Planescape: Torment & Icewind Dale Enhanced Edition Review - Weirder Side of D&D

Spisu treści:

Planescape: Torment & Icewind Dale Enhanced Edition Review - Weirder Side of D&D
Planescape: Torment & Icewind Dale Enhanced Edition Review - Weirder Side of D&D

Wideo: Icewind Dale & Planescape: Torment Enhanced Edition review 2024, Może

Wideo: Icewind Dale & Planescape: Torment Enhanced Edition review 2024, Może
Anonim

Planescape: Torment i Icewind Dale to najdziwniejsze wpisy z fazy D&D Czarnej Wyspy, ale to nie znaczy, że nie warto ich grać.

Istnieją dziwne stworzenia i pomysły w bardziej niejasnym panteonie Dungeons & Dragons, a Planescape Torment & Icewind Dale Enhanced Editions niedawno wydane na Nintendo Switch, PlayStation 4 i Xbox One zawierają większość tej niejasnej dziwności. Chociaż obie gry zostały pierwotnie stworzone w Infinity Engine firmy BioWare, ta sama, która była używana do zasilania serii Baldur's Gate, zarówno Icewind Dale, jak i Planescape: Torment gra bardzo odmiennie od siebie, nie tylko pod względem dialogów i mechaniki rozgrywki, ale także walki i ogólnie atmosfera.

Icewind Dale to bardziej tradycyjne doświadczenie Dungeons & Dragons, w którym grupa poszukiwaczy przygód wyrusza na zamarzniętą Północ w celu … no cóż, przygody, w końcu. W przeciwieństwie do gier Baldur's Gate i Planescape: Torment, na pierwszych ekranach menu Icewind Dale gracze są zachęcani do dostosowania całej drużyny maksymalnie sześciu postaci od zera, a rzeczywista rozgrywka (która oczywiście występuje w tawernie) dopiero zaczyna się po tych sześciu postaciach już się spotkało i połączyło razem poza ekranem. Chociaż może to dokładnie odzwierciedlać sposób, w jaki rozpoczyna się prawie każda gra stołowa Dungeons & Dragons z prawdziwego życia, bardzo niewiele wprawia w ruch rzeczywistą fabułę gry.

Image

Planescape: Torment zaczyna się od przerywnika filmowego z wczesnym renderowaniem 3D, przedstawiającego ciało głównej bohaterki przeciągane na kamienną płytę i powoli odradzające się z martwych. Gracze wcielają się w Bezimiennego, mocno pokaleczonego i wytatuowanego chodzącego trupa, aw ciągu kilku sekund reanimacji wita go Morte, pływająca czaszka o dość ostrym poczuciu humoru, której zadaniem jest wymyślenie, między innymi, po prostu jak dokładnie żyją. Gra jest bardziej beztroska i mniej poważna, a jednocześnie znacznie ciemniejsza niż poprzednie tytuły, równowaga, w której widać, jak władające magią szczury kanalizacyjne zamieszkują podziemną kryjówkę kultu.

Image

Podczas gdy Dolina Lodowego Wichru przypomina prezentację i mechanikę Bramy Baldura, wprowadzono pewne zmiany, które całkowicie zmieniają sposób korzystania z gry. Po pierwsze, ataki wydają się uderzać znacznie częściej niż w poprzednim tytule, dzięki czemu akcja porusza się szybciej. Po drugie, a co najważniejsze, ze względu na nastawiony na imprezę charakter gry, każda postać może upaść w walce i, o ile nie zginie każdy członek drużyny, gra może być kontynuowana.

Śmierć jest rozpatrywana jeszcze bardziej interesująco w Planescape: Udręka, gdzie nieśmiertelna natura postaci jest nie tylko związana z fabułą, ale także funkcjonalna, ponieważ każda śmierć powoduje, że Bezimienny budzi się ponownie w pobliskim bezpiecznym obszarze. Bez obawy przed końcowym błędem wynikającym z każdego spotkania w walce lub niezrozumianego drzewa dialogowego gracze mogą eksperymentować z różnymi pomysłami i działaniami bez konieczności uciekania się do oszczędzania, aby móc robić postępy.

Image

Pomaga temu pisanie w Planescape: Torment, które jest zarówno zabawniejsze, jak i dłuższe niż w żadnym z wcześniej wspomnianych tytułów. Spotkania bojowe zdarzają się również znacznie rzadziej, chyba że gracz celowo rozgniewa ludzi, co może wyjaśniać, dlaczego ekran ekwipunku i ekwipunku został uproszczony.

Problemy, które były powszechne w Baldur's Gate i Baldur's Gate II Enhanced Editions, wciąż znajdują się w tytułach, szczególnie jeśli chodzi o wyszukiwanie AI. Frustrujące jest wybieranie między wieloma pobliskimi przedmiotami i postaciami niezależnymi w świecie, a zaawansowany system THAC0 Dungeons & Dragons pozostaje niestety podstawową metodą zadawania obrażeń. Kilka awarii miało również miejsce podczas przechodzenia między obszarami, raz w Dolinie Lodowego Wichru i dwa razy podczas Planescape: Torment.

Mimo tych problemów gra Icewind Dale & Planescape: Torment zawiera wystarczająco dużo dodatków i udoskonaleń formuły AD&D Baldur's Gate, aby uzasadnić zakup od graczy, którzy kochają oldskulowe gry fabularne. Muzyka Icewind Dale jest piękna i czarująca, doskonale kontrastując z Planescape: krwią Tormenta i nędzą zombie. Te gry z pewnością nie są dla wszystkich, ale dla graczy, którzy chcą znosić sarkastyczną, unoszącą się czaszkę lub złem legowisko wypełnione jaszczurkami zawierającymi klejnot zapomnianego demona, ciężko jest znaleźć lepsze lub dziwniejsze doświadczenie w tym gatunek muzyczny.

Planescape: Torment & Icewind Dale Enhanced Editions jest już dostępny na PlayStation 4, Xbox One, PC i Nintendo Switch. Do celów tej recenzji Screen Rant został dostarczony kod PS4.