W Filadelfii sezon 11 jest zawsze słoneczny. Finał sezonu: Nowe sztuczki, Old School Sunny

W Filadelfii sezon 11 jest zawsze słoneczny. Finał sezonu: Nowe sztuczki, Old School Sunny
W Filadelfii sezon 11 jest zawsze słoneczny. Finał sezonu: Nowe sztuczki, Old School Sunny
Anonim

[To jest przegląd finału sezonu Always Always Sunny in Philadelphia. Będą SPOILERY.]

-

Image

Każdy, kto widział choćby kilka odcinków „Always Always Sunny” w Filadelfii, mógłby powiedzieć, że członkowie Gangu prawie na pewno idą do piekła. Nawet jeśli nie wierzysz w chrześcijańską wersję życia pozagrobowego, taką jak Mac (Rob McElhenney), nadal musisz przyznać, że - w oparciu o godne ubolewania działania Gangu i jawne zbrodnie na przestrzeni lat - surowe pośmiertne osądy niektórych rodzaj musi czekać na właścicieli Paddy's Pub po drugiej stronie. To powiedziawszy, choć okropne, jak The Gang traktowało wszystkich - w tym siebie nawzajem - przez 11 wspaniałych i przezabawnych sezonów, fani Sunny nie byli jeszcze gotowi, by umrzeć i zmierzyć się z tym osądem.

Ale właśnie tam rozpoczął się dwuczęściowy finał 11 sezonu serialu - The Gang błagał o to, by publiczność mogła jedynie przypuszczać, że to Bóg. Następnie, gdy „Gang idzie do piekła: część 2”, gdy Gang został zatrzymany na barce tonącego statku wycieczkowego, okazało się, że Mac, Charlie (Charlie Day), Dennis (Glenn Howerton), Frank (Danny DeVito) i Dee (Kaitlin Olson) mieli rzeczywiście zginąć. To z pewnością byłby dziwnie surrealistyczny zwrot dla całej serii, więc zachwycające zakończenie było ulgą - w tym ulubieni fani nikczemnych bohaterów telewizyjnych nadal żyli, ale także że finał był zgodny z lekceważącym humorem serialu i ton, wypuszczając Gang z haczyka, pomimo ich nieskończonej liczby wykroczeń.

W gruncie rzeczy realna groźba zabicia bohaterów serialu była pusta, szczególnie biorąc pod uwagę, że serial został już odnowiony do 12. sezonu. Łatwo jednak wyobrazić sobie, że showrunners wykonują twórczo odważny ruch, jak na przykład rozpoczęcie następnego sezonu z postaciami w zaświatach i być może później zmartwychwstanie. W końcu, gdy serial jest emitowany przez 11 sezonów i ponad 100 odcinków, tak niezmiernie różne historie zaczynają wydawać się bardziej atrakcyjne. I pamiętaj, że jest to program, który już zaczął produkować kontynuacje wcześniejszych odcinków, w tym premiery tego sezonu, „CharDee MacDennis 2: Electric Boogaloo” (która, nawiasem mówiąc, pozostaje jedną z głównych atrakcji sezonu), więc można argumentować, że Sunny pomysły mogą się wyczerpać.

Image

Oczywiście można również argumentować, że Sunny nadal jest tak samo zabawna, jak zawsze; ponieważ pomimo tego, że w ostatnich latach produkowano więcej epizodów opartych na koncepcji („Bycie Frankiem”, „Gang ratuje dzień”), znajoma i konsekwentnie zabawna dynamika postaci zawsze wydaje się podnosić nawet najbardziej przeciętne odcinki. Finał ostatniej nocy był z pewnością najlepszym przykładem. Samo założenie, że odcinek - z Gangiem skierowanym do muzyki za każdego, kto popełnił swojego ulubieńca Siedmiu Grzechów Głównych - był zabawny, ale tak naprawdę to zachowanie Gangu w obliczu pewnej śmierci sprawiło, że odcinek więcej niż mierny.

W scenie przypominającej prawie katastrofę samolotu „Prawie słynny” bohaterowie Sunny przewiewają swoje brudne pranie. Ale zamiast spowiadać się, pozostają wierni swoim naturalnym ja i ujawniają sobie nawzajem najciemniejsze sekrety reszcie grupy (prawda o ukrytej koszulce Maca Tony'ego Romo i reakcja na nią była szczególnie zabawna). A chwilę później, po wzruszającym objęciu śmierci razem pod wodą, znów pokazują swoje prawdziwe kolory, walcząc na powierzchnię kosztem siebie, gdy pojawia się potencjalne zbawienie.

Image

Podobnie jak w przypadku wielu odcinków Sunny, komedia, która naprawdę działa, jest pogawędką między główną piątką. Zamknięci razem w pokoju, jedyne, co mogą zrobić, to spierać się, jaki dźwięk wydaje silnik łodzi (Dennis zauważa, że ​​ich spór trwał tylko cztery godziny, co jest dobrym przykładem rozwiązania konfliktu dla Gangu), i grali głupie gry (o które też się kłócą) dla zabicia czasu. Najbardziej imponujący w tym odcinku - i całej serii - jest to, że tak naprawdę potrzebuje tylko pięciu aktorów i pustego pokoju, aby wywołać wielkie śmiechy. Sytuacja w tej sytuacji jest prawie zawsze wtórna. Po prostu umieść tych pięciu narcyzów w dowolnej sytuacji, a szanse na znalezienie złota komediowego są wysokie.

To powiedziawszy, konfiguracja odcinka wciąż miała swoją własną wartość komediową, i zabawne jest to, że uświadomiłem sobie, że - w ten czy inny sposób - Gang był w piekle przez cały czas. W końcu sam rejs chrześcijański - taki, który nie pozwalał na alkohol na pokładzie - mógł ich zabić, gdyby łódź pozostała na powierzchni do końca rejsu. Co więcej, zakręcone zakończenie, które ujawniło, że faktycznie przeprowadzali z nimi wywiady z ubezpieczycielem, a nie z Bogiem, było niezapomniane i pasowało do wrażliwości serialu.

Co dalej z „Always Always Sunny” w Filadelfii w sezonie 12? Wspaniałe jest to, że nie mamy pojęcia, ale jeszcze lepsze jest to, że wiemy, gdziekolwiek się znajdą Mac, Charlie, Dennis, Frank i Dee, możemy liczyć na jedną z najdłużej działających i najśmieszniejszych komedii telewizyjnych, aby nadal dostarczać dobre rzeczy.

-

Zawsze będzie słonecznie w Filadelfii powróci na sezon 12 w 2017 roku na FXX.