Legenda jutra Finał sezonu 2 łamie ważną zasadę

Legenda jutra Finał sezonu 2 łamie ważną zasadę
Legenda jutra Finał sezonu 2 łamie ważną zasadę

Wideo: ALGORITHM: The Hacker Movie 2024, Lipiec

Wideo: ALGORITHM: The Hacker Movie 2024, Lipiec
Anonim

Legends of Tomorrow niedługo zakończy swój drugi sezon zmieniającymi wszechświat końcowymi dwoma odcinkami, odkąd Legion of Doom w końcu zdobył Spear of Destiny - rozpadając drużynę. W „Doomworld” w przyszłym tygodniu Legion zmienił rzeczywistość, aby przejąć władzę, prowadząc do wszelkiego rodzaju zmian we wszechświecie.

Doprowadziło to do pytań o to, co pociągnie za sobą ten nadchodzący finał. Jak się okazuje, producent wykonawczy serialu nie podaje konkretnych szczegółów, ale podpowiedział, co zespół będzie musiał zrobić, aby uratować ten dzień.

Image

Rozmawiając z EW, Marc Guggenheim wspomniał o długości, do której drużyna musiałaby się udać, aby pokonać Legion, w tym robiąc coś, czego według nich nie zrobiliby.

„Zamierzamy zrobić jedną rzecz w programie, o której powiedzieliśmy, że nigdy nie zrobimy [na zakończenie sezonu]. Bez zepsucia za dużo, oczywiście będą musieli zrobić coś bardzo ważnego i złamać główną zasadę, aby naprawić rzeczy ”.

Image

Nie jest do końca jasne, czy Guggenheim oznacza, że ​​pisarze zrobią coś, o czym powiedzieli, że nigdy tego nie zrobią, czy też to zespół złamie główną zasadę - chociaż może to być jedno i drugie. W tym sezonie już ustalono, że Włócznia ponownie zapisuje rzeczywistość, więc cofnięcie się w czasie (ruch legendy) nie wystarczy, aby to naprawić. Jedna rzecz, która mogła zniszczyć Włócznię, Krew Chrystusa, również zaginęła na polu bitwy we Francji, więc użycie legendy może być niemożliwe.

Otwiera to jednak szereg nowych możliwości. W zeszłym tygodniu w „Drużynie włóczni” dowiedziano się, że Legendy nie mogą cofnąć się w czasie do życia Jezusa Chrystusa, ponieważ jest to zbyt ważne dla osi czasu - nawet najmniejsza zmiana może mieć ogromne konsekwencje dla wszechświata. Jednak, gdy Legion używa Włóczni, wydaje się, że może to być ryzyko, które zespół musi podjąć. Pisanie fabuły zawierającej postać religijną, taką jak Jezus, może być czymś, z czego twórcy postanowili omijać ze względu na potencjalne kontrowersje.

Kolejną, mniej atrakcyjną zasadą do złamania byłoby całkowite zresetowanie. Nie jest jasne, czy podróże w czasie w tym wszechświecie działają w sposób, który pozwoliłby zespołowi cofnąć się i zasadniczo wyczyścić własną oś czasu, ale wiadomo, że seria gra trochę szybko i luźno z zasadami podróży w czasie, więc to z pewnością możliwe. Wcześniej słyszano też, że Laurel Lance (Katie Cassidy) pojawi się w finale, więc może ma coś wspólnego z przełomową naturą finału? Widzowie będą musieli tylko poczekać i zobaczyć.

Legends of Tomorrow trwa we wtorek, 28 marca, z „Doomworld” o 21:00 w The CW.