Recenzja Legionu: zaskakująco oryginalne spojrzenie na mutanty Marvela

Recenzja Legionu: zaskakująco oryginalne spojrzenie na mutanty Marvela
Recenzja Legionu: zaskakująco oryginalne spojrzenie na mutanty Marvela
Anonim

Legion zaczyna się od wydłużonej, pozbawionej dialogów sekwencji otwierającej, ustawionej na „Who's 'Happy Jack”. Pośpieszne pobranie stylowych mikrodesów ujawniających widzom wszystko, co powinni wiedzieć o życiu i czasach Davida Hallera, prawdopodobnie mutanta Dana Stevensa, od jego nowonarodzonych dzieci po sielankowe podmiejskie dzieciństwo, po niespokojne nastolatki i młodych dorosłych lat Montaż jest profesjonalnie spreparowanym wprowadzeniem postaci, ale o ile ma on do powiedzenia na temat bohatera kwestionującego rzeczywistość w centrum (i chłopca, czy on jest zawsze w centrum), ma jeszcze więcej do powiedzenia na temat charakteru serii sam i jego twórca, Noah Hawley. Decyzja o podkreśleniu sił twórczych stojących za Legionem i zrobieniu tego z takim entuzjazmem, jak bardziej typowy film komiksowy lub program telewizyjny poświęcony bohaterowi, jest najbardziej wymownym przykładem nowego, oszałamiająco oryginalnego serialu FX.

Uczta wizualna podczas wielkiej premiery Legion wyraża się z pewnością siebie dzięki rytmom i estetyce, których w większości nie ma w świecie superbohaterów na żywo. Wygląd serialu jest połączeniem Wesa Andersona i Stanleya Kubricka, ale z tą samą zabawą Hawley wprowadził go do swojej innej serii FX, Fargo. Po wprowadzeniu opartym na wskazówkach muzycznych premiera otwiera sklep w Clockworks Hospital, gdzie David mieszka jako zdiagnozowany schizofrenik po próbie samobójczej. To też jest obraz; taki, który wpycha Legion w niewyraźny czas i miejsce, ponieważ wizualne wskazówki, takie jak ubrania, fryzury oraz dziwnie okrągła architektura i wyposażenie szpitala, nie są w stanie ogłosić serialu. Nadal jednak coś jest nie tak - uczucie, które rośnie i staje się bardziej niepokojące w miarę, jak premiera (i seria) będzie się rozwijać.

Image

Niewyraźność pewnych okoliczności na pierwszy rzut oka wydaje się efektem ubocznym kierunku Hawleya - jego drugiego odcinka w historii, wraz z premierą drugiego sezonu Fargo - który cechuje się taką precyzją pod względem ogólnego wyglądu każdego ujęcia, niezależnie od tego, czy jest to David i jego kumpel Lenny (Aubrey Plaza) obserwujący śliniącego się pacjenta w pokoju wspólnym lub David proszący przybysza Syd (Rachel Keller), aby był jego dziewczyną podczas sesji grupowej, że brak pewnych informacji wydaje się być przeoczeniem. Ale nie jest. Zamiast tego niemal przytłaczająca dbałość o szczegóły i stylistyczne rozkwity są częścią tego, jak narracja Legionu zamierza podróżować przez lusterko jednej konkretnej perspektywy.

Image

Prawie obsesyjnie intymna premiera dokłada wszelkich starań, aby prezentować świat takim, jakim go doświadcza David, oferując złamaną linię czasu, która przecina ewentualną przeszłość i wątpliwą teraźniejszość. Przez to David stara się zapewnić, że to, czego doświadcza, jest prawdziwe. Najskuteczniejsze wykorzystanie niepewności Davida ma miejsce podczas bombastycznego scenariusza, długiego strzału, w którym Syd i jej zespół ratują, walcząc z uzbrojonymi strażnikami, gdy wszyscy schodzą po zielonym zboczu na plażę, na której czeka tajemnicza Melanie Bird Jeana Smarta. Ludzie są zastrzeleni, żołnierze wyrzuceni w powietrze, a moce są wyświetlane tak arbitralnie, że płynna sekwencja zaczyna przypominać sen. W pewnym momencie David ściska Syd i pyta ją: „Muszę wiedzieć. Czy to jest to

.

czy to jest prawdziwe? ”Mimo zapewnień Syda, moment wydaje się wyraźnie pozbawiony jakiegokolwiek.

