Recenzja The Legend of Bum-Bo: Hypnotizing Puzzler-RPG

Spisu treści:

Recenzja The Legend of Bum-Bo: Hypnotizing Puzzler-RPG
Recenzja The Legend of Bum-Bo: Hypnotizing Puzzler-RPG
Anonim

The Legend of Bum-Bo to uzależniająca mieszanka układanek i roguelike w dopasowanych kafelkach, z wyczuwalnym wizualnie wyglądem DIY, który służy temu pomysłowi.

Plotki były prawdziwe: Ed McMillen, artysta i projektant tak wspaniale scatologicznych hitów niezależnych jak Super Meat Boy i The Binding of Isaac, przez cały czas pracował nad układanką. Od niesmacznych filmów dręczących robaki po obecną stabilną wersję, The Legend of Bum-Bo zamanifestował się w zeszłym tygodniu w sklepie Steam jako zwodniczo głęboka układanka z dopasowanymi 4 płytkami w turowym opakowaniu RPG. Dla wszystkich graczy, którzy do tej pory jakoś spóźnili się na pociąg McMillen, jego najnowszy jest dziwnym wprowadzeniem do rażąco uroczej (ale zawsze przemyślanej i szczerej) estetyki, którą stworzył, ale wciąż jest porywającym porywaczem pochłaniającym czas, który błaga być odtwarzanym i odtwarzanym ponownie. Pozostaje jednak pytanie: jak będzie wyglądać ta gra za kolejne sześć miesięcy?

Zapowiadana jako bezpośredni prequel do Izaaka, The Legend of Bum-Bo podobnie zaczyna się od animowanej kreskówki w stylu lodówki, grającej na mruczących pozytywkach i mrocznej kapryśnej narracji. Poznajesz Bum-Bo, zrzędliwego, ale spokojnego włóczęgę, którego obsesyjna obsesja na punkcie „monety” Golluma zostaje przerwana, gdy zostaje natychmiast skradziony przez mroczne ne'er-do-wells. Ścigając ich w kanałach, Bum-Bo walczy z tymi nawami w poszukiwaniu cennego, zagłębiając się coraz głębiej w labirynt z kartonu.

Image

Podczas gdy połączenia, które nawiązuje gra z (w tym momencie) znacznie rozbudowaną i ezoteryczną wiedzą Izaaka, są niespodzianką, której nie należy zepsuć, ikonografia gry natychmiast okaże się fanom monolitycznego arcydzieła roguelike McMillena. Wyglądają identyczne bibeloty, karty tarota i wiele innych totemów Izaaka, a także kilka nowych - szczerze mówiąc, zaskakujące jest to, że nie ma tak wielu nowych przedmiotów i narzędzi, mimo że ich zastosowanie w Bum-Bo jest oczywiście funkcjonalnie różne.

Image

Najbardziej widocznym odchyleniem jest tutaj estetyczny projekt tektury fantasy, wizualna prezentacja w równych częściach zachwycająca i rozpraszająca uwagę. Zasadniczo świat Bum-Bo wygląda tak, jakby został namalowany i / lub pospiesznie przyklejony do grubo nożycowych kawałków kartonu, od płytek na boisku do geometrii poziomu, menu i samych postaci. Podróż do każdego nowego obszaru jest powstrzymywana przez awatara popsicle-stick, który przejeżdża przez ekran podczas ich żałosnej podróży, a poza przerywnikami kreskówek działania są bardziej fizycznie naśladowane niż animowane klatka po klatce. Wszystko to ma wyraźnie wywoływać rodzaj złomistego teatru fantasy napędzanego samotną wyobraźnią dziecka i artystycznym oddaniem, ale jest to także coś w rodzaju technicznego cudu. Jest tak wiele możliwych sposobów, aby tę estetykę można było przedstawić tanio lub upiornie, ale jej fizyczność działa, z bossami i wrogami wyglądającymi jak urocze i / lub obrzydliwe papierowe potwory z działającymi stawami. Jest to bardzo istotny aspekt doświadczenia, które mogłoby zrujnować pakiet, gdyby nie wyglądał tak gładko.

