YouTube to plac zabaw dla osobistości, od samouczków makijażu po artystów i graczy. Styl YouTube odnosi największe sukcesy, gdy zwykli ludzie korzystają z istniejących produktów, piosenek lub gier i wykorzystują swoje poczucie humoru lub intelektu, aby udokumentować swoje wrażenia z korzystania z niego.
Gracze korzystają z platformy, aby pochwalić się własnymi doświadczeniami z gry, wprowadzając własne żarty. Najlepsi gracze YouTube, tacy jak PewDiePie i VanossGaming, zbierają oszałamiające pensje za robienie tego, co robią najlepiej: bycia sobą. Firmy zajmujące się grami wideo dostrzegły siłę wpływowych osób, a wiele z nich ignorowało ograniczenia praw autorskich w celu promocji. Wydaje się jednak, że Nintendo nie jest zbyt bystry w tym dziale.
Obecne zasady Nintendo na YouTube sygnalizują, kiedy użytkownicy zaimplementowali wycinek swojej własności (głównie za pomocą klipów muzycznych) i przystępują do roszczenia o własność wideo, zbierając wszystkie przychody z reklam tak długo, jak film jest włączony. To spowodowało, że większość graczy unikała recenzowania gier Nintendo na swoich kanałach, co powodowało wiele frustracji zarówno dla twórców, jak i widzów. Niektóre gwiazdy YouTube, takie jak Josh Thomas (TheBitBlock), Joe Vargas (AngryJoe) i Steven Williams (boogie2988), zabrali się na swoje kanały, aby wyrazić swoje opinie w tej sprawie. W filmie zatytułowanym „Szczere wezwanie do Nintendo w sprawie roszczeń dotyczących Content ID
”, Thomas przedstawia praktyczny argument przeciwko polityce Nintendo, twierdząc, że gracze i programiści powinni być sojusznikami, a nie wrogami. Powiedział:
„Zabraniają tak dużej kreatywności i powstrzymują się od otrzymywania tak wielu bezpłatnych reklam na YouTube … Muszą zdać sobie sprawę, że nie powinni kraść przychodów z reklam ludziom, którzy istnieją tylko po to, aby zachęcić ludzi do gry”.
Po konsekwentnych relacjach z grami Nintendo przez 10 lat Thomas nie rozumie, dlaczego firma nie jest przyjazna dla YouTuberów. Mówi dalej: „Czuję, że Nintendo ciągle uderza mnie w twarz. … Proszę przestańcie próbować mnie powstrzymać od świętowania was jako firmy. ”
Wiele gier kończy się sukcesem lub niepowodzeniem na podstawie ustnych przekazów, a obecnie wielu użytkowników sprawdza, co myślą o swoich ulubionych YouTuberach przed dokonaniem zakupu. W swoim filmie „Czy AngryJoe zrobi Zelda Angry Review?” Vargas również zachwycał się tą polityką, mówiąc:
„Można by pomyśleć, że rozluźnią niektóre zasady YouTube lub dołączą do 99 procent innych firm z grami wideo na YouTube, które dokonały konwersji i zrozumiały wartość”.
Własność intelektualna i twórcze prawa autorskie są gorącymi tematami, ponieważ branża rozrywkowa ma trudności z utrzymaniem się z grosza dzięki postępowi technologicznemu, który pozwala użytkownikom bezpłatnie oglądać treści. Bez dochodów z reklam i bezpośrednich zakupów firmy nie mogą płacić artystom i producentom za tworzenie treści, które tak bardzo kochają użytkownicy. Podobnie jak przemysł filmowy i telewizyjny, rozrywka nie może się rozwijać dzięki darmowym doświadczeniom. Twórcy muszą płacić rachunki, a rodziny karmić. Dlatego agresywny wysiłek Nintendo w celu ochrony swojej własności jest zrozumiały. Jednak w którym momencie brak PR wpływa na nawyki zakupowe konsumentów? Być może zaraz się dowiemy.