu za „zabawne” podejście, „miły rasizm, dobry rasizm”. Dziennikarz Vulture Megh Wright odkrył niepokojący subreddit związany z podcastem Gillisa i poinformował, że Gillis wypowiedział się homofobicznie o obecnym pisarzu Saturday Night Live. W podcastu Gillisa odnosi się do niektórych komików jako „białych, kurwa, komiksów”. Vulture poinformował również, że Good Good Comedy Theatre w Filadelfii przestał współpracować z Gillisem z powodu „rasistowskich, homofobicznych i seksistowskich rzeczy, które powiedział na scenie”.

Gillis zajął się reakcją na Twittera, ale jego pięcio-zdanie wypowiedź tylko podsyciło kontrowersje. Komik powołuje się na „złe chybienia” w ciągu ostatniej dekady i przyznaje, że „przesuwa granice”, ale te koncepcje nie mają zastosowania do przypadkowych rozmów między przyjaciółmi, nawet jeśli podcast Gillisa ma przesłankę komediową. Oficjalne oświadczenie Gillisa prawdopodobnie nie będzie rezonować z ludźmi, którzy wyraźnie oddzielają prowokującą komedię stand-up od zwykłych rasistowskich uwag.

pic.twitter.com/fw7QJHLFdi

- Shane Gillis (@Shanemgillis) 13 września 2019 r

Gillis mówi stanowczo, że jest skłonny przeprosić ludzi, którzy są „obrażeni”, co oznacza, że ​​większość lub wszyscy jego obecni krytycy udają obrazę. Co więcej, niektórzy kwestionowali jego sformułowanie kontrowersji jako o jego „10 latach komedii”, kiedy większość obraźliwych komentarzy pochodzi sprzed niespełna roku. Choć sztuka komedii jest zakorzeniona w autentyczności i prawdzie, wydaje się, że Gillis wykorzystuje swój tytuł zawodowy jako sposób na ochronę przed krytyką publiczną.

Ostatnie oświadczenia Gillisa rodzą pytania na temat procesu rekrutacji w Saturday Night Live. Po pierwsze, Gillis nie był potajemnie nagrywany na podstawie rasistowskich wypowiedzi, ale raczej oferował je podczas własnego podcastu. Ponadto kontrowersje ujawniły, że informacje o niedawnej historii rasistowskich i homofobicznych komentarzy Gillisa można łatwo uzyskać za pomocą szybkiego wyszukiwania w Google. W Saturday Night Live zatrudnienie wykonawcy, którego najbardziej prowokujące wypowiedzi są dostarczane z krzesła - w zamkniętym pokoju podczas rozmowy z przyjacielem - nie jest dobrym pomysłem, niż na publicznej scenie przed publicznością na żywo. I nawet w kontekście stand-up istnieje niewiele (niektórzy powiedzieliby zero) scenariuszy, w których biały komik rzucający się na obelgi rasowe byłby akceptowalny.