Teraz same wizualizacje nie są skuteczną łamigłówką, a mechanika The Legend of Bum-Bo zdecydowanie nawiązuje do Bejeweled i Candy Crush naszych czasów, ale także z ich własnymi znaczącymi opracowaniami na temat tej formuły. Na siatce 10 x 4 gracze przesuwają rzędy i kolumny, aby stworzyć ponad 4 mecze boogerów, siku, kupy kupek, kości i zębów, a także wilds i inne specjalne płytki. Dziwne wymiary siatki oznaczają, że pionowe dopasowania zawsze kończą się na czterech, przy czym linie boczne mają większy potencjał dopasowania (dopasowania 6+ płytek wywołują unikalne efekty specjalne, w zależności od rodzaju). Alternatywnie, dopasowania pionowe mogą wyzwalać kombinacje warstwowe poprzez inteligentne wykorzystanie wiersza „nadchodzący następny” wraz z całkowitym szczęściem.

Image

Jest to jednak tylko jedna strona monety Bum-Bo. Drugi polega na ostrożnym używaniu pocisków aktywowanych łamigłówkami, określonych zaklęć i ładowanych przedmiotów w parze z nieprzewidywalną planszą łamigłówki, aby zadawać obrażenia i pokonać wrogów w każdym spotkaniu. Mecze zapewniają kolorową manę, której można użyć do aktywacji szeregu zaklęć i teoretycznego najlepszego rytmu kombi dopasowywania / zaklęcia, aby zająć się konkretnymi wrogami, zanim podejmie się próbę i błąd do opanowania.

Istnieje interesujący ekosystem tych wrogów, którzy początkowo zaczynają jako mięso armatnie, ale ostatecznie ewoluują w obronie i kontratakach, aby wyzwolić zaufane rutyny. Na przykład niektórzy wrogowie eksplodują po śmierci, co oznacza, że ​​powinni zostać odepchnięci, zanim zostaną wysłani lub rozdzieleni przez obronny aspekt twojej kupy (absurdalne zdanie, ale dokładne). Inni otrzymują obrażenia tylko od obrażeń opartych na puzzlach lub zaklęć, co może zmienić udaną grę sześciopłytkową w grę niewypał.

Image

Szereg postaci można odblokować za pomocą różnych statystyk i strategii, a poszczególne kompilacje rozwijają się w locie, gdy zdobywasz nowe zaklęcia i bibeloty, dzięki czemu gra Slay the Spire jest tylko jednym z nich, które można uruchomić więcej, aby zobaczyć odwołanie „co się stanie” tym razem. Kiedy połączysz losowe upuszczenia z poszczególnymi początkowymi postaciami w kilku grach, zróżnicowany potencjał Bum-Bo ponownego rozkwitu wyrasta z tekturowych fracas. Oznacza to, że nawet osoby normalnie wyłączone w tego rodzaju puzzlach mogą jeszcze znaleźć uchwyt, a rytmy gry są wyjątkowo biegłe w wbijaniu w ciebie papierowych haczyków. RNG może wprost wypatroszyć dany bieg, ale napotkasz również świecące momenty, w których tańczysz w ogniu, pół serca zdrowia stojącego między tobą a wznowieniem. Zaawansowane etapy gry zapewniają satysfakcję z balansowania na krawędzi porażki, jeśli nie do ostrożnego zaplanowania kilku ruchów do przodu. Ponadto, nigdy nie ma odrażającego timera, który przyspiesza pospieszne działania, a precyzyjnie dostrojona złożoność ostatecznie sprawia, że ​​gra przypomina bardziej odważne szachy niż warcaby.

A teraz dochodzimy do słonia w pokoju: The Legend of Bum-Bo był wadliwy. Błędy w dniu premiery były oczywiście wyjątkowo tragiczne, w tym miękkie zamki, zawieszenia, umiejętności niedziałające, błyskotki przerywające grę i zmuszające do ponownego uruchomienia itp. Pierwszego dnia fani gry Super Meat Boy przypomną sobie kilka shenaniganów z Xbox Live podczas tej konkretnej premiery (szczególnie zakłócone tabele wyników) lub oryginalną, patchworkową grubą wersję The Binding of Isaac Adobe Flash. Problemy Bum-Bo przyćmiły je zręcznie i chociaż nasz obecny egzemplarz recenzji jest teraz oznaczony jako v1.0.6, droga do tego stanu była usiana śmieciami z reklamacji.

