Woes produkcji do filmu „Y: The Last Man”

Woes produkcji do filmu „Y: The Last Man”
Woes produkcji do filmu „Y: The Last Man”

Wideo: Ofensywa Disneya – omawiamy oraz analizujemy zapowiedzi filmowe i serialowe na Disney+ i nie tylko 2024, Lipiec

Wideo: Ofensywa Disneya – omawiamy oraz analizujemy zapowiedzi filmowe i serialowe na Disney+ i nie tylko 2024, Lipiec
Anonim

Czy adaptacja Y: The Last Man powinna być trylogią czy solowym filmem? To pytanie dzielące opóźnia produkcję filmu. Reżyser DJ Caruso jest związany z projektem od kilku lat, ale teraz on i New Line mają problemy z ustaleniem struktury filmu.

New Line chce wziąć cieszący się uznaniem i cieszący się dużym powodzeniem serial komiksowy Vertigo autorstwa Briana K. Vaughana i Puli Guerry, i zrobić z tego jeden skondensowany film, ale Caruso uważa, że ​​konieczne jest podzielenie tej historii na trzy filmy, ponieważ jest to seria 60 wydań.

Image

MTV miało okazję porozmawiać z Caruso na planie swojego najnowszego filmu I Am Number Four, w którym dyskutowali o statusie filmu Y: The Last Man, a reżyser wyjaśnił problematyczne opracowanie projektu.

„Zrobiliśmy około czterech pęknięć na scenariuszu … To był naprawdę trudny, tylko dlatego, że jest tak wiele rzeczy, które kryjesz i próbujesz zawęzić [jest problemem] … Mój problem, który mam z New Linia [jest], są dobrymi ludźmi, ale czułem, że musicie zrobić ten film jako trylogia … [Czułem], że naprawdę musieliście radzić sobie z książkami od jednego do czwartego osobiście. inna filozofia. Naprawdę chcieli objąć o wiele więcej [w jednym filmie], co, jak sądzę, nie byłoby świetnym filmem. Myślałem, że zbyt wiele włożysz w jeden film. ”

W 2008 roku, kiedy Caruso związał się z reżyserem Y: The Last Man, a seria komiksów dobiegała końca, wydawało się prawdopodobne, że Shia LaBeouf zagra tak, jak właśnie pracowali nad Eagle Eye i Disturbia. Można niemal powiedzieć, że LaBeouf był żywą inkarnacją Yoricka Browna, bohatera serialu, więc miało to sens. Na szczęście Shia podzielił te same myśli, co my wszyscy, że postać była zbyt podobna do jego poprzednich ról, w szczególności postać Sama Witwicky'ego, który gra w trylogii Transformers.

Jednak nie napisał się całkowicie z projektu, ponieważ kilka tygodni później ponownie zainteresował się Y: The Last Man, ale tylko wtedy, gdy współpracował z Caruso. Przewijamy do przodu prawie rok i donoszono, że Louis Leterrier był zainteresowany tym projektem, ale teraz Caruso wciąż jest „luźno przywiązany” własnymi słowami i mówi, że może do niego wrócić, kiedy nakręci swój obecny film.

„Może kiedy wrócę [z kręcenia„ Jestem numerem cztery ”], spróbujemy wrócić do tego. Naprawdę uwielbiam ten projekt, więc mam nadzieję, że uda nam się coś rozwiązać. To był problem. Myślę, że wszyscy odczuwamy tę samą frustrację ”.

Po samodzielnym przeczytaniu serialu jestem po stronie Caruso, mówiąc, że Y: The Last Man to dłuższa historia niż to, co mogłoby zmieścić się w jednym filmie. Istnieje wiele dobrych postaci i ważnych łuków fabularnych, które rozwijają znaczenie bohaterów i ich podróży, których nie można było oddać sprawiedliwości w jednym filmie.

Dla niezaznajomionych z tą historią Y: Ostatni człowiek podąża epicką podróżą Yoricka Browna i jego małpki Ampersand, jako jedynych dwóch znanych ssaków posiadających chromosom Y pozostawionych na ziemi, gdy podróżują przez nowy i chaotyczny świat w poszukiwaniu odpowiedzi i dawno utracona miłość.

Śledź mnie na Twitterze @rob_keyes i naszym głównym kanale @screenrant i daj nam znać, co myślisz.