Intymność z punktem widzenia Dawida ma swoją cenę; publiczność nie jest bardziej świadoma prawdziwości jego okoliczności niż on, pozostawiając wszystko, od wybuchowych wspomnień po obecność i zamiary Diabła z Żółtymi Oczami niepokojąco niejednoznacznie. To stawia Legion na równi z Mr. Robotem, innym serialem telewizyjnym chwalonym za wysoce stylizowaną estetykę i atomowość, biorąc pod uwagę wyjątkową i niespokojną percepcję otaczającego go świata. Ale podczas gdy kręta seria Sama Esmaila sprawia, że ​​walka bohatera z chorobą psychiczną jest kluczową częścią narracji, Hawley na razie stawia pytanie o schizofrenię Davida w stale rosnącym stosie pytań bez odpowiedzi.

Odwoływanie się do dwuznaczności jest oczywiste, ponieważ niewyraźne linie między niepotwierdzoną prawdą serii a perspektywą Davida pozwalają narracji ustalić się gdziekolwiek i kiedykolwiek, w zależności od potrzeb sceny. Niedługo po rozpoczęciu słodkiego romansu Davida z Sydem koncentruje się na przesłuchaniu przez agenta rządowego granego przez Hamisha Linklatera. Zmiana jest nagła, podkreślona przez drastyczną zmianę wizualną. Ubranie bohaterów jest wyraźnie inne; unikając ciepłych kolorów strojów pacjentów z Clockworks, aby uzyskać monochromatyczny wygląd bez kołnierza, Legion przechodzi w surowe wizualne podniebienie, które mimo to zachowuje kapryśną linię dzięki pastelowym czapkom pończoch noszonym przez rządowych popleczników.

Image

Ale wyrzuca też oś czasu z daleka; Postać Linklatera nosi ze sobą tablet, który wydaje się anachronizmem, zwłaszcza w przeciwieństwie do niemal kreskówkowej maszyny EEG rejestrującej odpowiedź Davida na serię niewygodnych pytań dotyczących jego przypadkowej ucieczki z Clockworks poprzez zamianę ciała z Sydem. Zamiana pozwala ponownie rozgałęzić narrację, umieszczając Davida w domu jego siostry Amy (Katie Aselton). Przesunięcie dodaje warstwę komediowego napięcia, które fani Fargo znajdą dla siebie, jednocześnie zwracając uwagę na wpływ stanu Davida - najpotężniejszego mutanta, czy nie - oraz emocjonalny bagaż i niepewność, które są jak ściana między rodzeństwem.

Nawet jeśli jest jasne, że ściany Clockworks były źródłem spokoju Amy, ton pozostaje zabawnie osobliwy. Takie osobliwości stanowią cudowne wytchnienie od konieczności wzajemnych połączeń i wspólnych wszechświatów. Legion wyróżnia się natychmiastową precyzją i nowością i podobnie jak niezdolność Syd do nawiązania kontaktu skóra ze skórą, rozróżnienie ogranicza jego zdolność do zabawy z innymi. Przebieg widza może się różnić zarówno pod względem estetycznym, jak i dwuznaczności narracyjnej. To nic nie mówi o wątłych powiązaniach Legionu z serią X-Men. Pod koniec ekspansywności premiery zlewozmywaka do kuchni wydaje się, że Hawley prosi widzów o zrobienie tego samego skoku wiary, jakim jest David. Odtąd rzeczy nieuchronnie będą się zmniejszać - żadna seria nie jest w stanie utrzymać tak obfitej oferty stylistycznej, tworząc jednocześnie spójną narrację. Ale po zobaczeniu więcej tego, co Legion ma do zaoferowania, warto zrobić skok.

Legion będzie kontynuowany w następną środę z „Rozdziałem 2” o godzinie 22:00 na FX.

Zdjęcia: FX Networks