Image

Niektórzy wskazywali, że ukończona gra istnieje w stanie rozpoznawalnym jako Early Access, co jest rozsądną krytyką. Nawet najdroższych komponentów jakości życia, takich jak funkcja zapisywania i wychodzenia lub menu opcji funkcjonalnych, wciąż nie można znaleźć w tydzień po wyprzedaży Bum-Bo [aktualizacja: opcje dźwięku są teraz dostępne]. Dramat rozwojowy (w tym klęska żywiołowa powodująca powrót zespołu z powodu tygodni ukończonych prac) może być winny, ale nie jest pomyłką, że wyraźna skaza została zatarta w już cuchnącym zbiorze funkcji organizmu Bum-Bo.

Podobnie jak Izaak, biegi mogą trwać zaledwie kilka minut (jeśli źle się spisujesz) lub nawet ponad godzinę przy kompetentnej grze. Utrata postępu z powodu błędu lub błędu w jednym z tych ostatnich przebiegów była całkowicie demoralizująca i niewątpliwie spowodowała co najmniej kilka rozczarowanych zwrotów. Świadczy to o zachwycającej naturze gry, którą wielu graczy wciąż uruchamiało pomimo tych potknięć. Wynika to z faktu, że podstawowe systemy i wrażenia z gry są zaangażowane i pociągające, a wymyślanie strategii nieskończonego ruchu i dziwne podejście do kompilacji wciąż trwa 20 i 30 godzin, podobnie jak najlepsi twórcy talii. To powiedziawszy, nic w The Legend of Bum-Bo nie wydaje się tak ekspansywne i ekscytujące, jak nawet Izaak na poziomie waniliowym, a poza odblokowanymi postaciami i bibelotami gra jest znacznie prostsza, pozornie płytsza, a być może bardziej ograniczona zagadka.

Image

Jest coś, co można powiedzieć o całkowitym przekształceniu mechaniki jednej gry, aby służyła jej towarzyszowi … i, co ważniejsze, z powodzeniem. Magia gry logicznej The Legend of Bum-Bo może zwabić Candy Crush-scorners (lub nagradzać skruszonych fanów gier dopasowujących płytki), a jej mieszanka stylów gry jest starannie mieszana. Mimo to unikanie odruchów skurczowych sprawia, że ​​doświadczenie wydaje się nieco spokojne. Nie ma tu odpowiednika znalezienia Brimstone'a i Głowy Tammy w Izaaku po raz pierwszy i po prostu z radości sprzątania pokoju po pokoju.

Ridiculon powraca, by sterować muzyką, serią zapętlonych, makabrycznych utworów instrumentalnych, które w końcu zaczynają się podobać - to nie wina kompozytora, a kilkadziesiąt godzin siedzących z tymi samymi utworami. Istnieją również liczne efekty dźwiękowe pierdzenia i jęki, które są dostosowane do charakteru gry, ale mogą stać się równie męczące. Żadne z dźwięków nie wydaje się kluczowe dla skutecznego odtwarzania, ale zbliża się wystarczająco blisko Izaaka, aby poczuć ciepło nostalgiczną, a niektóre motywy z Rebirth również powracają.

Image

Na obecną chwilę dwuosobowy zespół programistów Bum-Bo wydaje się być zaangażowany w dalekie dystanse, zobowiązując się do ulepszenia i dodania treści (i poprawek błędów) do gry w nadchodzących tygodniach i miesiącach, a jego niska cena 15 USD może prowadzić do w końcu bardziej elastyczne i dziwniejsze doświadczenia, tak jak Izaak. Nawet w czasach dzikiego zachodu była to gra, która wyraźnie zmieniła krajobraz roguelike akcji, podczas gdy cele The Legend of Bum-Bo wydają się znacznie skromniejsze. Nie jest to kontynuacja Izaaka, której chcieliśmy lub na którą zasłużyliśmy, ale zdecydowanie czuje się tak, jak Ed i James, przy minimalnym kompromisie. To intrygujące i zabawne połączenie puzzli z pisankami i oddzwanianiem, które ma służyć hordzie fanów Izaaka szalejących na trybunach, a może to wystarczy.

The Legend of Bum-Bo jest już dostępny na Steamie na PC. W celu przejrzenia Screen Rant otrzymał cyfrową kopię.